Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matai

i co robic ze sobą?? HELP ME ludziska

Polecane posty

czesc, prosze was o rade, moze macie tez podobne zycie jak ja... niewiem, wydaje mi sie ze cos ze mna jest nietak... ze se cos wpajam... ze niepowinnam tak myslec.... mam faceta od dwoch lat... wszyscy mowia ze swietnie do siebie pasujemy, ze jestesmy bardzo towarzyscy, zabawowi. inni mowia nam, ze lubia spedzac z nami czas. On jest dusza towarzystwa, ja nieodbiegam, bo takie mamy charaktery.. od jakiegos czasu ( z 5 miesiecy) wydaje mi sie, ze Jemu to wsyzstko spowszechnialo, ze po prostu przyzwyczail sie do mnie, wie dokladnie, kiedy bedziemy sie widziec, kiedy niemozemy sie widziec.. przestal do mnie mowic zdrobnieniami, nawet po imieniu mi niemowil juz... po prostu sie przyzwyczail, i niewidzial ze mnie nic swiezego. (powiem, ze niejest jakis zapracowany czy cos w tym stylu, ma duzo czasu). kilka razy naprowadzalam go, zaczynalam delikatne rozmowy, o moich malych odczucach, ale On mowil tylko: co ty gadasz. zapomnial o moich potrzebach psychicznych, a interesowal sie tylko swoimi potrzebami,... fizycznymi... w koncu pwiedizalam dosc, i mu wsyzskto wiedzialam, ze mysle tak i tak, i ze nieodczuwam zadnej poprawy z jego strony, itd itp, ryczalam przy tym jak bóbr.. hmm.. no ale chodzi mi oto, ze przez to jego \"zaniedbanie\", zaczelam myslec o zdradzie, albo po prostu o innych przystojniakach, zaczelam sie ogladac na ulicy, myslalam by Go rzucic, zaczelam tesknic za randkami, za tym polotem świeżosci, za nowopoznaniem... niejestem brzydka, wiec niemam takiego myslenia, ze \"jeny, jak odejde od niego, to niebede miec nikogo\". niejetsem tez nimfomanka, mam swoje wartosci. ale ta sytuacja mnie zastanawia, przytlacza mnie.. zastanawiam sie co robić. czy czas na zmiane???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pytanie czy warto zyc z kims kto nie inetresuje sie drugim, jego uczuciami, zajmuje sie tylko swoim ego naprawde nie warto byc. Ja mam taki zwiazek za soba,calymi miesiacami-latami myslaalam ze cos sie zmieni, niestety.Ktoregos dnia trzeba otworzyc szeroko oczy i zapytac sie samego siebie, czy jest to ten z ktorym chce spedzic Zycie? Czy warto?, sama musisz sobie na to pytanie odpowiedziec.Kochajace sie, szczesliwe pary powazne kryzysy przechodza po latach, jezeli juz teraz po tak krotkim czasie masz ochote na innych,cos jest nie tak. Jezeli jednak kochasz go i chcesz z nim byc, to zacznij zyc, nie pytaj sie go o uczucia, nie narzucaj, tylko poobserwuj przez nastepne tygodnie jak on sie bedzie zachowywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecinko, przecież każdy facet tak się zachowuje. Rzucisz tego, z kolejnym z czasem tak samo będzie. Już lepiej popracuj nad Waszym związkiem (jeśli Ci na facecie zależy) - tak będzie o wiele lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×