prosze pomozcie mi wybrac kierunek studiow!!!za i przeciw-prosze o rade doswiadc

konstrukcji? mowa oczywiscie o studiach dziennych bo ten tlumacz to w sumie marzyl mi sie od dziecka ;) teraz zaczynam podobnie myslec jak kolezanka wyzej zeby oze zrobic sobie rok przerwy i doksztalcic sie jezyka,dobry pomysl?

Poza tym matura jest na poziomie FCE, może odrobinke wyższym czasami. Ale nawet ten wyższy poziom to nie jest jeszcze CAE, na pewno nie. A wiesz, jaka jest różnica między egzaminem CAE a CPE? Baaaardzo duża, dużo większa niz między tymi dwoma pierwszymi. Poza tym jakbyś znała angielski perfekt, to rób CPE, idx na inne studia, a potem walnij podyplmówke z tłumaczeń i ten państwowy egzamin i bedziesz miała i studia jakieś konkretne i będziesz tłumaczem. Proste.

perfekt mialam na mysli w " " bardziej chodzilo mi o to ze trzeba dobrze znac

konstrukcji? mowa oczywiscie o studiach dziennych bo ten tlumacz to w sumie marzyl mi sie od dziecka teraz zaczynam podobnie myslec jak kolezanka wyzej zeby oze zrobic sobie rok przerwy i doksztalcic sie jezyka,dobry pomysl?

Tak, ale jak masz nową mature, to będziesz ją musiała chyba zdawac jeszcez raz... Bo przeciez to jej wynik bierze się pod uwagę w postępowaniu kwalifikacyjnym. Ktoś, kto ma nowa maturę, nie może zdawac egzaminu uczelnianego, bo takie sa przepisy. Zreszta on jest trudniejszy i to by się nie opłacało. Za powtarzanie matury chyba sie płaci, ale nie jestm pewna.

nie nie-perfekt to nie znam

a jesli ja ucze sie w LO dla doroslych i zdaje stara mature to zeby przystapic do egzaminu na studia musze zdac nowa?

Myślałam że maturę zdaje się raz w życiu :)

No tak. Ale jak ją zdasz, to juz masz od razu zdany egzamin na studia. To co chcesz poprawiać??? Po co masz szkolic język, skoro już uzyskałaś swój wynik punktowy i uczelnię tylko to obchodzi. Więc lepiej się uczcie teraz! Jeżeli masz starą maturę, to czekają Cię egzaminy centralne, prowadzone przez uczelnię, lub przez konkretny wydział. Zapisujesz się na studia i tam ci powiedzą, z czego i kiedy masz zdawać.

czyli nie jestem z gory skreslona z powodu wieku i konczonej szkoly?

tamara - widzę, że się uparłaś na anglistykę. Pomyśl jednak może o jakimś innym kierunku. Teraz sam angielski to mało, ale jest konieczny w prawie każdej pracy. Ucz się tego języka dalej, najlepiej dodatkowo drugiego, ale pomyśl co tak naprawdę być chciała robić w życiu zawodowym. Jeżeli chcesz być nauczycielem, to zostań przy anglistyce. Jeżeli lubisz kontakty z ludźmi i jesteś dynamiczna w działaniu, to może handel? Idź wtedy na ekonomie, np. specjalizacja handel międzynarodowy. Jeżeli jesteś systematyczna i wolisz pracować z komputerem, niż z ludźmi, to zostań księgową (w wielu firmach angielski jest tu podstawą) Zarobisz dużą kasę. Najlepiej skończyć Finanse i Bankowość. Jeżeli masz zdolności matematyczno-techniczne, to będziesz dobrym informatykiem, lub inżynierem. Dobre zarobki gwarantowane. Wiesz jak na rynku brakuje inżynierów ze znajomością języków?? Szok! Pisałaś o psychologii - Ja skończyłam psychologię i pracuję jako specjalista ds. rekrutacji. Praca ciekawa :) Jest jeszcze wiele różnych możliwości... Po pierwsze pomyśl, czym chcesz się w przyszłości zajmować, a potem zastanów się jakie studia trzeba skończyć, zeby to osiągnąć. Powodzenia!

w sumie tez psychologie biore pod uwage ale znajomi strasza mnie ze ciezko jest,mozesz powiedziec jak Ty na to patrzysz ? jest naprawde tak ciezko? a anglistyke chcialam tylko ze wzgledu na to aby byc tlumacze nie nauczycielem

coś ty, wcale nie jest ciężko. Może trudno jest się dostać, ale studia to już bajka :D uczysz się dużo, ale samych ciekawych rzeczy. Nie jest trudno. Natomiast niezbyt ciekawie jest z pracą po psychologii. Tak samo jak po każdych humanistycznych. Możesz pracować w HR, ale nie zawsze wykorzystujesz wiedze ze studiów i żeby dojść do jakiejś pozycji i kasy, to trzeba mieć dużo cierpliwości, dużo pracować i dalej się uczyć. Można być psychologiem szkolnym, lub pracować w poradni psychologicznej - jak jest w szkolnictwie, każdy wie :( Można być terapeutą, ale to trudny zawód a poza tym trzeba robić płatne studia podyplomowe i stale się dokształcać. Nie wiem, co byś chciała robić po studiach?

mam prosbe-moglybysmy porozmawiac na gg?:) jesli oczywiscie to zaden problwm to bylabym niezmiernie wdzieczna

albo w sumie tu tez mozna ;) co bym chciala...hmm...no przede wszystkim to staram sie myslec przyszlosciowo pod wzgledem kasy-jak kazdy ale widze ze z psychologii to nie wyzyje

co do anglistyki to widzialam siebie jako tlumacza przysieglego-z tego podobno troche kasy jest

tamara, bardzo chętnie porozmawiam, ale nie teraz. Zjawię się za jakąś godzinkę, ok?

jasne :)

jestem, o czym byś chciała porozmawiać?

hmm...w sumie to juz wiele mi powiedzialas i pomoglas kusi mnie psychologia bo mowisz ze latwo i w ogole no ale problem w tym co ja potem bede robila,kim bede? :/ chyba jednak na ta filologie sie zdecyduje chodzi mi ogolnie aby zdac kierunek w miare dowartosciowujacy mnie( czyli trudny) a zarazem dobrze platny dlatego z poczatku myslalam o prawie ale raczej troszke wymiekam :P

jeśli angielski Cie interesuje, to idź na te studia. Jak się w międzyczasie rozmyślisz to zawsze się można przekwalifikować :) Kilka przykładów: w mojej firmie jedna koleżanka kończy kulturoznawstwo, ale pracuje w ubezpieczeniach, druga koleżanka jest po pedagogice, ale jest asystentką, ja studiowałam finanse, ale stwierdziłam, ze się nie nadaję na księgową i rozpoczęłam psychologię :)

życzę słusznego wyboru. Dobranoc.

no tak zgodze sie ale wiesz z drugiej strony czas leci ,ja wole sie wziasc za cos i doprowadzic to do konca,dlatego tak ulozylam sobie plan zeby zrobic filologie,magistrat i byc tlumaczem,myslisz ze realne?