kto z was kupuje ciuszki dla dzieci w ciuchlandach???

czy uwazacie ze to zle czy kupujecie ja widzialam tam sporo pieknych rzeczy slicznych prawie nie uzytych i ladniejszych niz w sklepach dobre gatunkowo

Paulka rany co sie z Tobą działo ???????????? kurcze tak nagle zniknęłaś i nie wiem czemu zaczęłam się martwić czy wszystko u Ciebie w porządku ale widzę, ze chyba w porządku ;) ;)

ja rozniwez kupuje ciuszki w ciucholandach uwazam ze to madre podejscie bo rzeczywiscie niektory ciuszki sa prawie niezniszczone i napawde bardzo dobre gtunkowa:) ..oczywiscie nowe ciuszki tez mam -wiadomo do szpitala musza byc nowa,ale z lumpeksow mam sporo ciuszkow ..caly czas kupuje jak tylko jestem na miescie ..u mnie w miesice jest bardzo fajny lumpeks 6 zl za kilogram...a ciuszki niektore superowe ,teraz kupuje juz takie wieksze bo malych juz mam pelno!

Wszyscy kupują:) Tylko nie wszyscy sie przyznają;)

Ja kupuję :) Zdecydowanie jestem za komisami;) Ciuszki są rewelacujne jakościowo - super gatunek często znane metki ... Tylko trzeba wiedzieć gdzie \"uderzyć\" ;) Bardzo sieszą firmówki za 5-10 zł :D Kupiłam nowiutki dresik w sklepie z ubrankami - po praniu zmechacił się okrutnie .... Żadnej rzeczy w ten sposób nie utraciłam z lumpeksu ;) Naprawdę warto !

Ja mam dużo nowych ubrań dla dzieci -przewaznie te otrzymane w prezentach od dziadków:) Ale najlepsze ubranka.........mam właśnie z lumpeksów:) Mam koleżanki które sprowadzaja ciuchy angielskie(te najbardziej lubię) i jestem z nich naprawde zadowolona.Super gatunkii znane marki. Wiele z nich nosi moje trzecie dziecko-i nadal są jak nowe:) A dla dziewczynek-to w ogóle są miodzio:) Obkupuje wszystkie znajome malusińskie,bo szkoda mi nie wykorzystać okazji;)

6 zł za kg? To dlaczego u mnie tak drogo? 35 lub 25 za kilo.

a ja w ogóle nie kupuje \"na targach\"\"rynkach\"etc .....sama niewiem dlaczego :) wolę na allegro albo w lumpkach ......

ja tez \"mam\" lumpeks za 6 zł za kg .... ale i uderzam tam gdzie w poniedziałek cena to 45 zł/kg...wtorek-35 zł środa 25 ...czwartek 15zł piatek ....10 ...zł.sobota 5 zł ....ale najlepsze łaszki \"awkors\":P w poniedziałek :)

a ja nie kupuje bo u nas w szmateksach to sa tragiczne i nie moglabym dziecka w to ubrac, ale moja przyjaciolka mieszka w Warszawie i czasem przywozi mi rozne fajne rzeczy i naprawde trudno uwierzyc ze sa ze szmateksu, prawie jak nowe albo i nowe u nas kilka dni temu otworzyli nowy szmateks, odziez z Anglii, poszlam zobaczyc a nuż cos sie trafi, owszem było pare rzeczy nawet ładnych ale strasznie zniszczonych ale uwazam ze w kupowaniu ciuchów w szmateksach nei ma nic ani złego ani wstydliwego, i sama bym kupila gdyby cos mi sie trafilo

wszystko ok ,ale okreslenie \"szmateksy\"jest okropne ;)

Ja juz nie pamietam kiedy ostatni raz bylam w normalnym sklepie kupic jakis ciuch. U nas jest swietny lump. 11 zł za kg ale sa tez ubranka wycenione, ale tam to sa glownie nowki, swietne jakosciowo, firmowki a tansze kilkakrotnie. Dla przykladu podam ze za 20 zł kupilam orginalny dresik na 9-12 miesiecy z adidasa. Wole nie myslec ile dalabym za nowy, a ten moze byl uzywany raz czy dwa. Moj starszy syn ma ubranka kupowane glownie tam, za kurtke na zime dalam mu dokladnie 5,60 . Jestem strasznie zadowolona ze jest taki sklep u nas, bo za male pieniadze mozna przyzwoicie ubrac cala rodzine .

u nas w Łodzi coraz mniej na kilogramy a wiecej jest wycenionej odzieży-ale i tak się opłaca. Kilka dni temu kupiłam najmłodszemu dziecku dwie koszulowe bluzki -identyczne,tylko w różnych kolorkach.Ka żda za 4 złote;) Poszłam potem do Smyka-a tam prawie identyczne(nawet moim zdaniem brzydsze) po 50 zł. No i cóż...lepiej buszować;) Tym bardziej,ze coraz więcej rzeczy jest nowiutkich jeszcze z metkami.

A co do rynków -to mam tragiczne z nimi doświadczenia. Moja mama jest stałą bywalczynią i często kupuje coś mi albo dzieciakom. Kilka rzeczy rozpruło mi się już po dwóch praniach:( Za te pieniadze super bym ubrała całą moja trójkę i jeszcze siebie;)] Ale cóż...kwestia upodobań

acha==== sory :) no ale tutaj to pasuje bo rzeczywiscie same szmaty kiedys bylam w \'lupeksie\' :) w Krosnie, kupilam sobie super bluzeczke i kurtke mojemu chrzesniakowi, nowiutkie wiec nie wszystkie szamteksy to szmateksy:)

Lili ja jak kupie cos w sklepie i nieraz przeplacone to musze zszywac bo takie byle jakie szycie, ostatnio w sklepie widzialam fajne spodnie ze sztruksu, dla dziecka oczywiscie cena 63 zł moim zdaniem drogo ale wykonczenie tragiczne, zeby chociaz ta sprzedawczyni te wiszace nitki obciela juz by mialo lepszy wyglad a tu tyle kasy czlowiek za portki wypluje i jeszcze sam musi poprawiac, nie kupilam ale dosc czesto przeplacam za ciuchy bo w szmateksach, sorry lumpeksach ;) nie ma zazdroszcze wam tych lumpków, pogrzebalabym sobie ;)

A ja tez kupuje ;) Teraz nie ma mnie w Polsce ,ale w iRLANDII tez sa takie ciuchlandy,a ludzi jest pelno podoba mi sie to,ze maja fajnie zorganizowane wszystko. Zostawiaja worki pod drzwiami a ludzie na drugi dzien zostwiaja pelne worki oni nic za to nie chca a sklepy sprzedaja jeszcze taniej niz w PoLSCE ;) ;) ;) CZEKAM NA MALEGO SZKRABA I CZESTO CHODZE DO TAKICH SKLEPOW ;) Ostatnio prawie nigdzie nie kupuje procz tych sklepow A w Polsce tez kupowalam i uwazam ze to bardzo dobre ;)dzieci i tak nie zniszcza ;)tym bardziej takie malutkie ;) JaK MOJ MALUCH WYROSNIE TO TEZ ODDAM A CO NIECH INNA MATKA SIE CIESZY TAK JAK JA SIE CIESZYLAM ;) ;)

ja tez kupuje nie tylko dziecku ale sobie i mężowi znalazłam kilka fajnych sklepów gdzie na prawdę są fajne ciuchy

Ja też uwielbiam kupować ciuszki w \"komisach\" czasami można super orginalne ciuszki za pare zł kupić :) W moim ulubionym sklepie kg kosztuje 10 zł i średnio płacę 1-2 zł za sztuke :) A jak Zuzia zniszczy to mi nie żal :) Martynce zazwyczaj kupuje rzeczy z \"Barbie\" dzisiaj np kupiłam jej rybaczki za 3 zł z Barbie :) A jak się ucieszyła :D Normalnie musiałabym zapłacić z 30-40 zł :(

Takie rzeczy jak: body, śpioszki, kaftaniki, pajacyki i ogólnie wyprawkę kupiłam w Smyku, H&M, centrach handlowych. Spodenki, kurteczki, dresy, koszulki, kombinezony, spodnie kupiłam w Lumpexie.

oj jasne ze tak,niekiedy udaje sie kupic nowe rzeczy z metka