Dzień zmiany.... ktoś jeszcze?

No nareszcie jakieś konkretne Babeczki :D tak trzymać!! Porcelanowa i ginno uczcie się pilnie i wytrwale, ale pamiętajcie też że jeden z fajniejszych okresów w życiu się kończy, liceum :D :D :D nie zapominajcie tego jakoś uczcić ;P najlepiej kilka razy przed końcem :D zapala dziś z moim chłopakiem rozmawialiśmy o koglu moglu i o tym, jak nam przypomina dzieciństwo i jaki jest przepyszny. Planowaliśmy nawet pojechać na wieś jakąś po zdrowe jajka, żeby go sobie w weekend na śniadanko zjeść :D a co do diety, to dla mnie najtrudniejsze wyzwanie, bo nie moge sobie żadnej dobrać. Nie chce się głodzić, bo za dużo się ruszam, ale może więcej warzyw i owoców.. a z czego prace piszesz?? efvcia a skoro z pielgrzymki wróciłaś i moce tffurcze wstąpiły to może jeszcze jedno jakieś takie bardziej wielkopostne postanowienie :) takie duchowe bardziej. Bo ja sobie takowe założyłam i kurcze nie jest łatwo :O joop i jakt tam metamorfoza?? ja Ci radze idź na całość :D a ja wczoraj oglądałam Aviatora, baaardzo fajny film, ale wróciłam do domu bardzo bardzo późno i nie ćwiczyłam już mojego aeroboxu :O przyznaje się bez bicia.... ale dziś nie odpuszcze i warzywom i owocom równiez pozdrawiam

ja juz jestem po zmianach.tak na marginesie,to konczę wlasnie historię na UWr i zdawałam ją na maturze.Wydawało mi się wtedy,ze wybrałam najtrudniejszy przedmiot ,choć siedziałam w tej historii na okrągło,ale niestety im wiecej się wie,tym większą ma się swiadomość ogromu materiału i ogromu wiedzy do opanowania-tak jak w kazdej dziedzinie.A od tych Sumerow juz trochę sie wydarzyło:)pozdrawiam i trzymam kciuki za metamorfozy i zmagania z nauczycielką życia;)

Tak, tak \"historia vitae magistra\" czy jakoś tak ;) No, ja wczoraj skończyłam starożytną grecję i te jej wszystkie wojny. Dzisiaj zaczynam rzym starożytny :) Wczoraj to miałam świetny grafik opracowany :D I chyba zacznę się go codziennie trzymać... miałam tak zaplanowane, po szkole: godziny: 15-17 nauka z historii 17-18 spacerek (potem zmywanie i porządek w kuchni) 18-19 ćwiczenia 19-21 nauka z historii cóż, nauka ograniczyła się do 4 godzin, a nie tak jak planowałam wcześniej, do 6... Co do ćwiczeń to od poniedziałku ćwiczę sumiennie (aż całe 2 dni ;P)... Dzisiaj mam takie zakwasy, że chodzić nie umiem... Chyba przegięłam. Do fryzjera jeszcze nie idę bo czekam na kieszonkowe :D a już mi grzywa wpada do oczu, a gdy zrobię ją na bok, albo do góry, to wyglądam idiotycznie ;)

Hejka Babeczki Ja mam wiele postanowień, ale trudno mi ich dotrzymać. Robie co w mojej mocy :) Najważniejsze że już kolejny dzień bez słodyczy :) To one wyznaczały każdy poczatek dnia :D hehe.. żartuje, ale musze przyznac, że strasznie jest bez nich żyć. Dietka zmniejszona i obecnie rozważam diete kapuścianą- siedmiodniową. Obawiam się tylko o moje funkcjonowanie, czy starczy mi sił na wszystko. Ale w sumie nie jest źle, bo mozna cały czas wcinac zupke :) Dziś zaczełam intensywną naukę hostorii i powiem Wam, ze im gllębiej w las tym większa mam ochotę :D Naprawdę, początki są bardzo trudne...najważniejsze to się przełamać :) Życzę wytrwałości i gorąco pozdrawiam :)

Ja już mam ochotę rzygać tą historią... Nie wiem, ale dzisiaj dopadł mnie taki kryzys i myśli, że nie dam rady... Mimo, że wszystko sobie obliczyłam i jeśłi pójde zgodnie z planem, to tydzień przed maturą powinnam mieć opanowany cały program... Ale jakieś takie zwątpienie mnie dzisiaj dopadło, jak czytałam o upadku cesarstwa rzymskiego i o ekspansji arabów :/ Ja nie wiem, co to będzie... Ale oczywiście ćwiczyłam i dietę trzymam... Nie przekraczam 1000 kcal :D

Mam postanowienie: od dzisiaj robię kupę dwa razy dziennie. Ktoś jeszcze?

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin