Moja siostra zdaję właśnie egzamin

na prawo jazdy 3 raz. Nie wiem, ale mam dziwne przeczucie, że i tym razem jej się nie uda :(

Dałem jej motywacje gdy zda. W ramach celebracji zamierzamy oboje uprawiać sex całą noc. To powinno dać jej takiego "kopa" że zda śpiewająco.

tam zdaja tlumy a udaje sie jednostkom:(

to jej pokazesz na pocieszenie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3230744 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3420226

właściwie wiem, ale tak mi szkoda tej mojej sierotowatej siostry.

wiesz co, teraz strasznie ciezko zdac egzamin, tylko czekaja by Cie oblac, dlatego nie pisz, ze siostra jest sierotowata, tylko po prostu takie czasy, teraz wszyscy zdaja nawet po 5, 6 razy egzamin :o przy okazji serdeczne dzieki egzaminatorom, ze sa takimi ch....i :o

ale ja to rozumiem. I byłabym przygotowana nawet na setny egzamin jej, ale z takimi nerwami jadąc na proszkach uspakajających kto zda egzamin?

nie dziwie sie, ze na uspokajajacych jedzie, dla mnie to byl taki stres, ze chyba gorzej sie czulam niz na maturze czy obronie pracy magisterskiej, tam moglam liczyc na swoja wiedze, a na egzaminie na prawko to po prostu oblewaja i juz, czlowiek prawie nie ma na to wplywu i jeszcze ta schiza, ze w kazdej chwili Cie przesadza na miejsca pasazera :o

ja też na proszkach poszłam i też się denerwowałam ale jakoś zdałam za 2 razem :D

ja tez bylam zdenerwowana, tak ze mi sie noga trzesla, ale jakos o proszkach nie pomyslalam :O przeciez one potrafia tak zamulic ze czlowiek nie wie co sie dzieje, albo dzialac sennie, tak więc czlowiek nie ma juz tego refleksu, bystrosci itd.