Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

berbusia

Czy ona jest normalna????????????????????????

Polecane posty

Wiem ze ten temacik nie pasuje do tego foum ,ale moze ktos mi pomoze? mam pewna koleżankę, która jest bardzo niesmiała i spokojną dziewczyną . Kiedys nawet się przyjaźniłyśmy, jeśli można to tak nazwac. Ona nic nie potrafi zrobic sama, wszedzie trzeba ja wyreczac, boi sie gdziekolwiek odezwac. Kiedy zauwazyla ze robie wsyztko za nia, zaczela caly czas za mna chodzic, nawet kiedy szlam do toalety, szla za mna. gdy szlam do akademika o okreslonej godzinie, ona tez szla , gdy zapisywalam sie na dodatkowe zajecia z malarwsta , ona tez musiala. W koncu dala mi spokoj, bo dalam jej do zrozumienia ze mnie denerwuje, a teraz dalej robi to samo. Nikt jej nie lubi, z jednej strony szkoda mi jej, jest taka nieporadna, ale z drugiej strony nie potzebuje swojego drugiego \"cienia\". Mieliscie kiedys taka sytuacje? Nie bardzo wiem co zrobic, bo nic nie skutkuje, a nie jestem osoba ktora powei jej wprost zeby sie oczepila. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhj
znajdz jej chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz probowalam, duzo osob robowalo, ale jest na tyle wstydliwa ze czerwieni sie i ucieka pod pretekstem wyjscia do wc. juz nie wraca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tego nie zrozumiesz ale
mimo to spróbuje Ci wytłumaczyć... ona naprawde bardzo boi sie zrobić cokolwiek sama i jesteś dla niej jakby ratunkiem... patrzac na ciebie ejst jej raźniej... boi sie być sama ale boi sie szukać znajomości... dla ciebie ejst załosną idiotką, bezsilnym głupim cieniem ale widac że po prostu nie wiesz co to znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam taką koleżankę.
Tatuś ją do podstawówki woził, mimo, że pod nosem miała szkołę. Później woził ją do szkoły średniej (u zakonnic) i w końcu na studia. Nie wiedziała, co to lutownica (jej tatuś też nie - MASAKRA!), nie wiedziała, co to bilet dobowy komunikacji miejskiej , uwielbia anime i mangę (potrafi cytować z pamięci całe ustępy Sailor Moon), boi się jeździć autobusem - nie chce zarazić się czymś paskudnym, nie chce spotkać pijaka - brzydki widok. Nikt nie chciał się z nią przyjaźnić - zarozumiała, wyniosła i przede wszystkim niezaradna życiowo. Nie umiała nawet zmywać, sprzątać czy ZAPARZYĆ HERBATY! Wszystko robili za nią rodzice. Kiedy tatusia zabrakło (smutek :( ), rzuciła studia - bo kto będzie ją woził? Toksyczne dziewczę, skończyłam znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest dla mnie idiotka! Nie mam nic przeciwko znajomosci z nia, tylko juz nie mam sily, gdzie sie obejrze, tam ona, po dluzszym czasie znajomi zaczeli sie juz ode mnie odwarcac, nie lunili jej, wiec mnie tez przestali, a nie chce zeby tak bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączę tematy
17:39 Nastepujace pytanie. Naśladuje cię, przejdzie jej, z czasem 17:43 berbusia Tylko ze to trwa juz 3 lata ;/ Czasami juz sie z tego smieje, bo kiedy ja robie krok w prawo, ona robi identycznie to samo, jaby byla mna . Pierwszy raz mi sie cos takiego zdarza, nigdy nie znalam takiej osoby... 17:48 berbusia Moze ktos ma jakis pomysl co zrobic zeby ona sie zmienilla? 17:59 Kate skate skołuj jej randke 18:00 berbusia Nikt jej nie chce, jak widzi faceta to czerwienieje ze strachu i sie wymyka pod pretekstem wyjscia da wc ;/ 18:02 michu26 a ladna chociaz? 18:02 do psychologa z nią 18:09 berbusia Nie jest pięknością, ale brzydka tez nie jest 18:09 michu26 daj namiary, zajme sie nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona zaufała właśnie Tobie i z tego powinnaś być dumna. Z moich obserwacji wynika, że jest sporo samotnych kobiet po trzydziestce i są bardzo przestraszone, kiedy są zapraszane na imprezę, boją się wyjść na ulicę , nie potrafią się fajnie i modnie ubrać , woli się zamknąć w domu i schować jak mysz za miotłą i rozpacza, że życie przez palce przelatuje , takich kobiet jest wiele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhdfh
to pewnie osobowość zależna, niech idzie na terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic przeciwko, ze jest ona ode mnie zalezna, tylko czssami nie mam sily... Robie krok w prawo, ona robi to samo.. zeby spawdzic czy sie nie mylilam, przechodze na lewo... ona tez ... autentycznie.. To juz chyba przesada prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiczna30
Kuglarz tak jakbys pisal o mnie. Dokladnie tak jest ze mna. Schowana w domu i rozpaczam, ze zycie przelatuje mi przez palce. Jak sie pozbyc tego strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiam z nia, bo nie chcę żeby czuła się zupełnie odrzucona, bo gdyby nie ja to by z nikim nie rozmawiala. Tylko nie naleze do osb ktore by jej powiedzialy ze ma przestac, zeby sproobowala sie zmienic. a poza tym to chyba ona sama powinna to zauwazyc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berbusia a może Was są DWIE , czy wyglądacie tak samo w lustrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsert
to ona nie chce miec chlopaka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy cjhce czy nie, nie rozmawiam z nia na ten temat bo tylko sie wtedy usmiecha i nic nie odpowiadai i nie wiem co to ma znaczyc. Ale mysle raczej ze to zaden chlopak nie chce jej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiczna30 a może należy w końcu komuś zaufać i pozwolić się porwać w siną dal , co byś powiedziała, gdybym wykradł Ciebie w nocy i do mojego zamczyska zabrał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhean
ja tez jestem w podobnej sytuacji..Jestem niesmialy i uciekam przed kobietami..Gdybym mial policzyc ilu kobietom dalem kosza to nie wystarczyloby mi palcow do tego..TAk to jest z niesmialymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhean
mam 25 lat i nigdy nie mialem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kiedys bylam niesmiala, teraz to sie zmienilo. tez zawsze odmawialam facetom, bo po prostu sie balam.. jednak zmienilam sie, stalam sie osoba otwarta, wystarcza checi. Kiedys nie mialam tematow, nie wiedziaalm o czy mrozmawiac, teraz tematy nasuwaja sie same, zmienilo sie moje myslenie - mysle, ze jesli bardzo bedziesz chcial to na pewno znajdziesz swoja wybranke serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berbusia, chyba jednak będziesz musiała wziąć się w garść i co nieco \"wygarnąć\" swojemu cieniowi. Ja tak zrobiłam, *olernie trudna przeprawa. Ta dziewczyna zaczęła wpływać na Twoje życie i jeśli się nie postawisz, może być kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys przed spotkaniem wymyslalam nawet tematy na ktore bedzie mozna porozmawiac :) i skutkowalo :) patrzac na siebie to wydaje mi sie, ze po prostu potrzeba troche czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klawiatura komputera, masz racje, tylko ze z jednej strony zal mi jej, bo jesli ja przestane sie juz do niej odzywac, to zostanie zupelnie sama, bo nie odezwie sie juz do nikogo, a nie chce miec takich wyrzutow sumienia. Chociaz z drugiej strony to bardzo mnie denerwuje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem potrzebny jest porządny wstrząs, może taka rozmowa jest jej potrzebna. Pomyśl, czy jej aby przypadkiem nie jest wygodnie tak żyć? Ma Ciebie i nikt nie jest jej więcej potrzebny. Czysty egoizm. A gdzie w tym wszystkim miejsce dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie poradzę :) uwazam się, przynajmniej tak mi sie wydaje :), za osobę lubianą w swoim środowisku.Jej na pewno jest tak wygodniej, chociaz z drugiej strony to ja nie chcialabym miec takiej wygody - ciagle zalezna iod kogos... To, że jej powiem żeby dała spokój chyba nic nie zmini bo ona tym bardziej zamknie sie w sobie, szukam jakiegos innego sposobu zeby jej pomoc ... jak na razie misie nie udalo nic znalezc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhean
znam to..Niesmialosc to ciezka sprawa..Najsmieszniejsze jest to ,ze teraz kolezanki probuja mi znalesc dziewczyne i podstawiaja mi malo atrakcyjne..NIe wiedza ,ze ja nawet z atrakcyjnymi bym nie chciał chodzić przez niesmiałosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berbusia Twój facet będzie mieć fajnie, dwie kobiety w jednym łóżku ... mniam , ale jemu zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juhean, a nie chcesz sprobowac? Nic nie tracisz.. A moze sie uda? Sprobuj sie jakos przed nia otworzyc, najzwyczajniej w siwecie porozmawaic, o wsyztkim.. Trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuglarz, nie nabijaj sie :) Nie mialby tak fajnie, bo to co ja bym robila, to ona by tez chciala ;/ musialby sie rozerwac na pol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×