Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szok3-32

Co zaboli totalnego egoistycznego prostaka, żeby nie nazwać go inaczej w tytule?

Polecane posty

Gość piczucha
no i własnie szkoda , żeby sie nie dowiedział , że on w naszych oczach tez nic nie jest wart no chyba ze jest ale ten mój przypadek - sama nie miałam ochoty podtrzymywać tej znajomosci - i szkoda mi po prostu , że on mnie uprzedził , skoro to jemu mogło sie zrobic niemiło zamiast mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nie użalaj, bo nie ma nad czym. Było, minęło, każdy z nas w życiu trafił na krętacza. Wielkie mi mecyje - poboli i przestanie. Ale naprawdę, nie wierz, że słowami możesz mu dopiec. Chcesz się zemścić, podpal mu samochód. Albo naślij dziwkę z syfilisem (ale to są przestępstwa, więc nie namawiam). Bo cokolwiek powiesz, to to zleje. Zwyczajnie - żeby jakoś zareagował, musiałabyś być dla niego kimś. A nie jesteś, bo właśnie rzucił Cię w paskudny sposób. Jedyne co mi przychodzi do głowy - ale to wymaga pewnych zdolności aktorskich, żeby nie wyglądało na prymitywną zemstę (skądinąd, pomysł JEST prymitywny) - to stara, dobra zabawa pod tytułem \"policz do 28 i wpadnij w panikę\". Oczywiście - udawaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
no wiem, że Drab czy Krab :-) masz rację. było minęło i sama o tym zapomnę. Wiem. A do końca tak nie wiem, czy mu nie zależy, bo nie chodzi o mnie, ale o jego image, wiesz, on dba o to i zależy mu na moim środowisku i towarzystwie. No samochodu palić mu nie będę ani żadnych takich :-) A co to jest policz do 28 i wpadnij w panikę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, żebym taką dużą dziewczynkę musiał uczyć o Strasznym Cyklu i Potwornych Konsekwencjach Spóźnionego Krwawienia :D Po porstu nastrasz go, ze chyba został tatusiem, skoro Ci tak zależy na pożal-się-Boże-\"zemście\". Tyle, że musisz to rozegrać delikatnie, żeby nie poznał, że to celowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
oj, przepraszam, ale ja musiałabym liczyć do 30 :-) Poza tym to tani chwyt, który nic a nic nie zadziała w naszym wieku. Nie, nie o takie coś chodzi.. Dzięki. Idę już spać - może jutro coś wymyślę, albo może już nawet odechce mi się myśleć. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
Piczucha, tak, dowie się ode mnie co jest wart w moich oczach i obojętnie czy to go ruszy czy nie. To wiem, że na pewno zrobię. Bo na pewno nie będę nadstawiać policzka jak ktoś chce mi pluć w twarz. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiesz, duszy towarzystwa nie można grać. Albo się nią jest, albo nie. Łatwo to zweryfikować przy pierwszej możliwej okazji. Przy takich \"duszach towarzystwa\" zawsze się kręcą jakieś niezbyt lotne panienki, które po porzuceniu odstawiają straszliwe spektakla. Najbardziej zabolało, że byłaś, a po chwili już cię nie było. Zniszczona zabawka wyrzucona do śmietnika? Ale ten typ tak ma - pobędzie z babą miesiąc, góra trzy, wmawia sobie i jej o wielkiej miłości przyjaźni i szacunku, a później odchodzi do nowej muzy. Najprawdopodoniej (aczkolwiek niekoniecznie) uważa sie za w miarę uczciwego i pełnego dobrych zamiarów. Niektórzy nie są w stanie po prostu uświadomić że są czystym destylatem skurwiela:P. Niestety - uświadomienie mu tego niewiele da ci satysfakcji, najprawdopodobniej tylko poczuje się dumny ze swego skrwysyństwa i w końcu się przestanie dręczyć resztkami wyrzutów sumienia (jeśli je ma, co jest bardzo możliwe skoro musiał poświęcic aż trzy miesiące na skręcenie laski - chyba jeszcze nie wyrobiony) :P Powiem ci tylko tyle, że najpewniej czuł się tobą rozczarowany, jeśli cię to pocieszy :P Na początku chciałem ci zapodać kilka sztuczek, ale tak poczytałem, poczytałem co piszesz i odechciało mi się :o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
dzien dobry, Apostole, dziekuje - tak, masz racje, ze uwaza sie za porzadnego goscia, nawet wiecej: za super porzadnego. Za rownego kumpla, za czlowieka, ktory ceni przyjazn i wszelkie inne tego rodzaju uczucia wyzsze. Takie cos wstawia ludziom naokolo. Prawda jest taka, ze w sytuacji ze mna troche sie ta zaslonka wspanialosci skurczyla odslaniajac to co naprawde sie pod nia kryje. Powoli minie mi ta zlosc. Ale bardziej chyba niz na niego jestem zla na siebie, ze pozwolilam sie tak potraktowac, zeby na koniec jeszcze uslyszec, ze nic mi nie jest winien, nawet rozmowy. Wiesz, to zwyczajnie mnie powalilo z nog. Ja nie wiem jak mozna tak traktowac ludzi, z ktorymi badz co badz spedzilo sie troche czasu i ktorych nazywalo sie przyjaciolmi (przede wszystkim przyjazn). I nie rozumiem jak mozna tak grac przyjaznie i uczucia, a potem nagle, zupelnie nagle zmienic postawe o 180 stopni. Moze i rozczarowal sie - ma do tego prawo, ludzie sie poznaja, maja jakies wybrazenia o sobie, poznaja sie blizej i okazuje sie, ze to cos zupelnie innego. Ale to nie znaczy, ze wtedy nalezy druga osobe kopnac do rowu i moze jeszcze splunac za nia, no przepraszam, bo to prawie tak wygladalo wlasnie. Szkoda, ze nie chce Ci sie dac sposobow :-), byloby to ciekawe, chociaz i tak chyba juz zadnych sztuczek nie bede stosowac. Po prostu bede soba, po prostu zwyczajnie przy okazji powiem co mysle o nim i o tym wszystkim i juz. Moze i nie wezmie do glowy, chociaz wiem, ze takie rzeczy zawsze w ludziach zostaja, gdzies tam zawsze w nas siedzi to co inni o nas powiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
i mysle ze najlepiej bedzie jak po prostu go olejesz. i bedziesz go unikac i byc obojetna wobec nieg. ten typ ma cos takiego ze go to za bardzo nie obejdzie co mu powiesz jesli sie w tobie nie zakochal nigdy i nie bylo glebszego uczucia z jego strony. cokolwiek mu powiesz bedzie sie z ciebie smial, nie obejdzie go to. wiem co mowie, po prostu potraktuj to jako doswiadzenie i idz swoja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
wiem, wiem. Juz mi zlosc mija... tylko nie za bardzo moge isc swoja droga, bo wciaz sie placze w moim srodowisku... wiem tez, ze z czasem wiele osob pozna sie na nim, co madrzejsi i bardziej wartosciowi zauwaza kim jest. tylko to na razie trudne. No i nie zaprzecze, ze wjechalo mi to na ambicje, rozumiesz, ze zorientowalam sie, ze takie zero tak mnie potraktowalo. Bo zeby to jeszcze byl naprawde ktos...To wkurza, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
to bardzo wkurza, i ja tez sie czulam tak jak ty, urazil moja dume i zachwial moja ufnoscia. nie daj sie mu tylko omamic poraz drugi, jesli obracacie sie w tym samym srodowisku istnieje prawdopodobienstwo (choc nie mowie ze tak bedzie) ze gdy zobaczy cie ze jestes szczesliwa, usmiechnieta, i olewasz go - to bedzie sie staral do ciebie przyblizyc ponownie. u mnie tak bylo, i choc bylam "dumna i blada" to po ok. 2.5 miesiaca zaczelismy znow rozmawiac i wszystko wrocilo. na krotko, bo niestety bledem moim bylo myslenie ze on zrozumial ze nie mozna z nikim tak postepowac i chce to naprawic. A jemu po prostu chodzilo o to zeby sie znow zabawic, i tez zgrywal takiego dobrego i "prawego" czlowieka. To taki typ czlowieka, i nic na niego nie poradzisz. Po prostu zyj swoim zyciem a on niech sobie zyje swoim, biednym i zaklamanym swiatkiem. Pewnego dnia on poczuje to co ty teraz. to wraca do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
tak, jest dokladnie tak jak piszesz. Juz wiem, ze jest typem, ktory skacze z kwiatka na kwiatek, ze jest zaklamany pod kazdym wzgledem. Wiem tez, ze sporo osob w srodowisku ma go za glupka. A jemu jedyne na czym zalezy to wlasnie moje srodowisko, bo z pewnych wzgledow mu imponujemy. Teraz to juz wiem. Wiem tez, ze sposob w jaki mnie potraktowal jest typowy dla niego. Okazuje sie, ze roznych ludzi juz tak potraktowal, w roznych sytuacjach, nie tylko w zwiazkach. Bo okazuje sie, ze zarywal laski caly czas. Ale wiem tez juz teraz, ze wkurza go najbardziej to, jak mnie zobaczy szczesliwa, tak jak piszesz, i zadowolona z zycia (w sumie i tak jestem). Wiem, ze go to dotknie, bo dotknelo go z poprzednia (tak samo ja potraktowal). Ha, teraz wiem o tym, ciekawe jak zareaguje jak mnie zobaczy w jej towarzystwie? :-) Bo wychodzi na to, ze tak bedzie w najblizszy weekend- szykuje sie impreza i ja na pewno nie zrezygnuje z niej :-) Troche mi to zajmie. I chyba nie bede z nim rozmawiac i mowic mu co o nim mysle, bo jego moje slowa i tak nie obchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
i jeszcze jedno: nie dam sie omamic, bo ja sie go wrecz brzydze teraz po tym co sie dowiedzialam... brzydze sie fizycznie i psychicznie. a to uczucie trudno jest omamic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja wkleję
link takiego kolezki :-) ku przestrodze to wlasnie ten typ, potraktował w ten sposób moja koleżankę i ona tez mysli jak się zemscic bo potraktowal ją jak zabaweczkę, ją i wiele wiele innych......debil! Proszę: http://letsgetdirty.sympatia.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba
skopiowac i wkleic na pasek adresu lub skasowac wszutko po "pl"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebrzydki
Sympatyczna domena pod adresem "www.letsgetdirty.sympatia.onet.pl" jest niedostępna, ponieważ użytkownik "letsgetdirty" zawiesił swoje konto. A jjuż miałem na niego ochotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
to dobrze ze czujesz do niego obrzydzenie, tylko sie nie zlam i nie narzucaj mu. rozmawiaj z nim, bo przeciez ci ojca siekera nie zabil, ale zdawkowo, z dystansem, i raczej chlodno. jak przestaniesz sie zupelnie odzywac to on bedzie triumfowal ze czujesz sie zraniona. a jak pokazesz ze ci to splywa jak po kaczce woda, to dopiero go zaboli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
wiem, tak dokladnie. Wkrotce nie bedzie mi to przychodzilo z trudnoscia, wkrotce bedzie tak zupelnie naturalnie. Wiem, ze jak mu pokaze swoje emocje to odbierze to jako triumf. Nie narzucam sie, szczerze, to nie chce mi sie spotykac na te rozmowe dzisiaj. Ale nie moge odwolac spotkania bo z kolei nie chce zeby triumfowal. Spotkanie wiec bedzie o niczym. Bo nie zamierzam juz dyskutowac o nim z nim. Rety, juz mi sie zdarzylo, ze zostalam zdradzona, ze byly nieprzyjemne rozstania, ale zaden z moich eks nie zachowywal sie w ten sposob. Ja w ogole nie znam takich ludzi, tzn. nie mam takich przyjaciol i znajomych wokol siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
ja mam podobnie, moi przyjaciele sa uczciwi i nie kreca. wiec to chyba jest tak ze musisz sparzyc sie na takich kolesiach zeby wiedziec potem kogo unikac, jakich typow. jesli poznasz kogos nastepnym razem i bedzie taki sam jak ten, to bedzie ci latwiej go rozgryzc juz na poczatku. Czlowiek sie uczy na bledach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
jasne, tylko trudno jest czasem mimo wszystko od razu dostrzec te rzeczy. ale - zawsze to jakies doswiadczenie zyciowe...Nigdy wczesniej ze szmaciarzem nie bylam :-) No juz ironizuje, choc wcale jeszcze nie chce mi sie smiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
no to prawda. ja na poczatku bylam zla, wrecz wsciekla, dodam ze jestem bardzo dumna osoba, wiec ta wscieklosc ze ktos tak sie zabawil moim kosztem byla chyba podwojna. z drugiej strony bylam zla na siebie ze tak sie dalam omamic pieknymi slowkami, jak jakis podlotek (a nie jestem nim juz daaaawno). No to chyba jest jednak prawda ze kobiety lubia sluchac a faceci patrzec... Kobiety lubia jak sie do nich pieknie mowi, i lykaja bzdety takich bajkopisarzy, a faceci lubia jak kobieta ich neci swoim sexy ubiorem, ponetna figura, ruchami i spojrzeniami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
oczywiscie - jestesmy podatne na ich czule slowka. Nie mam nic przeciwko, ale bez przesady! Przy okazji czulych slowek, miej troche szacunku do adresata! Odrobine szacunku. Ale co tu mowic, to czlowiek, ktory nie ma szacunku i w innych relacjach niz z kobietami. W ogole nie ma szacunku do ludzi. Patrzy wylacznie na siebie, udaje kogos kim naprawde nie jest. Smiac mi sie chce bo go ktos nazwal, ze jest zerem - juz to uslyszal w tym towarzystwie. Ludzie nie sa glupi... z czasem uslyszy to od wielu osob... Dobrze chociaz wyrzucic z siebie to wszystko - wczoraj to myslalam ze nie wytrzymam :-) Dobrze, ze jest to forum.... Dziekuje wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla7787887
wiesz co a ja bym zwyczajnie z pol godziny przed spotkaniem wyslala mu smsa, ze niestety nie moge przyjsc na spotknaie bo cos pilnego mi wypadlo. i ze pozdrawiam i tyle i dalej zachowuj sie i zyj normalnie jak by nigdy nic. dopiero go zdziwi ze olalas spotkanie i nic a nic cie to nie obchodzi. teraz to on sie czuje jakbys koniecznie musiala z nim porozmawiac. jakbys zyc bez tego nie mogla. a ty o tym nie mysl, wtedy bedziesz gora. powiedz- jakie to ma znaczenie dla ciebie co on mysli? uswiadom sobie ze to od ciebie zalezy ze cos cie zrani. nie mow mu nic, nie tlumacz, nie wracaj do tego. nie bylo sprawy. a jak bedzie chcial sie spotkac to nie rozmawiaj z nim nigdy powaznie. on tak z toba wlasnie rozmawial. bedziesz miec okazje to tez strugaj durnia, ze o co chodzi, ze przeciez nie byliscie razem, to o czym chce rozmawiac. a pisanie listu bez sensu- co jak go komus pokaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
dobre, Marla, tez przemysle :-) Wroce tu potem, teraz musze na chwile przerwac... dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla7787887
wiesz jak graja emocje latwo zrobic z siebie kretynke, sadze ze najlatwiejszym i najbardziej dotkliwym zachowaniem bedzie normalne zachowanie. w koncu co on cie obchodzi? to ty jestes najwazniejsza. dlaczego masz sie wysilac zeby pokazac jakiemus dupkowi ze jest dupkiem? niech sie sam nauczy, niech go zycie nauczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laj
jestem wstrząśnięta !! jakbym czytała o tym samym facecie !! ciekawe - może to ten sam? bo niemożliwe żeby tyle gnid było jednocześnie w tym kraju - we mnie gotuje się od kilku dni - plany zemsty przychodzą mi do głowy coraz bardziej perfidnie wyrafinowane - ale przychodzi tez pytanie - ale tak naprawdę poco? może lepiej splunąć i pójść sobie swoja drogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
Laj, po prostu wiecej takiego nasienia jest, niestety. Oby nam sie nie trafilo wiecej takich spotkac. tylko czasem te maseczki trudno zauwazyc. Jednak, pierwsze wrazenie, takie zupelnie pierwsze, liczy sie najbardziej: a pierwsze mi mowilo: cos nie tak. No ale potem bylo milo i coraz przyjemniej. Oj, a Ciebie juz trzyma kilka dni zlosc? Rety, to dlugo. Mi powoli opada...No i tez sie zastanawiam po co sie mscic czy tez cos pokazywac. Jedyny powod to moze tylko ulzenie sobie :-) Ale mi moze to forum pomoglo, bo "wylalam" z siebie troche tej zolci :-) Nie, nie do konca jeszcze, nie jestem az tak twarda, ale juz na pewno mi lepiej niz wczoraj. A tez Cie tak zlekcewazyl? Bo ja myslalam, ze tylko jeden taki buc moze byc na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
Marla, ja wiem, ze masz racje, tylko ze to troche dziala tak: jesli Twoj sasiad na przyklad mijajac Cie na klatce schodowej obrazi Cie czyms albo splunie Ci na buty, to nie przejdziesz obok milczac w mysl zasady: co za cham, nastepnym razem go omine. Raczej powiesz mu cos i fakt, nastepnym razem bedziesz go omijac na tej klatce bo szkoda czasu na takiego chama. Ale zareagujesz i cos powiesz. Bo z drugiej strony dlaczego pozwalac ludziom na takie zachowania i nie reagowac w ogole? Rozumiesz o co mi chodzi... Moze to nie powinna byc zemsta, wczoraj zle to nazwalam - wczoraj bylam wsciekla wiec graly emocje. (i racja, z tym trzeba uwazac, zeby nie zrobic z siebie idiotki). Moze nie zemsta, ale jakos chyba trzeba zareagowac i pokazac, ze mi sie to nie podobalo. Czy tak nic a nic nie reagowac i jak owca snuc sie przez pole dalej? No nie wiem, wlasnie takie sobie pytania zadaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×