Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja wam cos powiem

Zrezygnowalam z operacji.. dlaczego? Zobacz sama !

Polecane posty

Gość a ja wam cos powiem

Czesc.. Od jakis 3 lat bardzo marzyla mi sie operacja powiekszania piersi.. Po czestym odchudzaniu i chudnieciu moje duze i fajne piersi opadly. Przestaly mi sie podobac. Staly sie one moim ogromnym kompleksem. Balam sie wiazac z facetami, bo wstydzilam sie,ze jak zobacza moj biust to wysmieja mnie, albo ze bardzo im sie to nie spodoba. Bo wiecie... w tv same super extra laski z bombowym biiustem, a moj nawet w 1/3 nie przypominal ich cycuszkow!! Wzielam kredyt na operacje, wybralam juz lekarza... przygotowalam na to rodzine, nastawilam sie psychicznie..wszystko trwalo jakies 3 lata. I w tym czasie poznalam chlopaka.. Poczatkowo traktowalam go tylko jak kolege, w ogole mi sie nie podobal!! NIe dawalam mu szansy-pisalam mu wprost, ze mozemy byc tylko znajomymi, kolezenstwem! A on mimo to nie przestawal o moje wzgledy zabiegac .. Jestem przecietna dziewczyna, ale wokol na pewno znalazby piekniejsze, szczuplejsze, idealniejsze!! :) Trwalo to moze z 7 miesiecy.. i nagle..nawet nie wiem kiedy, poczulam,ze zaczyna mi na nim zalezec..i nie jak na koledze tylko na kims, z kim moglabym sie zwiazc.. pokochac. A wczesniej nie mialam zadnego stalego partnera i nie bylam w powaznym zwiazku. Najdluzszy trwal 3 miesiace. Stwierdzilam,ze moge dac mu szanse..moge sprobowac, bo nic nie trace.. I zaczelismy byc ze soba.. Byly chwile,ze lezelismy na lozku..on chcial zdjac mi stanik, a ja nie pozwalalam.. Bylo duzo takich momentow.. A glupio bylo mi powiedziec jemu-Kochanie nie zdejmuj mi stanika, bo mam okropne piersi i sie wstydze! A on mnie tak kochal,ze rozumial,ze moze nie chce jeszcze! I pewnego razu nie wytrzymalam i powiedzialam mu,ze chce zrobic sobie operacje piersi, bo mam straszne, nie podobaja mi sie, ze to moj kompleks itp itd.. Powiedzial,ze domyslal sie,ze cos jest nie tak,ale ze czekal az sama mu to powiem. Uszanowal moja decyzje i powiedzial... jeszcze przed nie ujrzeniem ich.." ze jakie by nie byly to zawsze jemu beda sie podobaly, bo mnie kocha .. " I ze nawet jesli te po operacji beda idealne dla mnie, to dla niego moga nie byc cudowne! Pomyslalam sobie..ech gadanie.. tylko tak mowi! I pozostalam przy swoim.. Ale wreszcie pewnego razu poszlismy razem pod prysznic... przelamalam sie, choc bylo mi bardzo trudno i wstyd.. Powiedzial,ze sa moje piersi cudowne, ze bardzo sie jemu podobaja i ze nie chce abym je zmieniala!! Myslalam,ze tylko tak mowi, aby mowic... Ale pozniej bylo duzo sytuacji gdzie widzial moje piersi-np w lozku-i pozniej podobne reakcje-zauwazylam, zrozumialam, ze naprawde podobaja sie jemu, mimo rozstepow i braku cudownej jedrnosci... Pisze mi, mowi, pokazuje,ze sa one jego oczkiem w glowie.. i wiecie co.. i ja zaczelam je akceptowac!! NIe chce operacji, chce zostawic je... takie jakie sa! Skoro facet ma mnie kochac to wszystko pokocha, nawet brzydki biust!! Choc dopiero teraz zaczelam to rozumiec! :) Wczesniej nie widzialm i nie dopuszczalam do siebie ze moga byc jakies komplikacje zwiazane z operacja biustu,a teraz widze je na kazdym kroku!! Kiedys dziewczyny tu na forum pisaly mi,ze poznam kogos, pokocham, on mnie pokocha i problem biustu rozwiaze sie, bo zaakceptujemy oboje. Ale to nie bylo dla mnie zadne tlumaczenie ! A teraz... jednak to prawda!! Dlatego dziewczyny!! Mowie Wam.. przed podjeciem decyzji o operacji zastanowcie sie, bo nie sa one obojetne dla naszego organizmu!! Wiem,ze byc moze czulabym sie lepiej z niwym biustem... pewniej i bardziej sexi... Ale nie chce go zmieniac!! :) Zaakceptujcie je bo naturalne sa najpiekniejsze!! :) Pozdrawiam wszystkie, te bez silikonow i z silikonami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakies zdjeciaposiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ibardzo dobrze ze nie robilas zabiegu.Ja tez mam male cycuszki a mój maz powiedzial ze nie wyobraza sobie dotykac silikonu.Ble.Chociaz tez bym chciala miec wieksze.Ale trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam cos powiem
:) zdjec nie mam zadnych swojego biustu.. marcia2003 :) jednak czasami slowa faceta tez sa swiete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
Nie mam faceta a mam operację w planach, która robię tylko dla siebie, można powiedzieć że za przyczyną swojej próznosci, ale niedokońca.....bo mhm, dlaczego nazywac to próznoscią? Nigdy nie zrobiłabym czegos dla faceta, to raczej on musiał by zaakceptowac mnie taką jaką jestem, czyli moje ciało, mysli. Moje postanowienia to część mnie, i chyba tez narazie jest mi zdecydowanie wgodniej bez faceta, mimo że nie jestem feministką...ale z tematem. To uważam że każdy ma prawo decydować jak chce, uważam że ładne naturalne sa ładne, a spaprane silikony są brzydkie. I tak jest ze wszystkim. Stozłotówka jest warta sto złotych, ale przedarta na pół jest nie warta nic, chyba ze pofatygujemy się do banku i wymienimy ja na całą, tak samo z plastykami, jesli możemy coś zmieniac tak żeby było nam z tym lepiej ( porownując do 100 złotówki mieć cała, za która możemy coś kupić) to zmienmy to i cieszmy się tym. A jesli wolimy zapomnieć i przyzwyczaić się do tego co mamy, to czemu nie tak tez jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xstarx
ale nie kazda kobieta ktora robila sobie operacje,robila ja ze wzgledu na meza czy chlopaka. ja robilam sobie op biustu nie po to aby podobac sie mezowi tylko po to aby podobac sie przede wszystkim sobie,maz byl na drugim miejscu,najwazniejsze bylo to co ja czuje i jak sie bede czula po op a nie to co maz mowi,owszem najpierw dosyc sceptycznie do tego podchodzil,mowil ze i tak mu sie podobam taka jaka jestem i mnie bardzo kocha,ale szybko zmienil zdanie bo widzial jak bardzo mi na tym zalezy,a to przeciez moje cialo,nie jego wlasnosc,wiec ostateczne zdanie nalezy do mnie. i jakiez bylo jego zdziwienie po operacji jak ujzal moj pikeny i pelny biust,oczu oderwac nie mogl i do tej pory nie moge sie odgonic od jego lapek...:D...a przeciez podobalam mu sie taka jaka bylam;) ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic(tym bardziej jak cos zmienia sie na leprze,nie?) teraz wiem ze to byla najleprza decyzja jaka podjelam w zyciu,i jak bym miala to zrobic jeszcze raz,zrobila bym bez wachania bo bardzo zmienilo sie moje zycie,moj stosunek do wlasnego ciala,jestem bardziej sexi i pewna siebie co oczywiscie sie pozytywnie odbija na naszym zyciu erotycznym(nie mowie ze wczesniej bylo zle ale teraz jest jeszcze fajniej bo jestem bardziej pewna siebie i otwarta) kobitki ktore sie nie operowaly nigdy nie zrozumieja jak to zmienia zycie na leprze i ze w szczegolnosci robi to sie przede wszstkim dla siebie a nie dla innych(tym bardziej ze wiekszosc kobiet robi operacje majac juz meza czy chlopaka) wiec nie chodzi o to ze sie wstydza ciala przed wlasnym mezem ale przed sama soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie zrezygnowalam
i jestem z tego ogromnie zadowolona.Nie robilam operacji dla kogos tylko dla siebie samej ,dla wlasnego sampoczucia ,dla uwolnienia od kompleksow.Co z tego,ze mam przystojnego meza ,ktory mnie w pelni akceptowal taka jaka bylam? Czy to mnie uwolnilo od kompleksow? -nie.Uwolnilam sie dopiero po operacji, co prawda operowalam nos ,a nie piersi ,ale chyba nie ma to znaczenia co operujemy tylko chodzi o to zeby dobrze sie czuc z wlasnym wygladem i ja to osiagnelam dzieki operacji ,a nie dzieki akceptacji mnie z wygladem takim jaki mialam przed nia.Jesli komus wystarczy to,ze poczuje sie zaakceptowany przez bliska osobe i dzieki temu nie potrzebuje nic poprawiac to OK,ale nie jest tak w kazdym przypadku.Mnie czyjas akceptacja nie wystarczala,to ja musialam zaakceptowac siebie i tak sie stalo dopiero po tym jak poprawiony zostal ksztalt mojego nosa.Stalam sie bardziej otwarta i pewniejsza siebie osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to ze robi sie dla męza czy nie robi.Nie mam nic przeciwko kobietom z silikonem ale ja jestem negatywnie nastawiona i nie chce miec czegos ... w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotos
Dla mnie to głupota co zrobiłaś. Nie to , że zrobiłaś operacje czy nie , bo to twój wybór, ale to że zmieniłaś zdanie , bo poznałaś chłopaka , któremu to sie spodobało. To ty to robisz dla siebie czy dla chłopaka ? Czy jedynym powodem chęci poprawy urody było znalezienie chłopaka ? Nie zalezy Ci , żeby być ładna tak w ogóle, tylko żeby to Ci pomogło znaleźć chłopaka. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybko
moj maz nie chciał sie zgodzic na operację (podniesienie) upierał tak,jak chyba nigdy w życiu,no ale to zrobiłam-wiszące cycki to był mój kompleks,a nie jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądre kobiety unikają niepotrzebnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądre kobiety podejmują decyzję o op dla siebie nie dla męża chłopaka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie robisz błąd i sama siebie oszukujesz, skoro już wcześniej miałaś myśli o operacji piersi to nagle Ci przeszły Twoje kompleksy? Zobaczysz po jakimś czasie będziesz myślami wracała do tego że mogłaś mieć lepsze piersi a takich nie masz. Co wtedy gdy zostawi Cię Twój chłopak? powinnaś myśleć bardziej przyszłościowo bo to co teraz robisz wydaje mi się mydleniem oczu. Ja też mam chłopaka i od zawsze marzyłam o operacji nosa, choć mój chłopak twierdzi że mam ładny nosek to nie zrezygnuje z operacji tylko dlatego bo on tak mówi. Wiem że nawet gdybym nie zrobiła tej operacji to cały czas siedziałoby to w mojej głowie a bez sensu jest męczyć się całe życie ze swoim wyglądem. Gdyby tak było jak piszesz że jest pełno powikłań to operacje piersi były by zakazane. Zobaczysz że będą różne sytuację kiedy możesz tej decyzji żałować, np kiedy pójdziesz na plaże a większość kobiet będzie miało lepsze piersi od Ciebie jest wiele takich sytuacji, ja tak samo mam z nosem i wiem że żadne gadanie mojego chłopaka nie zwalczy mi kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawie jestem płaska, mam męża od wielu lat, bez dzieci i jemu nigdy to nie przeszkadzało ze nie mam piersi. Mnie aż tak bardzo to tez nie przeszkadza, a mam pieniądze na operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wensgamutlo1970vxedr
Dla mnie to głupota co zrobiłaś. Nie to , że zrobiłaś operacje czy nie , bo to twój wybór, ale to że zmieniłaś zdanie , bo poznałaś chłopaka , któremu to sie spodobało. To ty to robisz dla siebie czy dla chłopaka ? Czy jedynym powodem chęci poprawy urody było znalezienie chłopaka ? Nie zalezy Ci , żeby być ładna tak w ogóle, tylko żeby to Ci pomogło znaleźć chłopaka. Żałosne. Jasne http://ejurl.com/gRrA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×