Mam już dosyć bycia informatyczką...

\"komputer zawiera szkodliwe promieniowanie ktore powoduje apatie i przygaszenie\" chyba się na lekcjach fizyki o niebieskich migdałach myślało zamiast się skupić na nauce, omg co za farmazony ludziom po głowach krążą, ech

Witaj Autorko topiku. Też jestem programistką. Czasem ze swoją pracą się nie rozstaję..zabieram ją nawet do łozka by pokopać trochę w kodzie;) Jestem jedyną kobietą w dziale - podobał i podoba mi się ten fakt bo zdecydowanie lepszy kontakt zawsze miałam z męzczyznami. Ale koleżanki też mam - po pracy... Tak jak pisałaś, jeśli w Twojej firmie jest mozliwośc z korzystania z aerobiku to idz tam...znajdziesz tam mnóstwo kobiet:):):):)

dfsdsfs masz rację, myślę, że to długie siedzenie ma wpływ na moje samopoczucie, czytałam nawet ... że może przyczyniać sie do stanów depresyjnych ... Ale teraz już kończe, wyłączam komputer, koniec... Dziękuję wam za wypowiedzi.

to napisz mi hello world na 3 sposoby :P :)

programistka z wczesniejszej wypowiedzi...wybacz, to nie byl podszyw, nie zauważyłam Twojego wpisu. Już sie zmieniam na Panią programistkę hahaha

programistka :) papa

to ja tez ide.. do szukania template\'a do nowej strony, ble

ja też jestem informatykiem - nie napiszę informatyczką, bo mnie to określenie wkurza na początku pracy podobało mi się że wokół sami faceci :) po prostu mają inne spojrzenie na świat, zawsze coś interesującego można się dowiedzieć i tak było aż do czasu ... teraz mam tego dosyć. chcę normalnych damskich pogaduszek. męczy mnie tylko męskie towarzystwo ... makabra to jest teraz ... jedyna rada to wyrwać się choćby na kawkę do istot żeńskich

A ja z innej beczki. Cieszcie się kobiety że pracujecie z mężczyznami. Mniej problemów, nerwów, plotek, szukania we wszystkim 4 go dna. Przecież informatycy to bardzo inteligentni faceci, więc tym bardziej zazdroszczę.

rozumiem cię w 100% !!!!!!!!!!!!!!

co więcej, ja poprostu uwielbiam poznawać kobiety! Przez ostatnie 5 lat w ogóle straciłam wszystkie koleżanki z lo, z czasem kontakt się urwał, i na 4 i 5 roku już w ogóle nie rozmawiałam z żadną kobietą! Byłam podexcytowana jak cholera kiedy mogłam iść do dziekanatu coś załatwić i w końcu pogadać z jakąś babą!

do mgr inż elrktr. : a może ty w ogóle lubisz dziewczynki ? :P

Ja tez jestem informatykiem i jako programistka pracuję juz wiele lat i ta prace sprawia mi bardzo wielką frajdę i daje mnóstwo satysfakcji choć czasem dostarcza niezłej adrenalinki - to uzależnia :P - a w dziale jest mniej więcej tyle samo kobiet co facetów

Wszystkie kolezanki "po fachu" zapraszam do kontynuacji watka na prv. Pozdrawiam:)

popuściłem siku ze śmiechu XD 

Ja jestem po Architekturze i pomimo, że to nie jest do końca męski zawód to czuję się wypalona. Ludzie po tym kierunku to cholerne snoby, zarozumialce a kobiety też do końca kobiece nie są, takie babochłopy pozbawione ciepła i kobiecości. Dochodzą niskie zarobki i jakaś ciagła rywalizacja o te ochłapy.

Nie poznałam żadnych miłych, normalnych, życzliwych ludzi, myślałam że poznam ludzi wrażliwych i subtelnych a mężczyźni to same chłopki roztropki bardziej przypominają prostackich budowlańców. Od przebywania z nimi non stop cierpię na stres pourazowy, straciłam kobiecość i godność.