moj chlopak jest hazardzista

Ja rowniez postanowilam skonsulwac sie z wami a pro pos swojego problemu...mam faceta hazardziste. Gdy zaczelismy byc ze soba nigdybym nie przepuszczala ze moze miec taki problem. Moj facet nie pije, nie pali, nie lubi zbytnio chodzic na imprezy....nie chce go chwalic ale jest pod wieloma aspektami OK! Przez ostatni rok duzo pracowal i zarabial takze duzo. Przyzwyczail sie do zycia na wysokim poziomie, wydajac pieniadze jak mu sie podoba. Wiedzialam ze lubi grywac w black jacka -wydawalo mi sie ze jest to nie grozne (na poczatku). Jednak na dzien dzisiejszy dobra passa minela i non stop przegrywa. Przy czym nie ma juz dobrej pracy. Zyjemy z moich pieniedzy. Jestem nieszczesliwa. On nie chce mnie strac. Ja natomias nie moge tak dalej zyc...kiedy on ostatnie pieniadze wrzuca do maszyny i przegrywa. Moja mama jest przerazona i zdanie ma jedno......

Co tu duzo mowic, musisz z nim porozmawiac i to ostro. Nie ma co czekac, to jest nalog a jak wiadomo kazdy nalog powoli zabija zwiazki i milosc. Jesli w pore sie za to twoj facet nie wezmie to bedziesz bardzo nieszczesliwa i zmarnujesz tylko siebie. Z tego sie leczy jak z kazdego innego nalogu, pytanie tylko jak bardzo w to zabrnal i czy poradzicie sobie z tym sami czy potrzebny specjalista psycholog. Pozatym to nie do przyjecia zebyscie zyli z tego co ty, kobieta zarobisz.Placisz za jego rozrywke.

moja znajoma wyszla za maz za uroczego chlopaka -hazardziste. Po 4 latach sie rozwiedli. On zmarnowal w ciagu tych lat wszystkie pieniadze jakie mieli. W koncu, zeby nie zostac na bruku musiala go wygnac. Teraz pracuje jako kucharka - 6 dni w tyg non stop. Bez wakacji, bez urlopu. Wynajmuje jakis kat, jest sama z dzieckiem. Wszystko jest na jej glowie i utrzymaniu. Jest jej bardzo ciezko.