Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolka610

Palenie w ciąży

Polecane posty

cos sie tak uczepila tych 4 paczek? A co do Pietnowania palaczek to tak. Masz racje Potepiam je stanowczo! Mnie sie udalo rzucic i to od razu a nie w 3 miesiacu jak co poniektorym. Palenie to palenie. palac nawet jednego dziennie zatruwasz dziecko. Zreszta szkoda z Toba gadac. Dobrej nocy i smacznego bo zdaje sie zaraz masz przerwe na fajke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze poczytac
Oj ciezko znosisz krytyke. jesli w zyciu tak samo posadzasz wszystkich o to, ze robia to, co ty bys zrobila - to wspolczuje twoim bliskim. Dobrej nocy a nastepnym razem po prostu 5 razy sie zastanow a najlepiej poczytaj raz i porzadnie zanim sie wypowiesz a nie bedzie takich, co sie zaczna czepiac. Jesli wygodnie ci wierzyc, ze czepiam sie, bo zaraz ide na fajke - to radze nauczyc sie takze sztuki dyskusji bo najwidoczniej jest ona dla ciebie nieosiagalna. Idz i usypiaj dalej wlasne wyrzuty sumienia. jesli sadzisz, ze palac przez 10 lat nie zaszkodzilas dziecku to mylisz sie i nie jestes ani o grosz lepsza od tych, ktore pala w ciazy. Pewnie dlatego tak boli cie to, ze ktos zwrocil ci uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes zalosna:) Szkoda mi ciebie bo ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Zrobilam wszystko co bylo mozliwe. Nie pale , nie pije zdrowo sie odzywiam. Ja zle znosze krytyke? przepraszam jaka krytyke? w twoim wykonaniu to zadna krytyka, nie pochlebiaj sobie:) Po prostu uwazam ze rozmowa z kims takim jak ty jest tylko strata mojeg cennego czasu. Nie omieszkalam jednak odpisac ci bo wiedzialam ze znowu cos "madrego naskrobiesz" A co do palenia w ciazy, to chyba raczej ty powinnas sobie poczytac bo z ta wiedza to u ciebie na bakier. Dowiedzialabys sie ze najwiekszy wplyw na dziecko w lonie matki ma palenie w ciaz a nie przed ciaza. No ale coz...ty pozjadalas wszystkie rozumy a u mnie z wiedza kiepsko.jestem innego zdania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze poczytac
To ty jesteś zalosna i oboje to wiemy - bo zamiast podeprzec sie argumentami - obrazasz. idź spać nie nie pisz bredni. zajmnij sie czyms co nie wymaga myslenia. Eot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie nazywa
moja mama pali nalogowo od 16 roku zycia oczywiscie w ciazy i ze mna i z siostra palila o ile ja jestem w miare zdrowa, to moja siostra jest wczesniakiem, ma teraz non stop problemy jak nie ze wzrokiem, to z koscmi itp pal na zdrowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://twoja-ciaza.com.pl/zagrozenia.php A to specjalnie dla"radze poczytac" Wlasnie: radze ci, poczytaj. I zastanow sie najpierw zanim kogos jak to ujelas"skrytykujesz" bo braki w wiedzy masz raczej ty. A to, ze przyczepilas sie mnie, swiadczy tylko o tym, ze masz problem z paleniem i to ty chcesz uspic swoje sumienie. Mnie nie ma co zabolec. Za to ciebie pewnie zabolalo, ze ktos nazwal rzeczy po imieniu. Palenie szkodzi. Czy zapalisz dwa papierosy czy cztery paczki-szkodzisz.Takie sa fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze poczytac
A ja ci radze poczytac - niedomyslna dziewczynko o skutkach palenia 2 papierosow a 4 paczek bo O TYM I O NICZYM INNYM bylo pisane, czgo raczej nie daloby sie nie zauwazyc. do dyskusji mozemy powrocic jak zaczniesz czytac ze zrozumieniem. "Czy zapalisz dwa papierosy czy cztery paczki-szkodzisz.Takie sa fakty." Tu juz napisze inaczej - albo jestes wybitnie tepa, albo masz 3 lata. Na samym poczatku w mojej wypowiedzi znajdziesz, ze palenie 2 papierosow moze zaszkodzic a 4 paczek zaszkodzi na pewno - nie ma dowodow na to, ze palenie 2 papierosow na 100% zaszkodzi natomiast sa dowody na to, ze palenie 4 paczek na 100% zaszkodzi. KAZDE palenie w ciazy jest zle ale nie znaczy to, ze MUSI zaszkodzic - BARDZO wiele zalezy od tego ile sie pali i powie ci to kazdy pierwszy lepszy lekarz. Do nauki o faktach doloz logiczne myslenie i czytanie ze zrozumieniem. I daj se juz spokoj z wmawianiem ze pale bo w takie rzeczy bawia sie tylko landrynki pokroju dody, no chyba - ze taka wlasnie jestes. Na prawde nie interesuja mnie twoje kompleksy i nie mam zamiaru przyglupiej pannie paluszkiem pokazywac gdzie co znajdzie - myslenie nie boli, dupcia tez cie nie rozboli jak ja ruszysz i poszukasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze poczytac
"Palenie w pierwszych tygodniach ciąży znacznie zwiększa ryzyko poronienia. Jeżeli nie możesz rzucić palenia, to przynajmniej ogranicz liczbę wypalanych papierosów do kilku na dobę. " http://www.szpitalkarowa.pl/zanim.htm Co nieznaczy ze powyzsze pochwalam ale ewidentnie na tym przykladzie widac, ze piszesz bzdury i tyle kochanienka na temat twojego rozwodzenia sie nad tym! Nigdzie nie zostalo przeze mnie napisane, ze palenie 2 papierosow nie szkodzi a wylacznie tyle, ze moze ale nie musi szkodzic - w przeciwienstwie do wypalania 4 paczek. A swoja droga polecam "w oczekiwaniu na dziecko"- tam znajdziesz szczegolowe info dot badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik222xxxx
Ja paliłam sporo, w ciązy się ograniczałam do minimum.Po ciązy znów powrót do dawnych nawyków.Cierpiałam bardzo z tego powodu,że to papieros mną rządzi. Od Sylwestra nie palę w ogóle i nie zapaliłam od tamtej pory ani jednego papierosa.Jest cięzko - szczególnie pierwszy tydzień był męczarnią.Wspomagam się plastrami i jakoś idzie.Coraz mniej rozmyślamn o papierosach.Poprawił mi się węch, skóra nabiera rumieńców, w ogóle czuję się zdrowsza i jakoś lżej mi na sercu.Polecam rzucić to w cholerę, plastry bardzo pomagają - warto zainwestować. kobiety w ciązy moga je naklejac, ale tylko jak lekrz zezwoli - ponoc plaster ma mniej zagrożeń jak dym z papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co \"radze poczytac\" juz mi sie znudzilo czytanie tych bzdur co wypisujesz. Jestes strasznie drobiazgowa. Wyluzuj troche albo idz do psychiatry bo widze ze cos z toba nie tak. Naprawde tak cie zdenerwowalo ze napisalam\"nie wazne ile sie pali wazne ze wogole sie to robi\"? Chyba naprawde musisz sie nudzic skoro czepiasz sie takich szczegolow. Pisalas cos o obrazaniu. Na razie widze ze to ty caly czas probujesz mnie obrazic piszac cos o dodzie i ze mam 3 lata... Naprawde bardzo zabawna jestes i milo mi sie gawedzilo ale musisz sobie znalezc inna ofiare, bo ja juz niestety opuszczam ten topik. mam lepsze rzeczy do roboty niz korespondowanie z jakas debilka o tym ile fajek mozna zapalic zeby nie zaszkodzic dziecku. Zycze powodzenia. I daj sobie na wstrzymanie bo leki kosztuja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam sie czegos uczepic i troche zmienic temat.Chodzi o alkohol...Bylam na pewnej imprezie domowej ok.rok temu.Siedzialy dwie kobiety w ciazy jedna ktora popalala dyskretnie w kuchni i druga w 8 mcu ktora w towarzystwie przy stole popijala drinka za drinkiem.W sumie wypila ok.4...Nie jestem bron Boze za paleniem w ciazy ale zastanawia mnie jedno.Towarzystwo zjechalo ta co palila w ukryciu a drugiej ciezarnej dolewalo wodki...Oczywiscie ja jak to ja nie wytrzymalam i otwprzylam buzie.Spytalam sie towarzystwa czy wiedza co to jest FAS??nikt nie potrafil odpowiedziec..Palenie i picie jest przeciwskazaniem w ciazy to jasne tylko zauwazcie jedno.Ta ciezarna ktora pila gdyby zaczal sie na imprezie porod to z iloma promilami we krwi urodziloby sie jej dziecko??Robi sie sabat na tych ktore pala w ciazy a malo kto slyszy o FAS a uwazam ze o tym powinno sie glosno krzyczec a jak slysze\"ja nie pale ale raz na pare dni wypijam szklaneczke piwa bo to nie szkodzi\"to nie wiem czy plakac czy smac sie z glupoty ludzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota24
mam pytanie do net-ar.napisałaś,że udało Ci się rzucić palenie w jakiś szczególny sposób-jestem szczerze zaciekawiona w jaki? Jestem w ciąży i bardzo chciałabym rzucić-potrafię nie palić kilka dni,a potem w przypływie złości łapię za papierosa-nie potrafię się powstrzymać i to jest okropnie szkodliwe dla mojej córeczki-jeśli rzeczywiście masz jakiś sposób proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety rzućcie palenie bo ja znam przypadek mojej przyjaciółki. Paliła przez całą ciążę i to narmalnie i urodziła martwe dziecko a potem jest płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła zła zła
Paliłam namiętnie całą ciąże. Od piwa tez nie stroniłam. Syn urodził się w prawdzię malutki (2,6kg) ale zdrowy. Dziś ma 8 miesięcy i świetnie się chowa:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivvkaa
ne-tar.. kim Ty jesteś? Twoja mamusia musiałam jarać w ciąży jak głupia, że takj zaciekle wyzywasz palące mamy. Weź pod uwagę, że nie każda paląca mama oczekiwała tego dziecka (Twoje przyjście na świat też pewnie było wpadką), nie każdej mamie zależy na dziecku (tym w brzuszku). Poczytaj psychologii troszkę.. co dzieje się z psychiką kobiety w niechcenaj ciązy... Najmniej chyba interesuje jej zdrowie tego czegoś w brzuchu i oddziaływanie nikotyny.. Wypowiadasz się jakbyś pozjadała wszystkie rozumy, a tak naprawdę masz klapki na oczach. Ble, jak najmniej takich "wszystkowiedzących" wokól mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasotka
Paliłam przed ciążą ok 9 lat, co prawda umiarkowanie, bo do 7 papierosów dziennie, nie byłam/jestem uzależniona fizycznie, ale psychicznie. Kiedy dowiedzieliśmy się z mężem, że jesteśmy w 5 tygodniu ciąży, w ciągu jednego dnia rzuciliśmy papierosy. To wcale nie jest trudne, wystrczy jedna decyzja. Lubię palić i pewnie po urodzeniu i wykarmieniu powrócę do nałogu, ale chodzi o tę świadomość, żeby nawet niechcianemu, ale mającemu się urodzić człowiekowi nie zrobić dodatkowej krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalea3332
Witam. W tym całym paleniu i rzucaniu nie chodzi o to, kto ma więcej racji - ta paląca, czy ta która rzuciła ew. nie paliła nigdy....chodzi tylko i wyłącznie o naszą osobę i o to dziecię ( chciane czy niechciane nieważne) aby to jemu lub jej pozostawić wybór...Mamusia paląca takiego wyboru nie pozostawia. Widok ciężarnej kobiety namiętnie zaciągającej się dymkiem, z dodatkowo wyeksponowanym brzuszkiem przyprawia mnie o mdłości, a takowy miałam nieszczęście zobaczyć na woodstocku w 2008 roku, owa pani popijała papieroska piwkiem.... Absolutnie święta nie jestem - paliłam wiele lat, chociaż 1 dziennie, tylko dlatego że lubię, nawet bardzo, alkohol również. Gdy dowiedziałam się o ciąży byłam w 7 niebie, bardzo pragnęłam tego dziecka i wtedy zrobiłam coś czego wstydzę się do dzisiaj...aby uczcić ten fakt zapaliłam sobie papieroska, ale to był ostatni papieros. Jestem w 15 tygodniu ciąży i nie wyobrażam sobie teraz abym mogła zapalić, wrzeszczę na osoby palące przy mnie, nie chodzę po barach gdzie się pali, poprostu chce pozostawić ten wybór mojemu dziecku. Chcę dać mu szanse na zdrowe i udane życie. Wiem jedno, gdybym paliła lub piła, nie mogłabym spojrzeć w lustro. jeszcze co do mitów: rzucić nie jest trudno, gorzej patrzeć na cierpienie własnego dziecka, lub jego śmierć. Rzucając nie przytyłam więcej niż powinnam, poprostu nie jem słodyczy. życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×