Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rEwelka

Niby fajna, ładna, mądra, ale...

Polecane posty

Gość melua
ja to chyba rEwelkę rozumię doskonale, my się podobamy facetom i ich pociągamy tylko nie wiem jak mam odczucie że oni się poprostu trochę nas boję tego ze nie musimy na nich wisieć od rana do nocy i że jesteśmy zaradne i w jakiś sposób twarde no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co wg was(facetow) nalezy zrobic?? Mamy udawac szare myszki? Nie odzywac sie? Chodzic w sznurkach zamiast ciuchow,zeby byc bardziej kobiecymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melua
trelemorele to ty jesteś chyba panną w typie...ehhe pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melua
dobre pytanie! no najlepiej udawac tępe i rozchichotane hehe ło matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemorele5
Widze, ze dziewczyny znalazlyscie sobie niezle wytlumaczenie. Jestem ladna, madra, wszystko super, podobamy sie, tylko faceci nas sie boja. Nie oszukujcie sie. Cos jest w Waszym zachowaniu, co sprawia, ze faceci nie interesuja sie Wami w inny sposob niz kumpela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melua
nie nie wytłumaczenie, tylko jakoś tego zrozumieć nie mogę...ale pewnie isę jakiś znajdzie odważny:-0 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kiedys prznioslam sobie rzeczy z jednego pokoju do drugiego-lacznie z lozkiem to moi koledzy byli bardzo zdziwieni,ze sama dalam sobie z tym rade.A co mialam zrobic? Usiasc i plakac? Czekac,az jakis facet łaskawie raczy mi pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... sluchajcie dziewczyny, ja wam tu nie dam super rady, ale jedno mi teraz wpadlo do glowy, piszecie ze bywacie na imprezie w pub-ie, klubie itp, nie wiem moze sie myle, ale myslicie ze to dobre miejsce na poznanie takiego faceta ktory was doceni jakimi jestescie tj madrymi, atrakcyjnymi, zaradnymi itp i nie ucieknie. nie mowie zeby nie bywac na imprezach w pub-ie na piwie, no ale osobiscie nigdy nie rozgladalem sie powaznie za dziewczynami w takim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie chodze do pubow,zeby faceta poznac, bo jak sam powiedziales-nie myslales,zeby tam dziewczyne poznac...uwazam, ze kiedys trafi sie ktos kto bedzie dla mnie przeznaczony, ale ciekawi mnie takie podejcie mezczyzn... Nawet dzis moi koledzy z pracy zdzwili sie,ze sama jestem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co chodzi? gdzie są jacys mezczyzni, ktorzy to wyjasnia? bo opinia tylko Polla nie wystarczy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drama
poll -> a gdzie Twoim zdaniem można poznać interesującego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!! Mężczyźni!! Może odpowiedziecie na nasze pytania i rozterki?? Jakos przycichliscie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi trudne pytania zadajecie :) wiesz, ja nie twierdze ze akurat w tym pabie nie spotkasz tego swojego wymarzonego, ale do wszystkiego trzeba podchodzic z rezerwa, a gdzie jeszcze, hmm na uczelni, w pracy, na kursie angielskiego, na areobiku, na wystawie, niektorzy mowia ze w autobusie :o (ciezko :( ) ....czyli wychodzi ze wszedzie, tylko kwestia jak do tego podejdziesz chyba, czy idziesz na silownie tylko dlatego zeby kogos poznac, czy rowiez po to aby byc we formie ...prawda. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drama
No ładna lista tylko... 1 - już jestem po studiach 2 - w pracy facetów mnóstwo, 3/4 uważa że jestem bardzo fajna (ładna, mądra, zgrabna, sympatyczna) ale NIC Z TEGO NIE WYNIKA! (albo zajęci albo wolni i dobrze się z tym czują) 3 - na angielski nie chodzę bo nie muszę (znam a na doskonalenie nie mam czasu) 4 - na aerobik chodzę (po to żeby się wyskakać), ale z samymi babami 5 - wystaw u nas nie ma (małe miasto) 6 - autobusem nie jeżdżę (patrz punkt 5) I co dalej? Może kółko różańcowe? Albo w piaskownicy? Ehhhh... nie wygląda to za ciekawie... A tak poza tym to dzięki Poll za propozycje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweerr
Wiecie co, zawsze mnie smieszy jak ktos pisze: Mowia ze jestem ladna madra zgrabna itp. Czy naprawde znajomi sobie cos takiego mowia? Mam wielu znajomych, wszyscy sie bardzo lubimy i cenimy, ale nie przypominam sobie, abysmy usiedli i nawzajem sobie mowili: Marta, jestes mila i zgrbna, Ola: jestes ladna i inteligentna. Po co takie cos piszecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drama
Widocznie nigdy nie słyszałaś zdania: "TAKA FAJNA A NIE MA FACETA?!" A wierz mi to nic przyjemnego jak się słyszy cos takiego raz w tygodniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweerr
Takie cos mowi sie w zartach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka asia
Odnosnie opinii o mnie mam podobnie, wczoraj tez facet nowo poznany 2 razy zadal mi to samo pytanie: "ale dlaczego jestes sama ???" Ja znam rozwiazanie u siebie, a mianowicie jestem strasznie niedowartosciowana, niesmiala mozna powiedziec tez, nigdzie nie chodze, jedynie do pracy, do sklepu wyjscie nawet sprawia mi trudnosci bo tam tyle ludzi. Jakas taka fobia spoleczna czy cos. Siedze w domu i zycie przecieka mi przez palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweerr
Na drugi raz odpowiedz: bo nie zadawalam sie byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drama
Ale słyszane dość często przestaje śmieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie zwracam uwagi na ludzi na ulicy, bo przewaznie, albo gdzies pedze i jestem zamyslona, albo ide ze znajomymi zagadana...Poza tym mam w wiekszosci kolegow, wiec ida z nimi na miasto mam male szanse na poznanie kogos, bo raczej faceci mysla, ze to moj facet...W rodzinie nie mam braci ciotecznych w poblizu mieszkajacych,zeby ich kolegow pozanac, a siostry sa sporo mlodsze... A co do tego, ze mi znajomi tak mowia to wynika z naszych rozmow na temat zycia,przeszlosci i przyszlosci...widac Ty malo rozmawiasz ze znajomymi chyba...moze o lakierach do paznokci tylko rozmawiacie?A na inne tematy czasu brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka asia
mi to mowi zawsze starsza sasiadka jak mnie widzi na klatce schodowej: "asiu jaka Ty jestes mloda, elegancka, nic sie nie zmieniasz, masz juz jakas sympatie ?" Facet niedawno poznany, ale nie tylko on, praktycznie kazdy zadaje mi takie pytanie. Sama poprzez porownanie tez dochodze, ze wygladam duzo mlodziej niz moje rowiesniczki, jestem szczupla, nie musze stosowac zadnej diety, praktycznie nie cwicze, jestem otwarta na innych, altruistka, facetowi, ktorym sie zainteresuje przychylam nieba, no i co? po pol roku jak mija zauroczenie rzucaja mnie. Mialam przyjaciolke, bardzo utyta, malomowna, chorobliwie wrecz niesmiala, nie dbala o wizerunek kobiety, poprostu co zlapala to na siebie wlozyla, do tego apatyczna, powolna, egoistka i ktoregos dnia poznala faceta przez net. Fajny, wyksztalcony, wygadany. Nigdy jej nie rzucil, ma z nim 2 pieknych dzieci i jest bardzo szczesliwa. A ja dalej sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia juz czasem zalamuje mnie tymi pytaniami kiedy znajde kogos, ale z nia daje sobie rade...po prostu nie rozumiem czym kieruja sie mezczyzni w swoich wyborach...jedni mowia,ze faceci to wzrokowcy i patrza na wyglada,ale coraz bardziej widze,ze jednak chyba chodzi o cos innego...tylko o co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drama
Właśnie... niezły wygląd owszem, ale do tego pusta główka - to zdaje się ideał dla większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba bardziej dowartosciowany facet sie czuje jak moze sobie porzadzic dziewczyna...Albo jak laska na kase poleci...zalosne...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rewelka, mam ten sam problem co Ty :( Ale kiedys rozmawialam z moim jednym dobrym kumplem i juz wiem skad sie ten problem bierze ;) Tak samo jak ja mieszkasz sama i bardzo wielu sytuacjach musisz radzic sobie sama, a faceci boja sie takich kobiet :O Obi by chciali byc tymi twardymi, a my to wolimy same cos zrobic niz czekac az ktos za nas to zrobi, tak jak bylo z Twoimi meblami ;) Mnie sie tez czesto faceci dziwia, ze cos zrobilam sama :P A co mam czekac do usranej smierci a kts mi pomoze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rEwelka - Rzadko odwiedzam topic bo mam mało czasu - ale może tam napiszę z jakiego powodu ;) Dziewczyny a może to jest tak, że mężczyźni uważają, że skoro jesteście takie zaradne (i nadal same) to nie potrzebujecie faceta - lubicie swoją niezależność i nie chcecie nic zmieniać w swoim życiu?- na dodatek nie dajecie im sygnału, że mogą sie Wami bardziej zainteresować i dlatego boją sie \"wychylać\" żeby nie zostać odrzuconym?? (to oczywiście tylko teoretyczne rozważanie ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×