dlaczego tak musi być.....?

no włąśnie...dlaczego tak jest, że jednego dnia rano wstajesz pełna energii, zadowolona, radosna, pełna chęci do życia, z uczuciem, że możesz wszystko, że wszystko przed Tobą, że wszystko się ułoży..uśmiechasz sie do siebie, do innych, cieszą Cie blahostki, jeden akord, wspolbrzmienie w piosence, cóż za przyjemność, widok osoby, którą lubisz, miejsc, które kochasz...Jest cudownie i nagle w sekudne wszystko sie zawala, jak domek z kart, jeden podmuch, jeden moment,m sytuacja, wydarzenie..i nie masz juz ochoty na nic, nie masz ochoty życ, myslec, czuc, oglądac kogokolwiek i robic cokolwik:( okropna przepasc nie do pokonania miedzy jednym stanemduszy a drugim:( ciezko sobie z tym radzic, to burzy całą haremonie, stabilizajce, odbiera checi na cokolwiek. Dlaczego tak musi byc:( taka ciągła waLKA ZE SOBĄ, z życiem, z losem, przeszłoscia i przyszloscia.:( Przepraszam, że to wszystko pisze..chyba musialam sie wygadac, Wlasnie wczoraj zdarzylo mi sie takie przejscie gwaltowne z chmur, z oblokow wprost w przepasc:( i znow nie potrafie sie podniesc:( przepraszam za te smety:( ale czasami naprawde tak trudno to wszystko objąć i pojąc:(

tego nie wie nikt

wszystko mija . nawet wąz i żmija. przeczekac i nie psuć.

Zycie moja droga, to nic innego jak ono, na tym polega Cierpienie i ulotne chwile szczescia, przygotuj sie na to, nie daj sie zlamac

włąsnie, dlaczego tak jest? Ja zaczęłam przygodę z depresją. teraz się leczę. Wiesz jak czuje się czlowiek, który po lekach czuje, ze nie ma osobowości? dużo bym dała, zeby wróciło to co kiedyś..jaka byłaM kiedyś..:(

przyjemnoscia.

trza sie brac z Życiem za bary! będzie Git.

Mietek Masz racje, od problemow sie nie ucieka:)

mietek, ile masz lat?

?

hm?

hm..........:P :D

;( tak, wiem, \"zycie to nie jest bajka\":( czasami mam wrazenie, ze juz nie powstane kolejny raz, ze to nie ma sensu, takie silowanie sie z soba, z wlasna slaboscia, i brakiem wiary, tyle razy juz upadalam, zbieralam sie z ziemi, zeby za chwile znowu upasc .nie wiem do czego to ma prowadzic. Dziekuje za wsparcie. bez sensu to wszystko. przynajmniej teraz

kiedy to bylo... nie wie nikt...

ale ja pytam Mietka:)

Bardzo sie mylisz. To bardzo wazne! tak jak TY, mysl o Sobie pozytywnie:) Kazdy ma dolki;)

Mietek wiec kiedy to bylo........? ;)

jeśli stan się pogłębi, poszukaj pomocy, idź do psychiatry. On Ci pomoze. Ale jeśli to chwilowy dołek, to poszukaj czegoś co cię z niego wyciągnie- znajomi, sport, spacer. próbuj:)

juz prawie dyszkie temu.

klamczuch:P ;)

yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy :o o co chodzi?

Mieeeeeeeecio wie:D :P;)

Mietek jak skonczyl 60 tke to przestal liczyc ;)

Jutro bedzie lepiej;) Usmiechnij sie Dziewczyno i uwierz w SIEBIE

slusznie Różyczko. lepiej sie z tym czuje. poza tym nauczycielka mi umarla jak zaczelismy liczyc do 70 ciu wiec tylko zdarzylem sie do 60 naumieć. :D

klamczuszek:P;)

do - ona...... dziękuje :*

;) POWODZENIA.

a dlaczego?