Nadia2 0 Napisano Marzec 11, 2007 Czy jest taka możliwość, że gdy byłam jeszcze bardzo małym dzieckiem ktoś mnie molestował seksualnie, ja tego nie pamiętam, a mimo to ma to wpływ na późniejsze życie...? Bo mam właśnie taki problem, jeśli ktoś zechce mi odpisać to może napisze jaśniej o co dokładnie chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hally 0 Napisano Marzec 11, 2007 Myślę, że gdyby taka sutyacja miała miejsce to kilkuletnie dziecko by to pamiętało, chyba, że myślisz, że mogło się to stać gdy byłaś niemowlęciem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Grr Napisano Marzec 11, 2007 Mysle,ze jest to mozliwe...Sama takie cos podejrzewam,tylko,ze ja sobie przypominam najgorsze "cos" jak mialam 4 lata..:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to jest mozliwe na pewno.... Napisano Marzec 11, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki. Napisano Marzec 11, 2007 nie sądze by to było możliwe:o:o czasami zdarza się że wymazujemy z głowy przykre wspomnienia ale małe dziecko nie wie do konca co sie dzieje gdy to się dzieje i czy to jest złe... i nie był by wstanie właczyć w głowie mechanizmu wymazywania takich wspomnień:o myśle ze sobie wkręcasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beeeatkkaaa Napisano Marzec 11, 2007 a na czym polega Twoj problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadia2 0 Napisano Marzec 13, 2007 Dziekuje serdecznie za odpowiedzi:) Mam jednak pytanie do Grr. Jest ono stosunkowo dyskretne więc nie zdziwie się jak mi nie odpowiesz, mianowicie: Jeśli ma to wpływ na Twoje teraźniejsze życie, to jak to się objawia??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadia2 0 Napisano Marzec 18, 2007 ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia20 Napisano Marzec 18, 2007 molestowanie seksualne w dzieciństwi pozostawia ślady w podświadomości.. Napisz na czym polega twój problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że jest to mozliwe Napisano Marzec 18, 2007 dla dziecka jest to za duże przeżycie i czasami zostaje wyparte zupełnie. Może wyjść samo po latach i można do tego dotrzeć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadia2 0 Napisano Kwiecień 9, 2007 Przepraszam że nie odpisywałam, ale myślałam iż nikt już nic nie napisze, a jednak:) Mam paskudną jazde, ilekroć słyszę o gwałcie, albo widzę w telewizji takie sceny, łapie doline: płacze, czasem krzycze, złość miesza mi się ze smutkiem i żalem. Takie okropne uczucie niesprawiedliwości... wsumie to nie byłoby nic takiego, zawsze myślałam, że jestem poprostu empatyczna Ale to nie wszystko... Gdy miałam 2 lata przestałam mówić, znaczy się mówiłam, ale mniej składnie i ładnie niż wcześniej. Mogło mieć to związek z narodzinami siostry i śmiercią dziadka, podobno dzieci wyczuwają napięcia w domu, choć nie wiedzą dokładnie o co chodzi. A pozatym w mniej więcej tym samym okresie zaczęłam się bać wanny, a dokladniej bałam się kąpieli. Ale to nie wszystko... Wydaje mi się, że w seksie jestem nie dokońca taka jak chciałabym być i powinnam być, ale w to nie będe się zgłębiać... Odpiszcie, plis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajtek 0 Napisano Kwiecień 9, 2007 to niestety mozliwe....nasz umysł to taka genialna konstrukcja... stosująca mechanizmy obronne z których jednym jest np \"wyparcie\"... czyli wyrzucenie z podświadomości czegoś co sie zdarzyło ale my nie potrafimy sobie z tym kompletnie poradzić dlatego własnie zostaje to wyparte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czy ktoś widział dziub dziuba 0 Napisano Kwiecień 9, 2007 \"Wyparcie\" przykrego doświadczenia do podświadomości- całkiem bardzo możliwe. Tym bardziej mogą o tym świadczyć twoje reakcje o których piszesz. Najlepszym sposobem aby to rozwikłać jest udanie się do psychologa- może jakaś psychoterapia by Ci pomogła - wydobyc to co jest istota problemu, i rozprawić się z tym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadia2 0 Napisano Kwiecień 10, 2007 Dziękuje z całego serduszka:) za odpowiedzi. Nie byłam u psychologa i przez najbliższy czas się tam nie znajdę bo kolejki są kosmiczne:(... ale rozmawiałam ostatnio o tym z Mamą, (bo wydaje mi się, żę nawet najlepsi przyjaciele nie znają mnie tak dobrze jak ona) i też uważa, że przydał by mi się psycholog, poza tym stwierdziła, że wątpi by ktoś mi zrobił krzywdę, dopatruje się podłoża moich problemów w czymś innym i może ma racje... spróbuje sprawdzić jej opcje. W każdym razie jeszcze raz Wam dziękuje i wszystkiego dobrego życze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach