KTO MA EGZAMIN W PONIEDZIALEK i nic nie umie?

bo ja juz nie daje rady. Mam jakas wewnetrzna blokade i nie moge (nie chce) sie uczyc. a tu jeszcze 1 segregator mi zostal. Buuuuuuuuuuuuuuuu

Egzamin w marcu? Śmiesz żartować. Ja zdałem wszystko w pierwszych terminach.

to poprawka? warunek?

to sie ciesz. bo ja mam egzamin z czterech wykladow,na dodatek ustny- 45 minut. na dwa umiem,na dwa jeszcze nie i za cholere nie moge sie przemoc.

nie u nas tak jest. sa egzaminy na koniec semestru albo na poczatku nastepnego. na styczen sie nie zalapalam bo juz nie bylo egzaminatorow wolnych na wpisy.

warunek,to czy 20 poprawka? no chyba ze jakas sesja ciagla

Jak tak się "nie możesz przemóc" to rzuć te studia w cholerę. Czy ktoś cię zmusza do studiowania? Uwierz mi, na uczelni nie będą po Tobie płakać.

nie studiuje w Polsce. nawet nie wiem co to warunek, ostani mozliwy egzamin? nie wiem.

oj Ty studencie wybitny, chyba wszystkie rozumy pozjadałeś, co? ;-)

nie,nikt mnie nie zmusza. wydawalo mi sie jeszcze tydzien temu,ze material opanuje z palcem w dupie przez trzy dni. ale dopiero teraz patrze,ze jednak..............nie.

? musisz nosic zeszyty czy daja wszystko na ksero?

najlepsze,ze drzwi od sypialni mi sie zatrzasnely a tam mam wszystkie kurtki i ciuchy. nawet po fajki nie moge wyjsc bo jestem w dresach.grrrrrrrrrrrrr

Masz świetne podejście. Dla ciebie studiowanie polega na opanowaniu materiału i odbębnieniu egzaminu. Żałosne. Powtarzam, daruj sobie te studia, bo przy takim podejściu wiele ci one nie dadzą.

jakie zeszyty? wiekszosc kserowki i ksiazki np. Luhmann, teorie systemow.

hehehehe

student- wkurwiasz mnie. cale szczescie wiekszosc z moich znajomych nie paja miloscia do sesji i nie uczy sie namietnie przez caly rok.

Mogłabyś chociaż udawać, że prezentujesz poziom i darować sobie bluzgi. Z twojego postu wnioskuję, że nienawidzisz studiowania, a ich przedmiot w ogólne cię nie interesuje. To po co się tak męczysz?

musze cie rozczarowac studencie wybitny bo przedmioty interesuja mnie bardziej jak sobie mozesz wyobrazic,ale sa pewne szczegoly i nieistotne na codzien daty,dane i nazwiska,ktore niestety musze znac. ale przeciez ty zawszesiadomie podchodziles do egzaminow i nawet nie musiales sie uczyc bo twoja inteligenja wchlaniala tematy systematycznie i trwale.

jak to z czterech wykladow? u mnie robia egzaminy z calego semestru :D

anyzowka- wiadomo,ze z calego semestru. ale z 4 przedmiotow.

jakby 4 egzaminy skumulowane w jednym. 4 lata temu zmienili. Mozna sobie wybrac pierwszego egzaminatora,drugiego przydziela uczelnia. Tego drugiego profesora nawet nie znam,mam nadzieje,ze nie bedzie szukal dziury w calym.