Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musicie mi pomoc

Doradzcie jak zrobic pierwszy krok.....

Polecane posty

Gość musicie mi pomoc

W firmie, w ktorej pracuje, jest facet, ktory cholernie mi sie podoba, jest to olbrzymi koncern, wiec, nie widuje go na codzien, nie pracujemy razem, czasami tylko spotykamy sie w przelocie. Widze, ze on tez zwrocil na mnie uwage. Nie daje mi to spokoju, chetnie nawiazalabym kontak, jednak nie mam odwagi, nie chce zrobic z siebie idiotki, i po zatym, nie wiem nic o nim, moze jest juz zajety...Doradzcie, jak zrobic ten pierwszy krok.....a moze nic nie robic, i zdac sie na los?? Z tego co wiem, to ON pracuje dla innej firmy, ktora dostala zlecenie od koncernu, w ktorym ja pracuje. ON pewnie juz niedlugo przestanie dla nas pracowac, co robic:)???? Czy jezeli on rzeczywiscie na mnie zwrocil uwage, to jako facet powinien zrobic ten pierwszy krok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się
kobito pracą a nie kurwienie ci w głowie................ w pracy się pracuje a nie fiutem wojuje, więc nie zaliczaj się do łatwych, chętnych i bez klasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
po prostu gdy nastepnym razem spotkacie sie w przelocie,nie trac okazji,tylko usmiechnij sie do niego i powiedz,ze milo go znow widziec....reszta nalezy do niego...dzialaj,bo potem bedziesz zalowac jak on przestanie tam pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
a kto tu mowi o kurwieniu sie??? Czy powiedzialam, ze z nim isc do lozka? Odbilo Ci??? Na jakiej podstawie uwazasz, ze brak mi klasy?? Ja tylko stwierdzam, ze facet mi sie podoba, i chetnie bym nawiazala z nim kontakt, a Ty tu zaraz o kurwieniu sie. "Uderz w stol, a nozyce sie odezwa...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
nie przejmuj sie zlosliwymi uwagami tylko dzialaj,to moze byc milosc twego zycia,jesli nie dowiesz sie tego bedziesz zalowac,skoro tak zalezy Ci...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
do taka tam xxxzzzyyy ------tak tez dzisiaj zrobilam, to znaczy usmiechnelam sie, i rzeczywiscie,byl odzew:), widzialam tez katem oka,ze sie oglada...:) Tak naprawde nie naleze do kobiet, ktore przejmuja inicjatywe, nie potrafilabym byc bezsposrednia i nachalna...Chyba rzeczywiscie nie bede robic nic, i zdam sie na los. Co ma byc, to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
mam podobna sytuacje,znamy sie z widzenia,kiedys jezdzilismy jednym autobusem do pracy,potem ja przerzucilam sie na samochod i dojezdzalam ze znajomym,wiec urwalo sie,potem znow zaczelam jezdzic,to on przestal...nie widzialam go 2 lata i od 2 miesiecy znow widzimy sie....czuje ,ze tez zwrocil na mnie uwage,czesto lapie jego spojrzenie,ale "rozmawiamy"tylko spojrzeniami i usmiechami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
tyle ze ja mam teraz kogos,a...mysle o tamtym czesto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
taka tam xxxzzzyyy ----no ale jak dzialac:D?? Nie potrafilabym sie jako pierwsza odezwac, usmiechnac owszem, dzien dobry itp.´ok. Ale zeby tak nagle nawiazac kontakt i zaczac rozmowe?? Zawsze uwazalam, ze jesli facet jest zainteresowany, to powinien zrobic ten przyslowiowy pierwszy krok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
"czuje ,ze tez zwrocil na mnie uwage,czesto lapie jego spojrzenie,ale "rozmawiamy"tylko spojrzeniami i usmiechami..." Widzisz?? Mam dokladnie to samo?? To dlaczego, zadne ze stron nie ma odwagi zagadac?? Hmmm...masz kogos? A gdyby ten facet, ktorego znasz z widzenia, zaproponowal spotkanie, zgodzilaby sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
wlasnie ja tez tak uwazam,zawsze mi sie wydawalo,ze skoro facet jest zainteresowany to sam stanie na glowie ,by mnie poznac....ale moze szczesciu warto dopomoc...?skoro wiesz,ze on niedlugo odejdzie,to po prostu postaw wszystko na jedna karte...moja kumpela miala taka historie,ze podobal jej sie facet,znali sie z widzenia i tez byly tylko usmiechy ...i ...napisala mu na kartce swoj telefon i dala mu...po prostu...on zadzwonil i sa razem juz 2 lata...okazalo sie ze on myslal ze ona nie jest nim zainteresowana..wszystko zalezy od checi i osobowosci...powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
wiesz ja rok temu rozstalam sie z facetem po wielu latach,bylam potem sama i teraz spotykam sie z kims,ale to nie jest milosc,po prostu nie ma tej chemii,raczej traktuje go jak przyjaciela...a z tamtym umowilabym sie bez niczego gdyby zaproponowal...tyle ze ja go widuje codzien ,a Twoj niedlugo odejdzie z pracy wiec odwaz sie i zagadaj do niego,moze cos o pracy,macie jakies wspolne tematy,moze niech Ci w czyms pomoze..?...tak mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
Masz racje, czasami szczesciu trzeba dopomoc ;-). Z takim nastawieniem, ze facet pierwszy powinien itp, bede do konca zycia sama:), chociaz ja nie szukam faceta na sile, tu chodzi poprostu o to, ze wlasnie TEN mnie zafascynowal.... Lisicik z nr. telefonu? Balabym sie chyba odrzucenia. Ale masz racje, ze nie ma wiele do stracenia, bo juz i tak niedlugo odejdzie.... Dzieki za wsparcie i zrozuminie:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
mozesz zalowac jesli nie zagadasz,po prostu powiedz sobie ,ze co ma byc to bedzie,nic nie tracisz,a mozesz tylko zyskac....wierze ze sie uda,trzymam kciuki powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
Ja tez rozstalam sie z moim bylym dwa lata temu, po dlugich 7 latach...przez dlugi okres mialam dosyc zwiazkow, chcialam wreszcie odpoczac...mialam dosyc facetow. A tu nagle pojawil sie ktos, kto mnie zafascynowal.... Z tego co mowisz, to Ty tez nie masz wiele do stracenia...jestes z kims, ale wiesz, ze to nie to.....a wiec moglabys temu drugiemu pokazac, ze tez jestes zainteresowana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
ja tez po 7 latach rozstalam sie!!!!!!tak nie mam nic do stracenia,mam dosc facetow i chyba jakos zdystansowalam sie do zwiazkow...ale on mi sie zawsze podobal...widze go codzien,patrzy sie zawsze,tez w tym przypadku boje sie odrzucenia i osmieszenia,bo nie wiem czy ma kogos(choc obraczki nie ma) i czy traktuje mnie jak "dawna'znajoma z widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
zreszta Ty masz punkt zaczepienia-prace,zawsze o niej mozecie porozmawiac,a ja?..o czym?tym bardziej ,ze wydaje mi sie ,ze on jest starszy duuzo ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
no widzisz, a wiec sama wiesz, ze to nie takie latwe:), tez cholernie boje sie odrzucenia....ale z drugiej strony przeciez nie musimy odrazu rzucac sie na nich z propozycja malzenstwa:D, wystarczy jakies jedno banalne zdanie, np. o pogodzie:D. Wiesz co dla mnie bylo by najgorsze?? Gdyby facet pomyslal, z szukam na sile meza, a ja do tego typu kobiet nie naleze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
nie mam zadnego punktu zaczepienia, bo zawodowo kompletnie nic nas nie laczy:). To, ze mu sie podobam, to wiem, bo ktos mi o tym powiedzial...bylam wtedy bardzo zaskoczona, bo ja zawsze myslalam, ze to jakis zarozumialy palant....byl jakis taki wyniosly. Teraz jest inaczej:), ale nadal jeszcze nigdy nie zamienilam z nim ani jednego slowa, po prostu nie ma okazji?? A gdzie Ty spotykasz tego faceta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
widze ze nadajemy na tych samych falach...ja tez daleka jestem od szukania meza,nic na sile,ale skad facet moze o tym wiedziec?ja juz mam tak,ze jak ktos mnie nie interesuje,a jemu zalezy to jestem soba i moge szczerze mowic co mysle,a jak ten facet mnie zainteresowal,to totalna blokada,lek przed osmieszeniem,wymyslanie scenariuszy co ewentualnie powiedzic jak on zagada i takie tam....to fakt,wystarczyla by zwykla uwaga o pogodzie a temat by sam sie rozwinal...jestm ciekawa jak u Ciebie sie to rozwinie...a tak na marginesie to skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
ja spotykam go w autobusie widzisz,wiesz juz ,ze podobasz mu sie to juz polowa sukcesu....a do kiedy on tam jeszcze bedzie pracowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokaz Mu Cycki
i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
no rzeczywiscie nadajemy na tych samych falach:D, wiem o czym mowisz...z facetami, ktorzy kompletnie mnie nie interesuja jako mezczyzni, potrafie zupelnie na luzie rozmawiac, smiac sie...itp. Jesli jakis zaczyna mi sie podobac, zachowuje sie jak idiotka, zaczynam byc wyniosla, chlodna, niedostepna....i zdaje sobie sprawe, ze to bledne kolo, bo odstraszam tym facetow. Dlatego tym razem postanowilam inaczej sie zachowac... Niestety nie wiem, jak dlugo tu jeszcze bedzie pracowal, nie wiem o nim nc:(!! Chyba jestesmy troche do siebie podobne:D Moze jadac z nim autobusem wykorzystasz okazje, zeby stanac tuz obok niego:D. Wysiadacie na jednym przystanku?? Ja pochodze z Bydgoszczy, ale od baaaardzo dlugiego czasu mieszkam w Niemczech....spedzilam tu juz kilkanascie lat. A Ty skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwolicie, ze sie dolacze do Waszej rozmowy, jestem w podobnej sytuacji. Pracuje z kumplem juz od dluzszego czasu, oby dwoje wprost sie przyciagamy, ale zadne z nas nie zrobilo tego przyslowiowego pierwszego kroku, a to ciagnie sie juz troszeczke.....nie wiem, byc moze jestem w bledzie, ale wydaje mi sie, ze to facet powinien przejac inicjatywe, ale jakos nie wiem czy sie krepuje, czy czeka na moj krok....takie to jakies dziwne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
takiezycie----a oboje jestescie singlami? Mimo wszystko jestes w latwiejszej sytuacji, bo sie znacie....poczekaj moze jeszcze troche, az wszystko sie samo roztrzygnie..jak dlugo juz razem pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestesmy singlami....pracujemy razem od trzech lat, a to sie juz chyba kreci przez rok, poltora.....nie wiem jak mam dlugo czekac.. nie mam pojecia jakie on ma zamiary, wiem , ze mial dziewczyne ale chyba sie rozeszli a tak poza tym to nie wiem nic o jego prywatnym zyciu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do musicie mi pomoc: sory, ze pytam od razu tak na wstepie, ale gdzie mieszkasz w Niemczech???? Ja tez tutaj mieszkam, w okolicach D-mundu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie mi pomoc
od poltora roku?? to dlugi okres czasu...a w jaki sposob on okazuje Tobie, ze mu sie podobasz? A jak inni w pracy to widza?? Naprawde mieszkasz w Niemczech:), co za przypadek..Ja mieszkam na poludniu, w Baden-Wurttemberg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rzeczywiscie przypadek.. chociaz mowi sie ze w zyciu nie ma przypadkow.... co do kolegi: ciagle wysyla mi jekies maile z roznymi podtekstami, smsy na komorke, czy w pracy rzuca odpowiednie spojrzenia a jak mnie widzi to najlepiej zapadlby sie pod ziemie, jest niesamowicie zmieszany, to widac po oczach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do musicie mi pomoc: nie wiem jak to inni widza, bo nikt sie nie wypowiada na ten temat....zreszta znasz Niemcow i wiesz, ze tu nie wypowiada sie na takie tematy.......z pewnoscia rozmawiaja za naszymi plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×