Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic

PRZESZŁOŚĆ do mnie powraca.

Polecane posty

Gość do Aaautorki
przypadek mówisz :) a bo wiesz ... ja z moim rozstalam się 4 miesiące temu i właśnie też mam zamiar doprowadzić do "kontrolowanego przypadku" :P uważam, że jak zadzwonię z propozycją spotkania, to wyjdzie namolnie, że niby dalej myślę [co jest zresztą prawdą :P] a tak - LOS :) trzymajcie kciuki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
do Aaautorki , a czemu sie rozstaliscie jesli moge wiedziec ? U mnie to przypadek... nie chcialabym sie zaglebiac w szczegoly-przepraszam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Oczywiscie wybor moj, ja nie chce byc z kims na sile. Ja wlasnie chce cos czuc ! Chce emocji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aaautorki
Chętnie opowiedziałabym wszystko :) tylko obawiam się, że wdałby się taki chaos, że już nikt nie wiedziałby o co chodzi. Ja do dziś nie wiem. Kobiety innej nie było, niby zakochani ... po prostu cała masa dziwnych sytuacji, nieporozumień + mój wybuchowy charakter. W każdym razie ropad nastąpił w złym stylu, poniosło mnie, ja naprawdę jestem nieprzeciętna jędza :P Heh Najgorzej, że nie wiem niczego, może on już kogoś ma, jedno jest pewne - nie chce mnie widzieć. Milczy. Tylko jestem aż tak uparta, że mowy nie ma abym odpuścia. :) Próbowałam z paroma innymi wejść w jakiś związek, ale to śmiech na sali ... nikt nie jest w stanie mnie zainteresować. A mężczyzni pojawiali się niby "jak z bajki". Przystojne to, doktorat na koncie, inteligentne, wrażliwe, pociągające, wpatrzone we mnie jak w obrazek. A ja nic ... no to się porobiło :) uznałam, że odzyskam go choćby to miała być ostatnia rzecz, jaką zrobię. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
do Aaautorki a dlugo byliscie ze soba ? Ja sie boje tylko o to zaufanie, kocham Go - to pewne, swiata poza Nim nie widze, ale czy zaufam ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Ja jakos unikam facetow, ja bardzo nie chce nic robic na sile, jesli zwiazalabym sie z tym dobrym facetem to wiem ze oklamywalabym Go ! Nie chce tego robic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aaautorki
Bylismy ze sobą rok. Kocham Go bardzo i też chciałabym mieć taką szansę, jak Ty. Spróbowałabym, ale ze świadomością, że TO już NIE TO. Nikt mnie nie rozumie, może to dziwne. Sądzę, że jak się raz rozpadło to rozpadnie się znowu, a mimo to - chcę. O taka miłość - głupota. Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filanka
a gdzie wszystkie dziewczeta?? odezwijcie sie i napiszcie jak tam u was spawy sie tocza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Hej! U mnie nic nowego. Serce chce do Niego, rozum ucieka. Chcialam z Nim porozmawiac na GG ale niestety sie nie pojawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
a co tam sie w głowce Twojej dzieje? jak samopoczucie? wiesz juz co zrobisz z tym "problemem"? sorki za ciekawosc ale przez twoja historie odzyly we mnie tamte wspomnienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Filanka dziękuję że jesteś :) . Nie wiem co zrobię, bo póki co nie znam Jego intencji. Kontakt się odnowił. I nie powiem, ja temu też pomogłam, choć głownie zadecydował przypadek. Jesteśmy znowu bliżej siebie, bardzo za Nim teskniłam. Bardzo ! A w głowie mętlik i burza z piorunami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Czy Wy przez te 7 miesiecy byliscie zupelnie bez kontaktu ? On nagle sie obudził i zaczał walczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Miałam napisać do Ciebie, ale jakoś nie umiem się zebrać, cały czas myśle o tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
Sluchaj jesli chcesz mozemy pogadac na gg tylko napisz mi maila albo z numerem albo poprostu zebym miala twoj e mail to napisze ci swoj. moze byc?? pogadamy na "zywo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic
Podam Ci tutaj mój numer gg, odezwij się do mnie. 8030128

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filanka
chyba ze chcesz rozmawiac przez kafeterie-pozostawiam wolny wybor. co do naszej rozlaki to widywalismy sie od przypadku do przypadku. prawie zawsze konczylo sie to tym ze odprowadzal mnie do domu a po drodze non stop calowal-oczywiscie nie byl wtedy trzezwy. na drugi dzien zwylke byl sms-"sorki za wczoraj nie bylem trzezwy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomód się do Jezusa. On ci na prawdę pomoże dokonać wyboru, jesli tylko zechcesz... Życzę szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeszłość prześladuje
Ja niestety mam złe wspomnienia... Wszystko ciągnie się już 8 lat a ja mam dość.... Zmarnował mi prawie 8 lat życia.... Nie potrafił się zdecydować, zawsze coś mu przeszkadzało, bawił się mną, teraz wiem dlaczego do mnie wracał...bo na horyzoncie nie było nikogo lepszeg coś jak "z braku laku i kit dobry"... Był moment kiedy juz się troche "otrzepałam " z tego...trwał 2 lata... niestety wszystko wróciło..fakt, te pół roku wtedy to jeden z najpiekniejszych okresów w moim życiu.... ale słono za to zapłaciłam.... Boli do dzisiaj, nie potrafie zaufać , uwierzyć i nie wiem czy dlatego ze czuję się nikim czy dlatego że mimo wszystko go kocham co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze.... nie wiem co robić ---> trudny wybór przed Tobą... ryzykować bo to być może ON albo dać sobie spokój i nie cierpieć nigdy więcej dlatego że odszedł... P.S. Mi za kazdym razem wydawało się, ze jezeli jeszcze raz to zrobi to umre...nie wytrzymam.... ale jakoś żyje do dzisiaj, nawet nie zdajemy sobie sprawy ile mamy w sobie siły.... A umieranie z miłości wcale nie jest piekne i dla takiej miłości jak moja nie warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_bez_nicka
Witam Panie. Ja mam też dylemat, bo bardzo chciałbym, żeby moja była kobieta wróciła, ale ona jest z innym, już od 9 miesięcy. A rozstaliśmy się rok temu. Kocham ją, tęsknię, z innymi kobietami próbowałem, ale nie wychodziło. To ona ode mnie odeszła, ja jej na to pozwoliłem. Niby sobie ułożyła życie z tym następnym facetem, ale nie jestem do końca przekonany, że jest z nim szczęśliwa. Kontakt mamy praktycznie żaden, mieszkamy 40 km od siebie. Czasami jak mnie coś najdzie to do niej dzwonię, ale wtedy ponownie dowiaduję się, że ciągle jest z innym. Ona wesoła, roześmiana, a ja jak wrak człowieka. Czekam na kolejna okazję żeby jej o sobie przypomnieć, tym razem to będzie Dzień Kobiet. Ale czy to coś zmieni... wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×