po rozwodzie ,czy można polubić kochankę męża?

tak na marginesie to sama jestem ciekaawa..:)

ja muszę, bo nie mam wyjścia. Pracuję z byłym i jesteśmy osobami publicznymi, czasem musimy pokazywać się razem na imprezach gminnych, więc on przychodzi z nią, to ja przychodze ze swoim. Nie jest mi łatwo, ale co mam zrobić, ona na przywitanie całuje mnie w policzki hi ha no cóż.....

akurat za tymi hi ha..to ja nie jestem..takie to udawane.. trudno polubic ta 2... co najwyzej mozna ja tolerowac... rozmawiac..ale te obcalowywania... strasznie naciągane..

nie przesadzaj! a niby dlaczego masz ja polubic? to juz duzo jak nauczysz sie ja tolerowac...moze nawet ignorowac

Wybierz sobie co ci pasuje. Albo sama sie rozwiedz i sprawdz :)

jej się wydaje, że jestem jej wdzięczna i powinnam jej dziękować, że wybawiła mnie od drania HI HA jest w tym dużo racji, ale co fakt, to fakt odbiła mi faceta nieważne jakim był mężem Ja się nabijam, że karą dla niego jest właśnie ONA

moze sie w koncu dobrali:D fakt, ze przy tym zranili kilka osob, alle 'SWOJ' trafil na 'SWEGO' :D

HI HA też tak myślę, ciekawe, kto komu daję więcej popalić. On jest bardzo impulsywny i nigdy nie wiedomo, kiedy i czym zacznie rzucać, czasem nie zdąrzyłam się uchylić i np. zaliczyłam butem narciarskim.... no cóż chyba rzeczywiście jestem jej wdzięczna

a u mnie byloby niemozliwe, polubić kochanke mojego męża, ale na pewno ze względu na dzieci musialabym ja tolerować. O tym zeby na powitanie się całować z kochanką męża to juz jest nie tylko śmieszne ale widać w tym falsz na odległość. PS Moje zycie nie jest na pokaz

a ona to Ciebie lubi? olej ją!

nie zadaje tak glupich, dziecinnych pytań, więc spadaj na drzewo smarkulo i przestań zakladac denne topiki

Niestety publiczne występy czasami do czegoś zobowiązują, trzeba zachować pozory. Ciekawe co ona myśli o tej sytułacji? Może w jej związku też jest źle, lecz boji przyznać się do porażki? Bądź dobrej myśli i myśl o niej jak najgorzej, bo w końcu przez nią ropadło się Twoje małżeństwo. A tak z drugiej strony to Ty jesteś wygrana, bo pozbyłaś się drania i masz też kogoś, myślę, że nawet lepszego :)) Głowa do góry. Ania

do dorosłej kobiety Oj! skoro piszesz takie teksty, to nie jesteś dorosła. Smarkulo? a ile ty masz lat? zastanów się nad sobą kobieto.