ile czasu po wysłaniu cv i listu mot,czeka się na odzew od firmy?

moze byc tak ze dostaniesz wykaz klientow, a moze byc tak,ze sama bedziesz musiala ich poszukac .....

Cześć dziewczyny dołączę się do Was! ponieważ piszecie na interesujący mnie temat. Mam podobną sytuację jak Angel_81 Aktualnie pracuje ale poszukuje innej, trochę sie rozczarowałam bo byłam już na kilkunastu rozmowach i pytania są dobijające i śmieszne np: Czego Pani najbardziej żaluje w życiu? ( bez sensu co nie :). Jak Pani myśli co Pani będzie robić za 5 lat? Proszę wymienić swoje wady ( zawsze mam z tym problem :( ) Jakią książkę ostatnio Pani przeczytała? Jak mi się nasuną jeszcze jakieś pytania to napisze. Zawsze po rozmowie mówią, że zadzwonią mnie poinformować a potem cisza.... Szukam pracy przede wszystkim w Bankach (mam dośw w finansach ale problemem jest to że mam tylko średnie, brak prawka i angielski tylko podstawy) Ale co mi tam ja się nie poddaje " Kto szuka ten znajdzie :) " Byłam na kilku konkretnych rozmowach, reszta to kicha gdzie tak jak piszecie trzeba otworzyć swoją działalność i pracować na prowizjach- czasami dają podstawe ale musisz sobie sama na nią zapracować.Pracować na samych prowizjach to ciężki kawałek cheba i musisz sama pozyskiwać klietów.

szukajaca pracy-czyli taka praca w banku na dzialalnosci polega na samoistynym szukaniu klientow? to chyba bardzo trudne?prawda? ja sie nad tym zastanawialam,ale to chyba niewypal dziewczyny,a co moglabym jescze robic na dzialalnosci ale bez wkladu wlasnego finansow? macie jakies pomysly?

Na te rozmowy urywałam się w trakcie pracy Np: że idę do lekarza, dentysty lub jeżeli to wymagało dłuższego dojazdu to brałam dzień urlopu. Zapraszali mnie na rozmowy w róznych godzinach np: 10, 15, 12 a pracuje też od 9 do 17. Po wysłaniu c.v czekałam róznie: raz zadzwonili na drugi dzień, niekiedy 2 tygodnie lub nawet ponad miesiąć czekałam. Na to nie ma reguły. Teraz zrobiłam sobie małą przerwe bo troche mnie dołuje fakt, że nikt mnie nie chce zatrudnić :( Ciekawszych ofert teraz jest mniej i niewiem czy nie szukać w innej dziedzinie:recepcjonistka lub prac biurowy. Bo jedno Wam powiem że do Banku dlatego tak trudno się przyjać że tam szukają najlepszych czyli sprawdzają twoje predyspozycje do pracy z klientem. Masz 3 m-c okresu próbnego i jeżeli jesteś dobra i się wykażesz to cię przyjmą. Powiem że wcale tak tam nie jest różowo, mam koleżankę która pracuje w Banku ponad rok. Stres ogromny to nie jest tak że siedzisz sobie i czekasz na klienta 5 dni w tygodniu, ma jakąś baze klientów i musi z niej korzystać - jeżeli komuś się konczy kredyt to dzwoni do niego i oferuje inny. Sama tez musi pozyskiwać nowych klientów. Prawie w każdym Banku pracownik musi wyrobić co m-c plan ( a plany są wysokie), jeżeli się nie wyrabiasz to pa pa pa. Zarobki ma bajeczne, jest dobrym pracownikem to w nią inwestują: szolenia itd.. itp... Niewiem czy tak jest w każdym ale czytałam już niektóre topiki na temat pracy w Banku. Pomimo to chciałabym taką prace dostać zawsze jakieś nowe doświadczenie i wyzwanie.

Do c.v nie każda praca w Banku polega na założeniu swojej działalności spotkałam się z dwoma takimi przypadkami na stanowisko: przedstawiciel bankowy i doradca klienta. Potem byłam też w dwóch przypadkach na rozmowie do oddziału specjalista d/s sprzedaży ( czy coś w tym stylu) Niektóre banki przyjmują na umowe o prace do oddziału( tak jak moja koleżanka ), ale pomimo to że jest w tym oddziale musi wyrabiać wysokie plany. Niektóre chcą zeby załozyć działalność i sama pozyskujesz i szukasz klientów. Troche chyba namieszałam bo chciałabym wszystko napisac.

cv tez czesto mysle o swojej dzialalnosci ale wydaje mi sie , ze to jest naprawde trudne( pomimo to ze ten zus teraz przez 2 lata niski. Pomysły jakies tam mam, ale bez wkładu własnego to masakra. Można zaryzykować ale jak nie wyjdzie to co potem?

w ubezpieczeniach też się spotkałam z otwarciem swojej działalności.Fajnie wszystko pięknie opowiedziane, szkolenia, awanse, premie. Ale musisz przez 2 ,3 m-c stworzyć sobie baze 300 klientów,którym będziesz proponować ubezpieczenia. Dobra wracm do pracy bo mnie zaraz szef kapnie że siedze na internecie.

szukajaca pracy-Dziekuje Ci za wyczerpujaca odpowiedz:D troche naswietlilas mi to wszystko!!! no wlasnie jesli chodzi o szukanie tych klientow? to nie wiem i nie slyszalalm aby ktos pracowal na wlasnej dzialalnosci na takim wariancie najlepiej byloby z kims takim pogadac,jak trudno jest pozyskac takich ludzi?

witaj w klubie bidoków :) Powiem ci ze zawsze myslałam ze jak ktos w banku robi, to ma dobrze i sporo zarabia. A tu zaskoczenie... Moja siostra cioteczna pracuje w banku i bardzo dobrze zarabia, ale ona ma jakies dobre stanowisko. i na pewno nie wydzwania po ludziach. Teraz juz wiem żeby banki omijac z daleka :o

aha, co do działalnosci z wkladem własnym, to mzoe byc ciezko... Ja mysle że jezeli sie juz robi wklad, to najlepiej taki na ktorym wielokrotnie zarobisz np. wypozyczania video, albo dekorowanie sal weselnych, sama nie wiem. Cos w tym stylu... A bez wkladu, to np. korepetycje z jez. Mojej przyjacioki mama rozszerzyla to na taką skalę, że zarabiała mnóstwo kasy.

Dziewczyny trzeba szukać i się nie zrażać, życze wam powodzenia w poszukiwaniach.( sobie oczywiście też :) ) Ciekawe gdzie mieszkacie bo jak w W-awie to tak mi się wydaje,że tam więcej pracy i lepsze zarobki. Ja jestem ze śląska to tu u nas ciężko z pracą :( Zaraz wkleje Wam topik bo ktoś się wypowiadał ,że był na rozmowie w Banku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3424882 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3150827

kurcze dziewczyny,czasem mysle jestem wygadana,pewna siebie,lubie kontakt z ludzmi,co ciekawsze potrefie nawet zagadnac mruka lub osobe noszaca wysoko glowke:P czasem robilam sobie takie testy z takimi trudnymi egzemplarzami... sic niektorzy mowia o mnie ze jak nie wejdzie drzwiami czy oknem,to podlaga sie przeslizgnie hehe oczywiscie nie po trupach,bo to nie w mej gestii i charakterze i co moge zrobic z tymi przywilejami????? moze jakis doradca finansowy? kurde,nie wiem pogubilam sie:(

jestem osoba optymistycznie patrzaca na swiat,na szczescie- szukam jakiejs fajnej roboty,gdzie nikt by mnie nie wkurzal,tak jak w poprzedniej oh-jak pomysle:( pozatym aby praca dawala mi satysfakcje!!! zeby mi sie chcialo z checia do niej chodzic kitu tez nie lubie wciskac,pracowalam kiedys w telemarketingu sprzedawalismy jakies gowniane reklamy w/g mnie nikomu nie potrzebne oj ciezko mi bylo sie przestawic na tamtejszy tok myslenia

hmmm jestem z Wawy ;) ale tez nie jest za rozowo :) Mam ponad 6 letnie doswiadxczenie w biurze cv- doradca finansowy to byla ta moja ostatnia \"slynna\" rozmowa :O , gdzie musialabym po pol roku oddawac kase i przez 1 miesiac pracowac za darmo :) dzwonili z kolejnej firmy wlasnie :)w poniedzialek mam oddzwonic i dokladnie sie umowic :) (bo nie wiem kiedy bedemogla wyjsc )

ja mieszkam pod nosem Wawy. Szukam w stolicy pracy. I wcale nie ejst łatwiej :o to tylko pozory. Pracodawcom w duzym miescie przewraca sie w głowach...

nie dokonczylam zdania - mam ponad 6 letnie dosw. w biurze , jezyk, studia na uw i co ? mam isc pracowac za 1000zl ? tiaaaaaa juz lece... ;)

ja mam na razie licencjata, jezyk znam, ale nie biegle. Ale nie raz widziałam oferty pracy na sekretarkę za 1000zł brutto! I to w Wawie na woli! To jest dopiero zarobek! :o

ja tez jestem z duzego miasta w sumie mam przerwe w uczeszczaniu na rozmowki kwalif. ale czasem wydawalo mi sie jakbym brala udzial w konkursie pieknosci:P pracodawcom rzeczywiscie poprzewracalo sie we lbach!!!! jakies glupie pytania: -o czym pani marzy? a co to gowno powinno obchodzic o czym marze a moze o trzecim dziecku hehe ciekawe jakby takiemu szczeka opadla:D

no tak kobitki 1000zl w wwie to lipka straszna

ech szkoda gadac... Juz jako kelnerka mogłabym wiecej zarobic. Słyszałam ze na starówce zarabiają po 4 tysiaki! Ale ja sie nie nadaje na mini, podszczypywanie. Wolałabym sie rozwijac a nie obsługiwac biznesmenów :(

no tak kelnerowanie to ciezka robota,chyba raczej dla malolaty lub studentki i co dziewczyny myslicie? gdzie moge ulokowac ten swoj potencjal? prosze o rady

heheh.. Ty to moze powinnas sklep z ciuchami otworzyc ;) kazdemu bys wmowila ze ładnie wygląda :D hihihi Nie no tak na serio, to powinnas sprobowac w jakiejs firmie w ktorej to nie ty dzwonisz do klienta, tylko klient do ciebie po porade i info. Moj kolega pracował w dominecie i własnie taką miał prace. Zarabiał 1500zł. I pracował co 2- gi dzien

tragedia a to sie usmialam jak to sie mowi-dobry bajer polowa sukcesu:P a tak na powaznie hehe.... pewnie nie jeden pracodawca szuka takiego czlowieka i nie moze znalezc,a ja sie marnuje:(

żebys wiedziała ;) moja ciocia jest jubilerką i ma kilka sklepów. Nie raz jak przechodze i widze że jest w sklepie to wchodze pogadac. No i czasem trafiam jak akurat ona komus cos wciska. hehe, komedia. Ona umie wepchnąc nawet broszkę ktora zalega w gablocie po kilka lat!

tragedio-taka prawda tylko ja jestem za biedna na wlasna inwestycje,niestety musialabym miec z kilkadziesiat tysiecy a rynek teraz tak zapchany,ze nie wiadomo w co uderzyc? u nas w kraju najlepiej chodliwe sa lumpeksy,no coz zubozenie spoleczenstwa przeciez kazdy woli pojsc i kupic sobie nowy ciuch

nie chce tu sie chwalic zebyscie mnie zle nie odebraly,ale nie ma dla mnie sprawy nie do zalatwienia:P potrafie przelozyc termin platnosci,uzyskac rabacik na cos co niemozliwe do obnizki hehe chyba bym sie nadawala do wlasnego biznesu ale skad kasa?????

rozumiem cie, bo ja tez jestem za biedna na własny biznes :( jezeli jestes na bezrobotnym to sprobuj w urzedzie pracy. Ja kiedys pracowałam tam troche i wiem że jak jestes zarejestrowana to mogą ci dac spory kredyt 0%

hehe , te pytania na rozmowie sa powalajace.... nieraz sie staram nie wybuchnac smiechem i nie odpowiedzec jak mysle naprawde ;)

tak wiem tragedio tylko problem w tym co otworzyc? rynek jest juz zapchany nie mam pomyslu pozatym w up dadza maksymalnie 12tys a z taka kasa to za wiele nie da sie zrobic czasem mysle ze jednak bede musiala tyrac na kogos:(

angel,jak ja pojde na rozmowe a spytaja mnie o czym marze,to chyba dostane ataku powiem ze o trzecim dziecku hehe ale wtedy to juz po mnie dziwne ze takie pytania zadaja przeciez to moja prywatna sprawa o czym marze???? albo co chce robic za kilka lat??? moja najwieksza wpadka??? ja takiej nie mialam,to co mam powiedziec??? moje wady,zalety KOSZMAR