chory zwiazek

jestem z facet od 2 lat pol roku temu zmieszkalismy razem i od tej pory stal sie to chory zwiazek on chce wiedziec co ja robie gdzi jestem o ktorej bede dlaczego wrocilam 5 min pozniej niz zawsze wszystko chce wiedziec a ja juz mam dosci juz krzycze mu w twarz ze przeesadza i mam dosc a on ok ze sie zmieni a po chwili znow robi t samo zalezy mi na nim ale dostaje nerwicy chisteri w wogole

co????????

temat o chorej zazdrości jest

ale nie mam tv jestem wpracy

Ojej, obawiam się że on już się nie zmieni. A skoro Ci nie ufa, to po co to ciągnąć?? To toksyczny związek

wiem i wlasnie mie to martwi ze juz nic sie nie da zrobic mam dosc chce spakowac swoje rzeczy i odejsc tak bez slowa bez wyjanienia chociaz raz sie nie tlumaczy nawet po seksie pyta mnie czy z innymi tez mi bylo tak dobrze dlaczego on tak sie zmienil

tyle ze to ja jestem ta strona "kontrolujaca"... u mnie bierze sie to ze strachu... wielokrotnie bylam juz zdradzona nie chce powtorki z rozrywki... wole klotnie niz bycie sama...

Jestem za kontrolowaniem jak najbardziej!!!!

a ja mysle ze to dlatego ze jestem jego pierwsza kobieta i strasznie sie przywiazal i sie boji ze odejde i ma racje bo ja mam juz dosc co wy byscie zrobily dziewczyny??

tyle ze w moim mniemaniu to nie jest kontrolowanie. pytam go gdzie i z kim jest i wogle,ale nie usilnie i nie widze w tym nic zlego. on za to ma mnie w nosie i wogle mnie o nic nie pyta... nie wiem co gorsze??

czegos te brak zaufania wynika musiałas go nieraz w bambuko robic to sie nie dziw ma racje :)