Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość angonka2331

Mam mieć slub ale zakochałam sie w innym

Polecane posty

Gość angonka2331

Jestem w okropnej sytuacji. Jestem w związku prawie 6 lat i za 2 miesiące ślub.Problem w tym że mój przyszły juz nie zabiega o mnie, przestał dbac o siebie ale to nie przyczyna tylko głowna przyczyna to kolega ze studiów. jestem na 4 roku ,na 1 dałam mu kosza nie dałam sie zaprosić na kawe a potem on miał też dziewczyne i chodzilismy do innych grup labolatoryjnych więć prawie sie nie widywaliśmy.Teraz na 4 roku mamy razem zajęcia i przez żarty z jego kolegami doszło do niego że chetnie bym poszła na kawe(w żartach oczywiście).On sie ze mną skontaktował i poszłam na kawe. Przy kawie i rozmowie dotarło do mnie że to świetny chlopak. Powiedziałam mu jednak że nie jestem nadal sama i że za 2 miesiace ślub.Załamał się ale i tak na koniec spotkania nagle zacząl mnie całować.Poczulam że nie jest mi obojętny. Od tamtego dnia,ciągle o nim mysle,nie moge jeść,ściska mnie w żoładku.Dzwoni do mnie i pisze a ja sie chyba zakochałam.Co ja mam robic? Namawia mnie na zerwanie a zaproszenia już wysłane. teraz to chociaż wiem co mam a znjim to nie wiadomo.boje sie rozmowy z chłopakiem ,nie chce żeby inny był powodem rozstania, jak to mój chłopak przeżyje.Slub to decyzja na całe życie.Nie wiem co robić.Iść do wróżki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
a jeżeli za 6 lat będzie to samo? pomysl o tych wszystkich latach, o tym co kochasz w narzeczonym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona mezatka
to zauroczenie spowodowane tym ze jestes bardzo przyzwyczajona do swego partnera. ja mialam podobnie mezatka i sie zauroczylam w gosciu. na szczescie mi przeszlo. wytlumaczylam sobie ze to zauroczenie, potem bym plakala jezeli bym zrobila jakas glupote, zaczelam sie starac bardziej dla meza i teraz znow patrze na niego zakochanymi oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Kocham go ale starałam sie a on juz. Często sie kłocimy bo powiedziałam cos podniesionym tonem i wtedy nie chce ze mną rozmawiac póki go nie przeprosze. sytuacja materialna też nie jest najlepsza,mieszkmay razem i wiem że ledwo nam starcza. Kocham go za wiele rzeczy ale niestety czuje że ta miłość przeszła na tego drugiego.Jest w moim wieku a mój obecny mężczyzna ma jednak 9 lat więcej od mnie.Jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Do tego straciłam chęć do życia, nie cieszy mnie przymierzanie sukni i jestem chyba chłodna dla mojego narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez
mysle,ze to zauroczenie.... najlepeij zerwij z nim kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łorkiestra
jestes na 4 roku, z facetem od 6 lat, czyli poznalas go jak mialas 17 lat a on mial wtedy 26 :O predzej czy pozniej musialo sie tak skonczyc. Za 6 lat bedziesz miala gdzies obecnego adpratora i tak w kolko. imho sama nie wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady bluesky
Słowem faceci też potrafią się zachowywać jak dziwki. Jakby to było story w drugą stronę, pisał facet 2 miesiące przez ślubem, że poznał laskę, powiedział jej o ślubie, a ona na to zaczęła go całować, tudzież wypisuje mu smsy i nalega na zerwanie to by było, ze dzika, cipa i latawica. Ale że to facet, to nikt nie widzi tej strony zaganienia. A, rozumiem, on "walczy o swoją miłość". To się chyba nazywa podwójne standardy. Sorry, ale zachowanie tego faceta nie jest najlepszą rekomendacją do związku. Jeśli potrafi rozbić czyjś sześcioletni związek bez skrupułów, to mówi to wiele o jego charakterze. A ty autorko tak czy tak powinnaś rozważyć sens tego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Nie tak do konca z tym wiekiem jest bo przed studiami robiałam studium.Obecnie mam 25 lat w sierpniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
jeszcze 1,5 roku bedziemy razem studiowac i nie łatwo jest urwać kontakt zwłaszcza jak jesteśmy w tej samej grupie ćwiczeniowej. nie chce przegapic tez miłosci życia. najlepiej jakbym sie dowiedziała że ten "trzeci" lubi wypic i miałabym problem z głowy bo mój obecny narzeczony nie pije wogóle, tylko piwo czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
lady bluesky masz racje jego zachowanie daje dużo do myslenia. ja bym nie pocalowała faceta pierwsza tym bardziej ajkbym sie dowiedziała o długim związku.Do tego chce abym zerwała i tym tylko udowodnie mu że na serio zależy mi na nim a wcale nie zdaje sobie sprawy jak mi jest cieżko.Próbuje mnie poznac na szybkiego ale to troche za mało czasu,nawet mówi o przyszłości.Czuje że to dobry chlopak ale czuje sie żle że oszukuje jedna ze stron.Prosze Boga by mi pomóg lae chyba nie tedy droga.Nawet jak teraz pisze to serce mi sie kraje i łzy mam w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
teraz kanal ... jak ja ci wspolczuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie jak bylo z twoim narzeczonym na poczatku. Tez byly motyle w brzuchu i wszystko to co teraz czujesz a co jest tylko zauroczeniem. Potem pomysl o waszych wspolnych latach. O tym co wywalczylas w zwiazku o tym jak on sie zachowuje w stosunku do ciebie i czy ktos inny potrafil by tak sie zachowac. A na koniec pomysl ze z tym nowym za kilka lat byloby tak samo jak teraz z obecnym. Zauroczenie by minelo i pojawilyby sie problemy dnia codziennego. Dodatkowym ryzykiem jest to ze tak naprawde nie wiesz jak ten nowy by sie zachowywal w zwiazku po tylu latach. A z narzeczonym wiesz na czym stoisz. Potem jeszcze pomysl o tym ze kazdy z nas w roznych momentach zycia ulega zauroczeniu innym czlowiekiem. Pewnie nie raz jeszcze ci sie to zdarzy. A ty musisz zdecydowac co jest dla ciebie najwazniejsze w zyciu. Prawdziwa milosc i rodzina czy ciagle motyle w brzuchu. A potem podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady bluesky
Ja myślę, że powinnaś do sprawy podejść na chłodno, przestać idealizować tego gościa, jesteś być może dla niego taka interesująca właśnie dlatego że niedostępna. Nie znasz go, być może nakręca go właśnie ta sytaucja. Zastanów się natomiast dobrze, że chcesz faktycznei tego małżenstwa. Bo może to będzie błąd twojego życia. Ludzie bardzo rzadko są zdolni do trzeźwej oceny zwiazku i decyzji o rozstaniu, póki kogoś nie poznają i nie zaczną sobie wkręcać tekstów że to nowe to jest miłość życia. Pewnie nie jest. I zastanów się, czy jeśli nie jest, dalej nie chcesz tego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Ten chłopak sam został zostawiony dla innego po 2 latach chodzenia i jeszcze nie może sie pozbierać. Powiedziąłam rodzicom o moich wątpliwościach. Mówią ze decyzja należy do mnie ale na moim miejscu pozostali by przy 1 wyborze.Poza tym boją sie wstydu,zaproszenia poszły i nie pociesza mnie fakt że ten "trzeci" sam odwoływał by zaproszenia. Mówi że ja moglam wcześniej dac mu znak alke równie dobrze on też mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
zawsze po jakims czasie przychodzi rutyna. A skoro jestescie juz ze soba 6 lat to chyba umiecie rozmawiac o wszystkim. wprowadzcie swiezosc do waszego zwiazku. sama spróbuj go ozywic :) nie przekreslaj tego wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie jak bylo z twoim narzeczonym na poczatku. Tez byly motyle w brzuchu i wszystko to co teraz czujesz a co jest tylko zauroczeniem. Potem pomysl o waszych wspolnych latach. O tym co wywalczylas w zwiazku o tym jak on sie zachowuje w stosunku do ciebie i czy ktos inny potrafil by tak sie zachowac. A na koniec pomysl ze z tym nowym za kilka lat byloby tak samo jak teraz z obecnym. Zauroczenie by minelo i pojawilyby sie problemy dnia codziennego. Dodatkowym ryzykiem jest to ze tak naprawde nie wiesz jak ten nowy by sie zachowywal w zwiazku po tylu latach. A z narzeczonym wiesz na czym stoisz. Potem jeszcze pomysl o tym ze kazdy z nas w roznych momentach zycia ulega zauroczeniu innym czlowiekiem. Pewnie nie raz jeszcze ci sie to zdarzy. A ty musisz zdecydowac co jest dla ciebie najwazniejsze w zyciu. Prawdziwa milosc i rodzina czy ciagle motyle w brzuchu. A potem podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie jak bylo z twoim narzeczonym na poczatku. Tez byly motyle w brzuchu i wszystko to co teraz czujesz a co jest tylko zauroczeniem. Potem pomysl o waszych wspolnych latach. O tym co wywalczylas w zwiazku o tym jak on sie zachowuje w stosunku do ciebie i czy ktos inny potrafil by tak sie zachowac. A na koniec pomysl ze z tym nowym za kilka lat byloby tak samo jak teraz z obecnym. Zauroczenie by minelo i pojawilyby sie problemy dnia codziennego. Dodatkowym ryzykiem jest to ze tak naprawde nie wiesz jak ten nowy by sie zachowywal w zwiazku po tylu latach. A z narzeczonym wiesz na czym stoisz. Potem jeszcze pomysl o tym ze kazdy z nas w roznych momentach zycia ulega zauroczeniu innym czlowiekiem. Pewnie nie raz jeszcze ci sie to zdarzy. A ty musisz zdecydowac co jest dla ciebie najwazniejsze w zyciu. Prawdziwa milosc i rodzina czy ciagle motyle w brzuchu. A potem podejmij decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
No własnie mam motyle w brzuchu jak 6 lat temu.nie raz nie było kolorowo,kłótnie o byle co i zazwyczaj że to ja krzycze i go krzywdze bo jest najbliżej, kiedys awantura bo nakryłam jak flirtuje z kobietami przez internet i kamerke i nie raz miałam juz dość a tak poza tym jest dla mnie dobry chce wszystkiego dla mnie co najlepsze. Ten nowy natomiast ceni mnie za mądrość i za urod a chyba bardziej za to drugie.bede sto razy czytała wasze wypowiedzi i bede analizowała wszystko.Dziekuje za wasze komentarze,potrzebuje ich.Pewnien psycholog radzi abym porozmawiała z narzeczonym o tej sytuacji i jak kocha prawdziwie to postara sie pomóc mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Musze jeszcze dodac że rodzice nie tolerowali mojego związku.Ukrywaliśmy sie 1,5 roku.Teraz bardzo go lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA .
Kolejna i gupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Prowokacja nie chciej byc w takiej sytuacji co ja.tu sie waży całe życie a nie zmiana sweterka na nowszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Angonki
Angonko, powinnaś bezwzglednie odłożyc ślub. Jezeli masz poważne (jak widać) wątpliwości jeszcze przed ślubem, to potem moze juz byc tylko gorzej. Daj sobie potrzebny czas w tej sytuacji. Kolega może tylko byc katalizatorem Twoich podświadomych i świadomych odczuc związanych z partnerem. Jezeli jednak jest to chwilowe zauroczenie, po wyznaczonym czasie sama to ocenisz i będziesz mogła powiedzieć "TAK" ze spokojnym sercem. Gdybym była Twoją mamą to takiej rady bym Ci udzieliła. Pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angonka2331
Pozdrawiam również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Angonki
Wyjdzie Ci to tylko "na zdrowie". Również Twój narzeczony, jeżeli mu na Tobie zależy, zreflektuje się w niejednym w stosunku do Ciebie. Stanie w obliczu Twojej asertywności co powinno zwiększyc jego szacunek do Twojej osoby. Jeżeli nie wykaże zrozumienia, będzie to świadczyło o braku determinacji również z jego strony, nie będzie więc czego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×