Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcysia 78

Problemy z coreczka meza

Polecane posty

Gość marcysia 78

Przez 7 lat jak jestesmy malzenstwem corka mojege meza nie chciala miec z nami nic wspolnego. Nie tylko ze mna ale takze i z wlasnym ojcem. Teraz konczy szkole i koncza sie jej alimenty wiec od kilku miesiecy udaje wzorowa coreczke. Moj maz zachwycony bo mysli ze ona sie zmienila a ona w wyrafinowany sposob to wykorzystuje. Miala pretensje do ojca ze sie rozwiodl z matka mimo to ze ona zdradzala go nonstop. My poznalismy sie jakies 4 lata po jego rozwodzie i caly czas bylo takie samo zachowanie jego corki, Jak mozna wytlumaczyc facetowi ze jego wlasne dziecko sie nie zmienilo tylko chce go wykorzystac i smieje sie z jego naiwnosci. Moze ktos mial albo ma podobna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
radze nie probowac mu tego udowadniac.. to jest jego dziecko.. napewno w trudnym wieku, zbuntowane- nie mozesz wymagac aby ojciec odwrocil sie od wlasnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
tu nie chodzi o odwracanie sie od wlasnego dziecka tylko popatrzenie trzezwo na sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
jezeli on kocha wlasne dziecko to nie spojrzy trzezwo na sprawe, tak samo jest w zwiazkach, jak kogos kochasz to duzo wiecej mu wybaczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy mu tego nie przetłumaczysz a gdy będziesz nakłaniać go do tego aby zmienił myślenie na ten temat staniesz się jego wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - Ania
nie zajmuj się tym, nie musisz być tą bystrą, która wszystko widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
tak tylko zaczyna to sie odbijac na naszym zyciu finansowym. Prezenty po 300 czy 500 zl miesiecznie za to tylko ze poszla z nim na spacer to dla nas duzo. Ostatnio zadzwonila i powiedziala ze pojdzie z nim do kina jak kupi jej buty ktore kosztowaly nas 650zl. Moj maz sie ucieszyl i kupil jej buty za to ze ona spedzila z nim jedno popoludnie. Dla mnie to przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
widac ze ja bardzo kocha... niezla smarkula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
ona widzi ze moze go wykorzystac i to robi.. nie wiem jakie powinnas postawic kroki zeby nie stac sie wrogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz że rozumiesz że to jego córka ale tobie też się coś należy i nie może to was tak obciążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellmewhy
Sytuacja nieciekawa, bo im bardziej bedziesz probowala udowodnic, ze corka go wykorzystuje, tym bardziej on nie bedzie w to wierzyl i zniecheci sie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
jego jedyny argument jest taki ze jak jej nie kupi albo nie da pieniedzy jak bedzie chciala to bedzie tak jak kiedys i ze ona nie bedzie chciala go znac. Caly czas ona mu tlumaczy ze jak chce spedzac z nia czas to musi dac cos od siebie. Jak go zapytalam co ona daje od siebie to powiedzial ze wystarczy to ze raz na jakis czas znajdzie czas dla niego. A ona ma juz 19 lat i jest dokladnie taka sama jak matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellmewhy
Zaproponuj mu eksperyment. Niech przez miesiac sie z nia spotyka, nie dajac jej zadnych pieniedzy czy prezentow. Niech zobaczy, czy nadal bedzie chetnie sie z nim widywala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz krótko miłości nie kupuje się za pieniądze a przynajmniej miłości dziecka bo inną pewnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Ale to dziala na zasadzie takiej ze najpierw prezent albo pieniadze a potem dopiero spotkanie. Ona mu powiedziala ze mu nie ufa i jak on nie "wykarze" sie ze chce sie z nia spotkac to nici ze spotkania. Dlugo mozna pisac o jej postepowaniu. Tylko kompletnie nie wiem jak z tego wyjsc i co robic dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazyc sobie totalnego remontu :P wtedy nie bedzie kasy na coreczke facet otrzezwieje;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellmewhy
No to niezla z niej manipulantka. Twoj maz ma pewnie wyrzuty sumienia, ze nie miala ojca kiedy dorastala i probuje odkupic swoje winy pieniedzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka4431
z tym remontem to super pomysł !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Problem polega na tym ze jestesmy w trakcie budowy domu i dlatego u nas krotko z kasa. Kazdy grosz sie liczy i wydatki miesieczne na prezenty dla niej wcale nam teraz nie pomagaja. A w wiekszosci pieniadze na dom dostalismy od moich rodzicow bo sprzedali swoj i kupili sobie mieszkanie. A corcia wyczula ze zaczynamy sie budowac czyli mamy jakies pieniadze to wykorzystuje to jak moze. A do tego jeszcze dostaje 1200 zl miesiecznie alimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
rozumiem ze wy nie macie razem dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
niestety nie. Staramy sie od kilku lat i nadal mamy nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
kurcze ciezko Ci cos doradzic.. moze jakby ktos Cie wsparl? ktos kogo on darzy zaufaniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on nie widzi, ze corka chamsko go wykorzystuje, to z niego fredzel, nie facet. Powiedz mu, ze chcesz rozdzielnosci majatkowej, zaloz osobne konta, prezenty smarkuli moze kupowac swoim kosztem, nie twoim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci się kocha bezwarunkowo nawet jak jest ślepy pozwól mu na taką miłość może ona jeszcze kiedyś sama przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
nie moze mu robic rzadnych wyrzutow jesli jest osamotniona w tej walce bo tylko sama na tym straci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 1200 to powinno jej wystarczyć chyba (na pałac zbiera czy co)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Najgorsze jest to ze cala jego rodzina to widzi ale kazdy chowa glowe w piasek. Od kazdego slysze za zglupial do konca ale nikt tego nie chce mu powiedziec. A moi rodzice tez zaczynaja sie buntowac bo w nieskonczonosc tez nie beda nam pomagac. Kiedyc nam starczalo a teraz jest malo ale nie chce sie wtracac bo to moje malzenstwo i moje problemy. Nie winie ich ale sama to malo moge bo moj maz mi tlumaczy ze nikt tego nie widzi tylko ja sie czepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda... to jego dziecko, a jak ty, jak \"obca osoba\" bedziesz sie wtracac , to on stwierdzi ze chcesz pogorszyc stosunki miedzy nim a corka, a przeciez \"zmienila swoje zachowanie ostatnio\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
no wlasnie to bez wsparcia jestes na straconej pozycji, musi ktos stanac za Toba bo inaczej nic nie zdzialasz..... czy w calej jego rodzinie nikt na tyle rozsadny sie nie znajdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ta corka ma lat, ze dostaje 1200 i jescze wyciaga?? na co ona tak zbiera :| jakas powalona (przepraszam za wyrazenie ale sie inaczej nieda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×