PLACHTA NA BYKA

WITAM WSZYSTKICH FORUMOWICZOW. ZALOZYLAM TEN TOPIK BO CHCIALABYM WYMIENIC SIE OPINIAMI NA TEMAT ZODIAKALNYCH BYKOW. mIESZKAM Z TAKIM JEDNYM BYCZKIEM I CHCIALABYM SIE DOWIEDZIEC CZY WSZYSTKIE BYKI MAJA PODOBNE CHARAKTERY. DOKLADNA DATA TO 26.04. JEST UPARTY, CIAGLE PRACUJE BO KASA I KASA, I CHCE ZEBY WSZYSTKO BYLO TAK JAK ON CHCE, TO WADY CHOCIAZ I TAK NIE WSZYSTKIE. NATOMIAST ZALETY MA TAKIE ZE JEST OPIEKUNCZY , MA POCZUCIE HUMORU I NIC MI NIE BRAKUJE PRZY NIM . PROSZE O WASZE OPINIE, ZWLASZCZA PAN KTORE MAJA TAKIEGO BYCZKA, I CHETNIE TEZ POCZYTAM INNE KOMENTARZE

1982

moj byczek...hmmm 30 kwietnia , 81 r jaki jest? dziwny :P wydaje mi sie, ze chciałby mnie zdominowac, ze chce mi narzucic swoje opinie.nie jakos bezposrednio..ale jednak... ma humorki..czesciej niz ja chodzi podenerwowany i wtedy nie umie oddzielic tego ze mogłby byc dla mnie miły, tylko na mysl o tamtych sprawach odburkuje i wszysko go drazni, swietnie zna sie na kuchni i lubi gotowwac... owszem..opiekunczy i czuły..gdy mu sie o tym przypomni pieniądze? mowi, ze nie potrezbuje od zycia wiele..ale ciagle mysli o biznesie , zeby zarobic pieniądze i miec 'na dzieci' w sumie nawet ugodowy...gdy sie zasmuce czy 'zgasne' to sie dopytuje czy zrobił cos zle i chce wiedziec o co mi chodzi... chce sie zmieniac dla mnie..i na chceniu sie nie konczy..słucha co do niego mowie i przyjmuje to do siebie podjescie do zycia? kiedys luzackie..teraz zaczyna powoli dojrzewac..twierdziz e tak naprawde sensu chyba zycie nie ma..ale trezba zyc i cieszyc sie kazdym dniem spokojny, nie cierpi kłotni i podniesionego głosu..woli rozmawiac...

Jacy byli na pierwszym spotkaniu ?

płachta na byka? chyba jego miłosc do konkretnej kobiety.. ja mam trudny charakter...i czesto duzo od niego wymagam..a on to pokornie przyjmuje..i uwaza ze moge mu pomoc w jego przemianie na lepsze

pierwsze spotkanie? moze to tez przezemnie..ale otwarty..tzn ja pierwsza podeszłam i go usciskałam..przeszlismy paredziesiat metrow..zainicjował małego buziaczka.. a poptem chyba naturalny- rozmawialismy, opowiadalismy sobie rozne rzeczy..duzo sie przytulalismy... nie jakis 'przesympatyczny' choc w pewnym momencie zrobił sie bardzo czuły, prawił komplementy itd itp... gdy go wkurzyłam potrafił potraktowac mnie w pewnej chwili ironia to nie ejst taki typ słodziaczka 100% centowego...jak cche to potrafił byc jak plasterek do rany..ale nie umie udawac....

aha..nie wiem jak zinnymi i czy to zalezne od wieku..ale nie lubi okazywac czułosci w miejscach publicznych..nie ejst wtedy wylewny

Co ma do tego znak ?

NASZE PIERWSZE SPOTKANIE BYLO TAKIE ZE WIDZIALAM ZE CHCE ZROBIC NA MNIE DUZE WRAZENIE, NA POCZATKU PRZYJZDZAL PO MNIE DO PRACY, ZABIERAL NA IMPREZY, TERAZ SIEDZIMY W DOMY BO PIENIADZE SA POTRZEBNE NA DOM.(KUPILISMY DOM) ALE WLASNIE MNIE TEZ DENERWUJE ZE TAK JAKBY CHCIAL MI NARZUCIC SWOJA WOLE, JA JESTEM ZODIAKALNA PANNAI DATA TO 13.09.1981. RACZEJ MAM SPOKOJNY CHRAKTER TYLE ZE KAPRYSNY I CZASAMI NIE WYTRZYMUJE I LECI CALA LITANIA:) I CO JESZCZE JEST U NIEGO CHARAKTERYSTYCZNEGO TO TO ZE CZASAMI PROSZE GO ZEBY COS ZROBIL TO MOWI ZARAZ, ZARAZ A TO ZARAZ TO JEST ZA DWIE GODZ ALBO WCALE:( NAJGORZEJ MNIE MARTWI TA POGON ZA KASA I ZE UWAZA SIE ZA WSZECHWIEDZACEGO

nie wiem..ja pisze jaki jest moj byczek...czasem znak ma cos do nnaszego zachowania..w jakis sposb na nas wpływa..ale nawet niew 80% bo przeciez jest jesczze wychowanie w domu, srodowisko w którym sie wychowalismy, geny, rozne doswiadzcenia itp

Na pewno nie lubi towarzystwa z początku wodnika i lwa:P.

A PROPO MILOSCI MOWI ZE MNIE KOCHA DAJE MI BUZI JAK WYCHODZI I WRACA Z PRACY OKAZUJE UCZUCIA W MIEJSCACH PUBLICZNYCH I WE WRZESNIUU BIERZEMY SLUB:)

Byczek...jeden z gorszych znaków zodiaku. Próbował mnie zdominować, po kilku spędzonych wspólnie latach czułam jak decyduje o tym co mogę robić, a czego robić nie powinnam. Ograniczał mój kontakt ze znajomymi do minimum, to on wybierał mi przyjaciół. Bardzo zazdrosny człowiek, jeszcze bardziej nerwowy. Non stopa chodził nafoszony, ciągle jakieś humorki, potrafił nie odzywać się do mnie tak długo, dopóki ja głupia pierwsza go nie przeprosiłam!!! On nie rozumiał co to znaczy moje dobro-liczył się tylko on-jego postać na piedestale. Kilka dobrych cech-dbałość o dom, dokładność,zarodność jeśli chodzi o kase. A zapomniałam dodać, że wspaniały z niego aktor-przy wszystkich czuły, delikatny, wrażliwy, kochający a gdy tylko był ze mną pokazywał na co go stać rzucając poduszkami i nie tylko o ściane. Nigdy w życiu byka!!! Nigdy!!! Poczekaj kilka latek jak zmienisz zdanie...

ja tez jestem bliźniaczka! ale wiesz? u mnie ejst inaczej...jest czuły...(wtedy gdy sie naje ;) ) ma te swoje fochy..ale mimo ze czuje jakby chciał mnie zdominowac to zcesto przynazje mi racje..i twierdzi, ze zmienia zdanie, gdy wysłucha mojego... poza tym nie ejst agresywny..przynajmniej narazie nie auwazyłam tego...to raczej ja czasem przeklne, to ja podnosze głos, to ja 'miele temat' i gadam i gadam i mam pretensje..on stwierdziłz e mam wady ale nie taki, które by trezba było zmieniac i ze mnie w pełni akcpetuje zobaczymy jak to bedzie gdy minie wiecej czasu bo jestesmy krótko...

Bliźniaczka82 - mówisz o swoim chłopaku. Takiego sobie wybrałaś a nie oskarżaj byków o to

NIKT NIKOGO NIE OSKARZA, JA CHCIALAM WYSLUCHAC WSZYSTKICH OPINI BO BOJE SIE WYJSC NZA NIEGO ZA MAZ ACHA I MOJ BARDZO SIE WYDZIERA NA SWOJA MAME

To patrz na niego a nie na inne byki

Czytając to dochodze do wniosku że tu znak ma małe znaczenie

WIEM TYLKO CHCIALAM SIE ZAPYTAC CZY TYLKO MOJ JEST TAKI CZY POPROSTU "TEN TYP TAK MA" I TYLE

prawda jest taka ze kazdy ejst inny...trche w tych znakach zodiaku cech wspolnych siedzi..aczkolwiek..wszsko da sie zmienic w jakim s stopniu..a gadałas znim czemu wydziera sie na mame? mzoe naskocz mu na ambicje..powiedz ze to niemęskie..i co on przez krzyk chce osiagnac? ja tak czasemr obie z moim - mowie mu ze np...to jest niemeskie..albo..to wcale nie swiadczy o tym, ze jest prawdziwym facetem..i widze ze ogranicza niektóre zachowania

DOBRY POMYSL!!!! WYKORZYSTAM GO PRZY PIERWSZEJ LEPSZEJ OKAZJI:)

wyłącz caps locka

na swoja mamę !!!ładny szacunek dla rodzicielki :O ty będziesz następna

Nieładnie z jego strony. Myśli pewnie że jest niewiadomo kim

ok ok, juz wylaczylam. No wlasnie o to wydzieranie boje sie najbardziej, juz czasami na mnie sie wydzieraa. Caly czas mu zwracam uwage tez sie dre ale to nic nie pomaga! Co robic??

Nie marnować jeszcze ślubu

czyli co nie zenic sie? bo nie rozumiem

o Lwie piszesz nie o Byku. :O