jechać nie jechać

trafił mi sie wyjazd na wakacje 3mc gdzie moge zarobić no i odbyć praktyki... wczesniej 2 mc praktyk też spędzam poza domem. Z jednej strony szansa i trudno odmówić kiedy ktoś (choć szczerze to o to nie prosiłam) rusza kontakty i załatwia wyjazd... z drugiej brak jezyka moja niezaradność i najgorsze zostawić tu na taaaak długo moje kochanie ech ech ech i wciaż zastanawiam sie co robić.....;/jesteśmy razem już prawie rok nigdy nie rozstaliśmy się na tak długo ;(

nie jedź...mój pojechał na 4 miesiace, oboje strasznie tego nie chcieliśmy, ale decyzja zapadła we wczesnym okresie naszego bycia razem i po roku nie dało sie odkręcić. jeszcze tak długo ...cierpimy oboje licząc dni do jego przyjazdu. jak ja za nim tęsknię... zastanów sie dobrze, albo spróbuj go wziaść ze sobą no i oczywiscie wiele zalezy od tego na ile zżyci jesteście ze sobą, bo większosć osób jakos bez problemu znosi rozłąki(albo mi sie tak wydaje). a ja tu prawie umieram z tęsknoty i jeszcze jak wiem, ze on chce wracać a nie moze... jest trudno zastanów się dobrze zanim podejmiesz decyzję pozdrawiam

i pomyśl ejszcze o tym, ze w obcym kraju, gdzie nei zna się jezyka tęsknota i samotnosć wzrastają do ogromnych rozmiarów i czy to ejst tego warte? czy warto męczyć się tak? zamiast poprostu być ze sobą

A może powinnaś jechać chociażby po to aby zdobyc tak ważne w dzisiejszych czasach doświadczenie i podszkolić jezyk może watro zaryzykować dla samej siebie czasam trzeba być w zyciu egoista może to jest jaka twoja sznsa a może i on pojedzie z tobą a nawet jak nie to taka rozłaka czasem dobrze robi przecież jesli on Cie kocha to poczeka no przecież 3 miesiace to nie jest tragedia wiem co mówie mój kochany tez zawsze wyjezdza do pracy na wakacje i nawet nie probuje mu tego zabronić bo nie chce aby potem kiedyś mi wypomniał ze miał szanse a nie skorzystał wiec i ty sie zastnów i pomyśl czy to nie sznasa dla ciebie zebys kiedys nie załowała ze nie sprobowałaś i nie wypomniała mu ze to dla miego zostałas wiesz roznie w zyciu bywa :) Pozdrawiam i życze własciwej decyzji

no tylko jest jeszcze mały szkopuł to wszystko stało się tak szybko... tak jakby poza mną jeszcze nie jest na 100% pewne czy to dojdzie do skutku wciąż trzymam kciuki zeby okazało sie że nie da rady bo wtedy problem sam by sie rozwiązał, odmówić nie bardzo wypada. Moje kochanie mówi że nie zgadza sie żebym odmówiła żebym jechała bo to szansa i że jeśli nie pojade to będę tego załować, ze dodtakowy wis do CV itp. To praktyka nie mam możliwości go ze sobą zabrać. Boje się ze jeśli pojade to go stracę 2 miesiace w kraju to jeszcze przed wyjazdem jakośbyśmy się zobaczyli ale te 3 miesiace za granicą;/;/;/ to tak strasznie dłuuuugo a ja już po 1 dniu jak sie nie spotkamyja już tęsknię;(

No a może to jest własnie szansa aby sprawdzić waszą miłość sama sie wpędzasz w paranoję bo jesli cie kocha to bedzie czekał mimo wszystko a take wmawianie sobie ze go stracisz jest głupota pomyśl sobie że w zyciu może być jeszcze wiele chwil że bedziecie sie musieli rozstać na dłużej wiem nie jest Ci łatwo i doskonale to rozumiem bo przezywałam to samo jak mój ukochany wyjezdzał co zdarzyło sie juz dwa razy i tez nie widzialam go po 3 miesiace ale naprawde nie ma co panikować to jest twoja sznsa sama widzisz ze on tez cie do tego namawia :) i to nie znaczy że sie cieszy i że bedzie cie zdradzał na lewo i prawo jak tylko twoj samolot wyleci w zyciu zawsze jest cos za cos :)

jechac tylko na 3 m-ce to moim zdaniem nie jest dlugi okres. Jeżeli wyjazd laczy się z podniesieniem twoich kwalifikacji, doswiadczeniem zawodowym to jestem za :) Znacie się od roku i taka rozląka moze nawet wam dobrze zrobic, może być sprawdzianem dla waszych uczuć ..., a poza tym przeciez ona moze ciebie odwiedzic po miesiacu czy dwóch .... :), wszystko mozna zaplanowac, ustalić ... :)

pieniadze wziely gore Decyzja byla prosta a rozlaka nam zrobi dobrze a kasa bedzie na wspolna przyszlosc

no pieniądze jakieś duże nie będą. Tyle ze zamiast harować jeszcze kolejne 2 miesiace w polsce za darmo zapłaciliby mi za praktykę... moze macie racje ze to nie aż tak długo ale mi też baaardzo ciężko się do tego wszystkiego przekonać. Wszystko stało się tak szybko i ja po prostu się boje... ;(

to zależy na jakim etapie jest Wasz zwiazek.... ja właśnie wyjechałam na 3 miesiące, ale jestem mężatka - chociaż decyzję podjęliśmy wspólnie, nasze małżeństwo juz się wali chociaż minął dopiero miesiąc... jeszcze 2 przed nami ja nie mogę zrezygnowac bo to wyjazd z pracy, a tak w ogóle to nie chcę - bo niby dla kogo to bedzie lepiej?

na 3 m-ce i po miesiacu juz wasze malżeństwo się wali ... to az nieprawdopodobne. Czy z jego przyczyny ?

Ja bym pojechala. To kilka miesiecy, mozna przezyc. Ja ze swoim chlopakiem jestem na odleglosc tak na powaznie od wrzesnia, wczesniej tez bylismy ale czesniej sie widywalismy. Ty masz wyjazd na 3miesiace, my tak studiujemy. Jedz, szoda zalowaz potem straconej szansy. Jest to tez proba dla zwiazku. Jest ciezko, ale warto:)