ROWER

Zamierzam nabyć rower, żeby trochę poprawić kondycję, pojeździć nim do pracy i pozwiedzać okoliczne miejscowości. Mam kilka pytań do osób, które same dużo jeżdżą: 1. Czy da się - i na jakich zasadach - przewieźć rower pociągiem lub PKS-em? 2. Czy MUSZĘ jeździć po ulicy? Ścieżek rowerowych u mnie w mieście niewiele... :-( Mogę jechać po chodniku? 3. Jakie dodatkowe wyposażenie muszę kupić, decydując się na rower? Kask, jakieś odblaskowe elementy ubrania?????? 4. Zależy mi na zwykłym rowerze, bez przerzutek i innych koszmarków, których obsługa przekracza moją inteligencję ;-) Najlepiej coś w stylu starego, dobrego Wigry 3 :-) Produkują jeszcze coś takiego? Ile mniej więcej zapłacę za taki mało skomplikowany rower, ale koniecznie nowy?

pewnie za dużo się rozpisałam i nikomu nie chce się tego czytać :P

1. rower mozna za opłatą przewieźć PKP. co do PKS - nie wiem, wątpię. 2. ja jeżdżę po chodniku, chyba, że widzę więcej osób (grupę), to schodzę i prowadzę. 3.:D możesz sobie kupić takie zabezpieczenie na złodzieja. Rower powinien być oświetlony i z dzwonkiem, jeśli nie, to dokup od razu, szczególnie oświetlenie. 4. polecam Ci jednak rower z przerzutkami. lepiej się jeździ, wygodniej.

i nie lubię rowerzystów,bo spora ich część jeździ bez świateł po zmroku i stanowią zagrożenie ogromne! powinien być przymus używania przez rowerzystów kamizelek odblaskowych

dziękuję! a na czym polega to zabezpieczenie przed złodziejem? :-)

no ja właśnie pytam, co powinnam mieć, żeby nie stanowić zagrożenia :-)

1. można ale są trudności z wstawieniem do pociągu. najlepiej jechać na końcu składu przy kibelku (do przedziału nie wstawisz - zapomnij nawet). ja tak z mężem jeżdżę nad morze (2 rowery + bagaże) i żyjemy. koszt biletu za rower - ostatnio było 4,50 obojetnie jaka trasa - nie wiem nic o zmianach 2. musisz się liczyć z mandatem bo ostatnio na rowerzystów są nagonki za jazdę po chodnikach i przejeżdżanie po pasach 3. musisz mieć odblaski w rowerze. na jazdę wieczorno - nocną polecam dokupić konkretny reflektorek na przód i czerwone światło na tył. odblaski na ubraniu i kask to na razie opcja - my jeździmy bez kasków 4. wierz mi - nie opłaca się. zmieniać przerzutki jest bardzo łatwo, szybko to opanujesz a korzyści ogromne (łattwiej i lżej podjechać pod górę, szybciej pojedziesz po równym terenie i z górki). ja już nie wyobrażam sobie jazdy bez przerzutek :D

taki łańcuch w gumowej rurce to jest zapinany na kluczyk. Najlepiej żeby był troszkę grubszy. Tak, wielu kierowców nie lubi rowerzystów. Ja jestem przez pół roku kierowcą, a przez następne pół roku - rowerzystką. Faktycznie czasem rowerzysci jeżdżą nieostroznie. Ale jako kierowca staram się ja być ostrozna. A z kolei jako rowerzystka powiem, że cierpię ptrzez pół roku nie ruszając dupska zza kółka. Rower to wielka przyjemność!

dziękuję za wszystkie wypowiedzi! faktycznie, z tym wstawieniem do pociągu będzie problem, szczególnie jak jadę sama :-( jak ja wniosę to cholerstwo po tych koszmarnych, wysokich stopniach..... ale dam radę :)

zawsze można kogoś poprosić o pomoc ;)

no fakt :P

trzymam z Wami,rower to jest to,frajda niesamowita

dla Was

Tylko nie Wigry 3, ani żaden rower na kołach 20"! Polecam składak na większych kołach, 24". Tego typu rowerki są bardzo lekkie i poręczne, a jazda jest tysiąc razy wygodniejsza, niż na "wigrach". Czasem spotyka się je z trzybiegowymi przerzutkami ukrytymi wewnątrz piasty. Łatwo się ją przełącza, nawet podczas postoju, naprawdę super!

Na kierowców dobrze działa zielona kamizelka odblaskowa. Kierowcy omijają takiego rowerzystę baaardzo szeroko. Musi być możliwie nowa (7 zł) i nie może być przysłonięta nawet najmniejszym plecaczkiem, bo cały efekt psychologiczny pryska!

rozumiem że w odblaskowych kamizelkach w kolorze zielonym rowerzyści upodabniają się do policji na służbie? :D

to po chodniku możesz tylko jechać przy ulicy na której jest dozwolona prędkośc powyżej 50 km/h, czyli w praktyce tylko za miastem:P