seks z 50latkiem

a tośmy się zgrali:) jeszcze raz pozdrawiam :)

Anda71-----> Topik jak najbardziej właśćiwy, przeceż rozmawiamy tu o zyciu erotycznym (choć nie tylko). Jego zachowanie jest dość typowe. Ja też kiedyś byłem podobny do niego, przynajmniej trochę (przeczytaj co pisałen do inezzzzki 7.03 g.16.15). Myślę, że przedwcześnie zrezygnowałaś z walki o udane małżeństwo. Pamiętaj, że twój mąż też kiedyś będzie miał 50 lat. Daj mu szansę dorośnięcia do miłości namiętnej z Tobą. Zastanów się nad tym.

chyba coś przeoczyłam----no to i ja---jestes mężczyzną?ależ ja potrafię być roztargniona.... 50latek---na poczatku to chcielismy byc ze soba ---tylko my...no i ja musiałam cos dokończyc...o dzieciach rozmawialismy i owszem...tylko mój mąż boi się,że jest---że nie jest juz w wieku ,w którym rodza się dzieci---raczej wnuki.... ma pewne zwiazane z tym obawy...i to jest główny problem:(

macocha, z krwi i kości :) 50-latek, poczyniłeś pewne założenia nie znając dokładnie sytuacji a to nie jest bezpieczne przy udzielaniu rad innym.

macocha-----> tego się niestety obawiałem. Trochę go rozumiem. Ale nie rezygnuj, uświadom mu, że to dla Ciebie bardzo ważne. Poza tym dziecko w w starszym wieku odmładza. Znam chłopaka, którego matka urodziła mając 26 lat a ojciec miał już 51. Ma bardzo dobre relacje z obojgiem. Na dziś muszę kończyć.Wracam we wtorek. Życzę wszystkim radosnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych! :)

50latek--------> tak....napewno jest wiele racji w tym co mówisz.....ja nie mowie, że nie myśle o tym....nie podejmuje żadnej walki.....tylko, ze zazwyczaj spełza to na niczym.... może mój mąz tez kiedys będzie takim pełnym namiętności 50 latkiem.......tylko czy jeszcze dla mnie......????? czy ja jeszcze wtedy będe potrzebowala tej namiętności.......????? mysle, że nie.... Zapewne jest jedna najbardziej rozsądna recepta na moje zycie... usiąść spokojnie na tyłku.....obok męza.....przestac fikać....mysleć o glupotach......zamknąć sie w sobie.....zniknac.....Tylko dlaczego na samą mysl o tym łzy wielkie jak grochy płynął mi po policzkach....................???????????

no to i ja----wybacz ,ale jestem w ogóle bardzo roztargniona...a ostatnio ...to lepiej nie mówić...;) 50latek----dziękuję:) do zobaczenie:) Radosnych Świąt:)

anda---proszę,nie popadaj w taki nastrój...zblizają się Swieta...spędzisz je z mężem,dzieckiem,rodziną...to teraz powinno być dla Ciebie najważniejsze....

Do andy71 Ten Twój przyjaciel ma równiótko 50 latek? A wygląda wogóle na swój wiek? Pytam z ciekawości bo do mnie tez startuje Pan który ma 55 lat i mnie to przeraża. Fajnie sie z nim rozmawia, śmieje jest przystojny ale...no własnie te ale....

do Ciekawska* tak, moj 50latek ma równuiutko 50 latek....zewnętrznie....z wygladu jest bardzo przystojny....dba o siebie...chociaz zdziwiłam sie, że ma juz 50 latek jak sie dowiedzialam, tzn. wiedzialam, ze ma blisko ale nie sadzilam, że juz akurat równiutko 50. Jezeli masz ochote spróbowac....to zrób to bez względu na wiek...jeżeli Cię pociąga... ma w sobie jakis urok, który Ci sie podoba.....to nie czekaj.....zobaczysz,nie będziesz żałowała...

od x czasu podoba mi sie pewien facet(ma ok 50)... widujemy sie codziennie,bo dojezdzamy jednym busem do miasta... juz dawno zwrocilam na niego uwage,wydaje mi sie ze on na mnie tez... kurcze,nikt mnie tak nie zainteresowal jak on... ten facet ma w sobie COS,"odplywam"jak go widze... czesto lapie jego spojrzenia,ale mysle ze on nie domysla ,ze ja az tak jestem nim zafascynowana... nie potrafie okreslic czym mnie tak ujal,ale codzien o nim mysle i to myslenie stalo sie juz obsesja... Anda...Ty masz w tym doswiadczenie...daj mi rade jak go poznac>>>? Tak chcialabym z nim umowic sie chociaz na kawe,ale boje sie osmieszenia ,nie zrobie pierwszego kroku... co robic..?

powiem Wam,że z wielka przyjemnością wspominam zwiazek z facetem po 40 :) Wiedział gdzie dotknąc,kiedy przyspieszyć,kiedy zwolnić,wiedzial ze język jesy nie tylko do przepychania kęsów chleba :) brrrrr...na samę wspomnienie ciarki mnie przechodzą

miło, że jest tu nas więcej :)

z przyjemnoscią------a juz się bałam,ze do emerytów się przeniesiesz....;) jeszcze tylko dwie godzinki.....:)

Dziękuję, ze o mnie pamiętasz, sprawiłaś mi przyjemność

nie bardzo się umiałem u nich znaleźć z moją pasją do sportu, a nie są to szachy ani warcaby, sex mnie jeszcze łechce :) nie zamierzam stawać z Myszakiem w szranki ku uciesze gawiedzi nie z tchórzostwa :)

...ale wiesz...panowie w cylindrach...nawet fajnie wyglądają----stanął mi przed oczami jakiś filmowy pojedynek...chyba z LALKI...;)

...a co do przyjemności----to fajnie jest ją komuś sprawiać ;)

wiem

:):):)

mój ma 46lat twierdzi że jest zablokowany a ja według niego powinnam miec błotko za nim mnie dotknie jestem chora:(

:)

to głaskał pieśił aż zamieszkał........teraz ma wszystko w d...........a wina moja

dal rozrywki :) http://www.youtube.com/watch?v=rvDNp4QXTyY&mode=related&search=

eeeeeeeeeee no co Ty ja nie lubie czegos takiego to takie jakies nie psujące do mężczyzny a ogólnie kocham go i poczekam az sie odblokuje a może i nie w końcu to tylko to w zyciu jest dobry i to trzeba docenić

z przyjemnością---fajne;) my tu na podlasiu to mamy fantazję....

ale jak to przeczytalam co te dziewczyny napisały to nie moglam uwierzyć porownując z moim

napisz coś więcej

cóż zimy u nas długie---to trzeba się rozerwać...;)

jak był zauroczony -----ta prośba to była do Ciebie...