Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda K

druga miłość

Polecane posty

Gość Druga Ania
Witam Madziu , Gosiu , Romanie i inne mniej formalne związki :) Ja dziś spotkałam się ze swoim Kochaniem , więc co tu kryć rospływam się. Zauważyłam , że emocje nadchodzą falami . Po dwóch dniach bez telefonków , smsków , e-maili dochodzi do tego , że każda forma kontaktowania się zostaje nadrobiona . Jednym słowem kilka telefonów , x smsków.... Madziu , przez ostatnie dwa dni zastanawiałam się , a może dam radę uporać się z uczuciami i spróbuję na początek chociaż ograniczyć kontakt , lecz niestety to kończy się jak zwykle porażką . A Kochanie jak tylko słyszy moje insynuacje to zaczyna szaleć ze strachu . Napisz proszę dlaczego Ty nie spotykasz się ze swoim , czy to sprawa odległości ???? Wiem , że to bardzo stresujące - kochanie na odległość , bo po tych wszystkich czułych słowach to przecież pożądanie także wzrasta. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga Ania
Warunki wiem , że masz lepsze w przeciwieństwie do moich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aniu :) Po pierwsze - nawet nie myśl o rozstaniu, kiedy jeszcze jest wszystko dobrze... Kiedyś H. Banaszak śpiewała - ...nie, nie zabijaj tej miłości, daj spokojnie umrzeć jej... i tak właśnie należy robić. Szkoda uciekać od tego co piękne, co przynosi radość. Jeżeli zakończysz to teraz, a nawet jeżeli to tylko ograniczysz, to jaka będziesz? Bez usmiechu, bez chęci do zrobienia sobie makijażu (bo nie ma dla kogo), itd. Poczekaj, czas wszystko pokaże... Po drugie - to tak jak mówiłam - u mnie jest to trochę dziwne, ale też jeszcze tajemnicze. Sama nie jestem do końca pewna, czy chcę Go spotkać, zobaczyć... może to tylko iluzja... Wiesz, piękne sms-y, piękne słowa przez telefon, ale czy w realu też tak będzie...nie wiem. Oczywiście należałoby spróbować, tylko że On jest daleko ode mnie. Kiedy przyjeżdżał ostatnio, to trafiał akurat na przyjazd mojego męża... Trochę go to zdenerwowało, a teraz... zobaczymy. Ja na razie bardziej wyczekuje kontaktu wirtualnego niż realnego. Przyzwyczaiłam się :) Może kiedyś. Zobaczymy. Tak też jest fajnie. Przynajmniej sama siebie do tego przekonuje. A może brakuje nam odwagi, a może strach...co dalej, jeśli nam to posmakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga Ania
Madziu Po spotkaniu , bardzo tęsknie i to jest najgorsze , wiem , że tak ma być , ale jak słyszę Jego plany BARDZO dalekosiężne to mnie troszkę to przerasta . Jutro razem robimy wypad z okazji dnia kobiet . Nie ON + żona . Tylko ja + On . Bardzo to miłe , zwłaszcza , że to On wszystko już zaplanował i zorganizował . Boję się jednak , że z czasem bedzie nam obojgu za mało . A ja nie chcę nic zmieniać . Też dopiero po jakimś czasie spotkałam sie z Nim w nadzieji , że to tylko była złuda lecz to tylko sprawia , że bardziej nam na sobie zależy . Nie jestem gotowa na dokonywanie jakichkolwiek wyborów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co raz częściej myślę, że to tylko iluzja, gra w piękne słówka, ale nie kosztuje to mnie wiele, więc trwam w tym. Przyjdzie czas to łatwiej będzie można zapomnieć. Dzisiaj tylko nim zaprzątnięte są moje myśli. Chociaż czasami wydaje mi się, że zaczynam powoli przebudzać sie z tego snu, pewnie dlatego, że ciagle tylko wirtualna ta nasza miłość jest... Ale tez fajna. A co tam, zobaczymy, będzie co ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×