Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martyna26

O co chodzi mojemu byłemu?

Polecane posty

Gość Martyna26

Nie jesteśmy razem już 3 lata i przez cały ten czas mamy ze sobą kontakt. Po rozstaniu wyglądało to tak, że pisaliśmy sobie SMS-a raz na tydzień co słychać, tak po koleżeńsku,ale nie spotykaliśmy się. Dopiero po roku zdecydowaliśmy się spotkać i pogadać normalnie, ale sprawy się wymknęły spod kontroli, kiedy on na koniec zaczął mnie przytulać i całować a potem dostawałam SMS-y z wyznaniami, że mnie dalej kocha. Namieszało mi to w głowie, też mi jakieś stare uczucia odżyły. Pisaliśmy sobie dziennie po kilka SMS-ów, z czasem rzadziej i tak przez następne pół roku kiedy się znowu spotkaliśmy i nastąpiła powtórka z rozrywki. To się już ciągnie przez 3 lata i w sumie nic z tego nie wynika, spotykamy się raz na kilka miesięcy, wtedy uczucia odżywają, potem znowu SMS-y które z czasem się stają rzadsze i bardziej koleżeńskie, a gdy znowu się spotkamy następuje kolejny przypływ uczuć i tak na okrągło. Męczy mnie ta sytuacja. Nie wiem kim ja dla niego jestem. Czasem już nie wiem co odpisywać, jednego dnia on mi pisze, że mnie kocha, drugiego do mnie pisze jak do koleżanki, trzeciego, że źle mu jest samemu i musiałby sobie kogoś poszukać. O co chodzi wogóle? Może ktoś mnie oświeci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Martny
Chodzi o kontrole, i to taka z ktorej on sam nie zdaje sobie sprawy. Chcesz siebie i jego przekonac o co mu chodzi? Nie odpisuj! Urwij kontakt! Olej go na jakis czas! Zobaczysz co wtedy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
Całkiem ciekawe spostrzeżenie. Próbowałam już nie odpisywać, ale efekt jest taki, że albo po tygodniu milczenia znowu mi pisze, np. co tam u niego w pracy słychac i wogóle co porabia, albo się mnie pyta czy jestem obrażona o coś i czemu się nie odzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
No właśnie tylko nie rozumiem jaki jest sens pisania codziennie lub co dwa dni SMS-ów o pierdołach. Po to, żeby się spotkać raz na pół roku? Z tego e nic zbytnio nie wynika poza tym, że mam mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
Myślałam już nad zmianą numeru nie raz, ale nie chcę, żeby to wyglądało tak, że on pomyśli, że poznałam kogoś i już jego nie chcę znać albo że postąpiłam po chamsku zrywając kontakt i nie wyjaśniając dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksu mu sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
Znamy się kilka lat, nie chcę żebyśmy udawali, że się nie znamy. Mieszkamy w jednym mieście i dziwnie mogło by być potem spotykając się gdzieś przypadkiem. Mnie by pasował kontakt z nim jak z kolegą. Sms od czasu do czasu i wtedy kiedy naprawdę jest o czym pisać, życzenia na święta i to tyle. Lepsze to niż jakieś zastanawianie się dziennie o co mu chodzi i co ja mam odpisywać na jego SMS-y, w których pisze, że mnie chce poprzytulać na dobranoc. Musiałabym mu to powiedzieć po prostu, nie wiem tylko jak. On jest z natury obrażalski. Co mam mu napisać? Nie pisz do mnie codziennie? To jest takie trochę niegrzeczne chyba i niezbyt miłe. Może się powinnam spotkać z nim i jakoś wyciągnąć z niego, po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmeeeeeeeeeeee
znajdź sobie faceta on poprostu chce byc pewny, że ciagle na niego będziesz czekała a tak naprawdę to pewnie ma jakąś laskę, albo co a ty jesteś dla niego takim małym zapasowym spadochronem, że jak mu się nudzi albo tamta go wyrobi to zawsze przecież jesteś sama i zawsze może na ciebie liczyć. Zerwij z nim kontakt i niech się obraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
Spadochron bezpieczeństwa - być może coś w tym jest, słuszne spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna26
Zapewne wszyscy macie rację. On nikogo nie ma i chyba mieć nie chce, dlatego czasem mu się zdarzają jakieś uczuciowe SMS-y do mnie kiedy ma gorszy dzień albo może chce , żebym nadal myślała o nim, gdyby mu się nagle cos odwidziało i żebym sama nie ułożyła sobie też życia. Dałam mu to kilka razy do zrozumienia, to mi powiedział, że przykro mu, że tak myślę, ale zbytnio mnie nie przekonywał, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×