Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co myslec

co mam o tym wszyskim myslec??

Polecane posty

Gość co myslec

Witam! Jestem z facetem prawie dwa lata. Dogadujemy sie swietnie praktycznie we wszystkim!!! Ale..... Chodzi o seks. Jest wspanialy, tylko czasami ja nie mam sily i wolalabym np polezec przy sobie, porozmawiac a on zaciaga do lozka.. :o czasami nie chcialam, ale zacznal mnie calowac, piescic, rozbierac, ze w koncu ulegalam... na sile zdziera ubrania! Lezymy, on zaczyna sie do mnie dobierac, rozbierac, ja mowie NIE, odpycham... jest silniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co my sleć
ano to, że za jakis czas cię zgwałci, jak to taki burak, który nie reaguje na kobiece "NIE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyguygyugu
Ale jak cię przekonuje? Samym całowaniem i pieszczeniem, czy słowami też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
nie!! pozniej jest naprawde dobrze, ale jak na poczatku nie chce, to do niego to nie trafia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
nie slowami nie... piesci, caluje i robi sie milo, milo do tego stopnia ze ja tez w koncu sie zgadzam! Ale na poczatku nie chce!! Wiadomo ze jak mnie zaczyna podniecac to w koncu ustapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
tylko denerwuje mnie fakt, ze gdy nie mam ochoty na poczatku, on na to nie zwraca uwagi!! nie powie - ok kochanie. polezymy pogadamy czy cokolwiek innego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyguygyugu
no to co jest w tym złego? nie jest tak, że do samego końca nie masz ochoty, ale pobudzona pieszczotami w końcu naprawdę chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
Pucio kurde to trudne.. kiedys cos tam wspomnialam... ale to nic nie dalo. jest ze sie tak wyraze napalony i po prostu dopoki nie ujda z niego emocje to nie jest w stanie sie powstrzymac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie wiem co myslec
mam to samo..czasem mówie "NIE" a do niego nie dociera...nie przestaje całować, dotykać, piescic...w koncu ulegam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu ze oprócz sexu sa inne rzeczy które z Toba moze robic i dlaczego z nich nie chce skorzystac tylko sie tak ogranicza do fiku-miku tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
Gwalci?? nie.. co jest w tym zlego? ja sie zle z tym czuje po. bo nie chce, a on nie zwaraca na to uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
mowie... ale do faceta slowa te nie docieraja widocznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ale
mi się wydaje to normalne przecież nie robi tego siłą tylko doprowadza Cię do takiego stanu że już sama tego pragniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
po seksie wszystko wraca do normy... jest ok. ale mi pozostaja te mysli ze on sie wyzyl i teraz dopiero moze normalnie funkcjonowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj swoje zdanie i wytłumacz mu ze jak mówisz nie to Nie i niech to uszanuje...inaczej bedzie Cie uwazał za taka która zawsze ulega.. niech sobie zasłuzy....i wtedy go wypromuj do dodatkowych bonusów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chore
bo on w tej sytuacji myśli wyłącznie o sobie, a nie o tym co czujesz. tacy mężczyźni z reguły pozbawieni są uczuć wyższych. stać ich tylko na kopulację. żałosne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
nie wiem ale --- tak, ale wczesniej dosolwnie sie zapieram jak nie mam ochoty!! jak oboje mamy ochote kochac sie to o ile lepszy wtedy jest seks. a on czasami zaczyna "silowo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8d88dd
Moim zdaniem nie ma w tym nic dziwnego. Rozpala cię i doprowadza do stanu gdy chcesz sama. Ja to lubię. Bo wiem że nawet jak mi się nie chce to i tak w trakcie mi się zachce . :D A może on to robi, bo gdyby tego nie robił - miałby seks zbyt rzadko? Może nigdy nie przejmujesz inicjatywy, dlatego on to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
Pucio --- wlasnie ulegam... i on o tym wie. tylko jak mam mu to przetlumaczyc?? jak powiedziec?? slowa nie dzialaja a przeciez nie zwale byka z siebie bo nie dam rady!!! to chore -- no wlasnie tak odczuwam, jakby sie ze mna nie liczyl... tylko pozadanie. ale zaznaczam pozniej jest ok we wszystkich innych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty w ogóle po takiej jezdzie przeżywasz satysfakcje bo jak tylko on ....to lepiej nie mówic....zapozanałas jaskiniowca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
8dd88d -- nie ma tego rzadko. kochamy sie czesto. to chyba normalne ze w koncu przyjdzie pora ze nie mam ochoty!! a z inicjatywa to roznie raz on raz ja. choc przyznam ze czesciej on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem masz problem. Nie próbuj go teraz tłumaczyć tym, że jest napalony i w ten sposób uchodzą z niego emocje.Pewnego dnia cię zgwałci, dosłownie zgwałci!!! Szanuj siebie, szanuj swoje ciało i powiedz nie kiedy nie masz ochoty na seks - a on ma to zrozumieć!!! Bądź stanowcza i koniecznie porozmawiaj z nim o tym, że seks dla ciebie to nie wszystko, że lubisz inne formy okazywania uczucia których poprostu ci brakuje.Jeśli teraz z tym nic nie zrobisz, będzie traktował twoje ciało jak własność - swoją własność...on już zaczyna to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
pucio a co wlasnie powiesz na fakt, ze on za bardzo moimi orgazmami sie nie przejmuje?? tzn jak sie kochamy on dojdzie sobie spokojnie, final byl, i koniec seksu. nie pomysli zeby mnie tam w jakis sposob zaspokinc chocby raczka bo trudno mi miec orgazm pochwowy... ale on nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
lena --- echhhh... nie wiem co robic... dla niego nie nie wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu nie wtedy kiedy juz jest na Tobie i sapie ( przepraszam za wyrażenie ) ale kiedy tego nie moze zrobić czyli np. w miejscu gdzie sie na codzien spotykacie i gdzie jest duzo ludzi np. w kawiarni albo restauracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mów mu o tym czesto i poszerzaj jego zawęzona jaskiniową swiadomość z całym szacunkiem dla jego osoby...i potrzeb...tylko niech nie mysli tak tylko o sobie..cen sie ..jestes kobieta przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslec
musze o tym pogadac... tylko czy mu przemowie do rozsadku?? :o pewnie nie... a orgazym jak to mu DELIKATNIE wytlumaczyc zeby pomysal tez o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×