Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olinka141

ASTMA OSKRZELOWA - czy ktoś też na to choruje

Polecane posty

Gość -.-.-.-.-.-.-.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergiczka76
nie jest dobrze - ciągle kaszle i jest mi duszno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONRAD76
DO ALERGICZKA 76 zmien diete natychmiast. napisz prosze co jadlas przez ostatni tydzien przykładowo. przykro mi ze twoi lekarze dotej pory cie nie uleczyli. wg nich jest to choroba nieuleczalna. ja jestem ewidentynym przykładem ze tak nie jest. jesli pragniesz jakichkolwiek instrukcji napisz na requiem76@wp.pl. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterka xdd
Hmmm...ja też mam astmę... Jestem w 3 klasie gimnazjum, a podejrzewano mi ją już w 5 klasie,ale później jednak potwierdzili. Ciągle kaszlałam,zwykła infekcja jest dla mnie koszmarem. Kaszel jest okropny. Jeszcze mam uczulenie na trawę i bardzo silny nieżyt nosa...muszę dbać o niego i codziennie wstrzykuję do nosa sól morską. Teraz skończyłam brać leki: Singular 10 A teraz 3 x dziennie muszę wdychać Symbicort. Byłam we wrześniu na trzy tyg. na rehabilitacjach na kręgosłup i tam miałam przez dwa tyg. inhalacje solankowe...nic mi nie pomogły. Największy atak miałam w wakacje... Wtedy jakaś babka zaczęła palić papierosa przy mnie...no cóż... Ale prawdopodobnie mam astmę do pradziadku,bo on miał sercową,i zmarł na nią i to przypadło akurat mnie,ale ja mam oskrzelową... Cóż... Wy jeździcie do szpitali z astmą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONRAD76
Piszesz ze masz chyba astme po dziadku. Nie istnieje cos takiego jak dziedziczenie tej choroby. Owszem po rodzicach i po dziadku moglas odziedziczyc takie lub inne cechy organizmu co moze warunkowac skłonnosc do ulegania przeroznym chorobom . Odziedziczyłaś przedewszystkim podobne nawyki żywieniowe i to cie zabija. Jak długo jeszcze lekarze bedą wmawiali ludziom, że dieta nie ma nic wspólnego z chorobą....!@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś miał z was bronchoskopię? mnie lekarz zalecił po 2 mies. piszczenia . Bardzo się boję czy nie mozna najpierw tomografii? Jak przebiega to badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kateneko
witam, ja miałam to badanie, tylko dostałam głupiego jasia ale byłam swiadoma i mi oglądali oskrzela przez usta bo przez nos nie mogli się dostać , i to nic nie bli bo jest sie pozniej odurzonym... hmmm jedynie co pamietam to taką kamerke czy cos musialam połknac by mogli zobaczyc a pozniej to wyciagaja ale jak jest sie na jasiu to nic się nie wie i nie odczuwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janko761
cześć Jeszcze raz napisze to co już było pisane. Byłem u wielu lekarzy. Dopiero w tym roku kobieta (po jednym spotkaniu i wywiadzie) stwierdziła, że mam astmę. Rok temu po wieloletnich błędnych diagnozach (także szpitalnych) zastosowałem dietę dr. Dąbrowskiej (nie brałem żadnych leków jak ktoś bierze tylko pod kontrolą lekarza). Byłem w górach na nartach, biegałem, chodziłem zero duszności. W maju miałem ślub no i cóż dietę przerwałem. Na jesieni znowu kaszel i osłabienie, czasem duszność. Diagnoza - astma. W każdym razie po świętach zaczynam dietę od początku jak nie zaponę napiszę wyniki ale właściwie mam 100% przekonania że będą takie jak rok temu. Życzę wszystkim zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janko761
P.S Bardzo polecam niedowiarkom film " Po pierwsze nie szkodzić" z Meryl Streep. Co prawda to o padaczce ale sposób leczenia podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONRAD76
Janko 761. Dieta Dąbrowskiej czyni wiele dobrego. Prawdziwe cuda jednak sprawia w dziedzinie edukacji i zmiany świadomości ludzi ktorzy do tej pory nie zdawali sobie sprawy, z tego jak ważnym czynnikiem jest prawidłowe żywienie. Słowem jeśli z pokorą traktujesz swoje ciało odpłaca ci ono dobrym funkcjonowaniem. Jeśli znów wpadłeś w pętle choroby zatraciłeś gdzieś ponownie swoje naturalne instynkty. Nie przejmuj sie jednak wszystko w zakresie zdrowia jest odwracalne, może te błędy są ci potrzebne aby przez nie wzrastać. Człowiek upada by sie podnieść, czasem trzeba i to kilka razy aby docenić to co sie osiągnęło i popatrzeć na świat z perspektywy orła. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Janko761 i Konrad - miło was czytać, wierzę też w lecznicze działanie diety warzywno-owocowej (stosowałem ją 2 lata temu - minęła mi alergia i astma). Gorąco polecam obejrzeć filmy na youtube pt.: 1/ jedzenie ma znaczenie 2/ 7 kroków by zachować młodość (i zdrowie) - Gość ma 62 lata a wygląda na 40 - zjada dziennie od 15-20 owoców i pije zielone szejki (nie choruje) 3/ surowa dieta Paula Nisona przepis na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONRAD76
oraz CZYTAĆ CZYTAĆ i jeszcze raz CZYTAĆ właśćiwą literature. Na początek Tombaka i Małachowa...potem przyjdą kolejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elexa
Witam , opowiem wam moją historię , mam 19 lat , od 11 lat choruję na serce Obustronne wypadanie płatków zastawek serca oraz rytm przedsionkowy , od czerwca tego roku zaczęła się moja gehenna , ciągłe pobyty w szpitalach na oddziale SOR , różne badania , dodatkowo jestem obciążona rodzinnym nowotworem płuc , Po różnych badaniach lekarze stwierdzili astmę , brałam Ventolin niestety nie toleruję go i ledwo po tym mnie odratowano , na razie dostałam 2 inhalatory alvesco 160 i atrowent n , noc wygląda koszmarnie , biorę wszystkie przepisane leki ale nic nie pomagają , oprócz inhalatorów muszę brać jeszcze leki na serce betaloc i filomag , stosowałam te diety o których piszecie ale niestety nie pomagają co robić . Jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Brzydula - Konrad ma rację Na podstawie wielu badań naukowców stwierdzono i ja się z tym w zupełności zgadzam , że cały proces patologiczny prowadzący do rozwinięcia się alergii pierwotnej rozpoczyna się we wczesnym okresie niemowlęcym we wnętrzu jelit. Wprowadzając za wcześnie do diety noworodka obce białka a są nimi najczęściej mleko krowie i kurze jaja, zostaja zakodowane w pamięci układu immunologicznego dziecka jako obce szkodliwe.To wystarczy aby po kolejnym zetknięciu się z tymi produktami (przy następnym karmieniu) organizm zareagował alergiczną wysypką.To właśnie ta reakcja alergiczna powoduje zaburzenia pracy przewodu pokarmowego objawiające się najczęściej biegunkami, ulewaniem bądź wymiotami.Niemowlę traci apetyt , pojawiają się bolesne wzdęcia.Jeśli alergeny są w dalszym ciągu podawane , dochodzi do alergicznego złuszczania kosmków jelitowych.Stwierdza się je potem w biegunkowym , śluzowatym stolcu.Poprzez to ścianki jelit miejscami się wygładzają i ścieniają co utrudnia wypróżnieniom pokarmu tam zaległego.Skutkiem tego po jakimś czasie , dochodzi do powstania tzn.ZESPOŁU PRZECIEKAJĄCEGO JELITA oraz niedoboru immunoglobulin odpornościowych IgA, które w 90 % są wytwarzane właśnie w kosmkach.Dlatego w wyniku braku tych ciał odpornościowych spada odporność małego dziecka i zaczyna ono chwytać wszelkie wirusy i infekcje . Chciałabym tu przy okazji zwrócić uwagę na jeden bardzo ważny fakt.Większość matek karmi swoje pociechy sztucznym mlekiem lub mlekiem krowim, popełniając nieświadomie duży błąd.Powodów jest kilka.Podczas spożywania mleka krowiego w jelicie grubym zamiast fermentacji mlekowo-kwasowej powstają procesy gnilne, co wywołuje samozatruwanie calego organizmu, zaburzenia mikroflory jelita grubego i jego zwyrodnienie co napisałam powyżej.Zadne sztuczne mleko nie moze zastąpić dziecku naturalnego mleka matki, ponieważ nie zawiera w sobie informacji o miłości, delikatności, czulości , a co najważniejsze nie uczy dziecka instynktu samozachowawczego.Cała ta informacja jest zawarta w mleku kobiecym.Kolejnym powodem jest to , że dziecku powyżej 2 roku zycia nie ma potrzeby podawania żadnego mleka(poza pokarmem matki), ponieważ układ trawienny 2 letniego dziecka przestaje produkować enzym tzw.podpuszczkę.Kazeina znajdująca się w mleku rozkłada się w organiźmie za pomocą tego enzymu.Jest to substancja niezbędna cielakowi , by mu rosły rogi i kopyta , ale nawet cielak pije mleko tylko do 6 miesiąca.Skoro człowiek nie ma kopyt ani rogów , to po co mu taki nadmiar kazeiny?W związku z powyższym zapotrzebowanie u 2 letniego dziecka na kazeinę jest żadne.Tym bardziej , że obecne mleko jest nie tylko szkodliwe z racji swych ekologicznych zanieczyszczeń ale również zawiera radioaktywny pierwiastek -- stront 90.Jego molekuły mają strukturę podobną do molekuł wapnia.Kiedy stront 90 przedostaje się do organizmu, wypycha z układu kostnego molekuły wapnia.Oto rozwiazanie tajemnicy dlaczego u ludzi , którzy przez całe swoje życie piją mleko, występują powiększenia górnych i dolnych kończyn(wielkie palce u rąk i nóg), a także różnego rodzaju choroby stawów: biodrowego i kolanowego. Prawie każdy rodzić nawet na najmniejszą reakcję obronną organizmu pędzi z dzieckiem do lekarza.Niestety tak jest. A co robi lekarz??Otóż -- przepisuje dziecku różne doustne antybiotyki, które co prawda powodują ustąpienie objawów zapalenia , ale przy okazji tłumią naturalną odpowiedź organizmu na zachorowanie, infekcję oraz niszczą przy okazji tak ważną dla dziecka florę bakteryjną jelit.W wyjałowionym przez leki przewodzie pokarmowym namnaża się w miejsce zniszczonej flory bakteryjnej--flora patologiczna głównie CANDIDA ALBICANS.Szybko przekształca się z mało szkodliwego drożdżaka (ponieważ mamy go w sobie zawsze ale nieszkodliwego) w niebezpieczny dla zdrowia GRZYB!!Kolonie tego pasożyta wrastają w nagie, bezkosmkowe miejsca w ściankach jelit i rozpoczynają swoje niszczycielskie bytowanie wytwarzając toksyczne dla żywiciela czyli dziecka , produkty swojej przemiany materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak pozostane przy tym,ze jednak w linii prostej astma jest dziedziczona Moje dziecko ataki dusznosci mialo w 2giej dobie zycia wiec trudno mowic o zbyt wczesnym wprowadzaniu bialka jaja kurzego.Pierwszy miesiac zycia to byly koszmarne dusznosci:( Alegii pokarmowej natomiast do tej pory nie mial zadnej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzenie_ma_znaczenie Twoj post nijak nie ma sie do przypadku mojego syna czy mnie samej Nigdy nie mielismy zadnych biegunek,alergii pokarmowej,wysypek czy innych podobnych Wogole alergia nie odrywa u nas znaczacej roli Dusznosc pojawiala sie zaraz po urodzeniu.Typowa astma z dusznosciami a nie alergia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydula - a jak Ty odżywiałaś się podczas ciąży, czy piłaś mleko, może spożywałaś dużo nabiału ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........oj............
pokażcie mi gdzie Dr Dąbrowska pisze o tym że jej dietą można wyleczyć astmę i alergie (ale nie pokarmową tylko tą od pyłków i innych pierdół)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........oj............
do tych którym na których nie działają leki: aplikujecie je prawidłowo? Za przeproszeniem dociera wam wziew w odpowiednie miejsce? Ja mam z tym problem... zawsze tak tym wymanewruje że wszystko ląduje mi na języku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa-nka za mlekiem nie przepadam wiec w ciazy wogole nie pilam.Czasami wcisnelam jakis jogurt.Ogolnie nabial odrzucalam Rybki smakowaly mi jak nigdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja czuje czy dobrze wciagnelam;)Nie mialam nigdy z tym problemow Z dziecinstwa pamietam duze gwizdki inhalatory i zastrzyki pod łopatki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
Dieta oczyszczająca warzywno-owocowa leczy ponad 50 chorób łącznie z astmą i alergią (również na pyłki drzew, traw, zbóż i roztocze kurzu domowego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shining star in love
powiedzcie mi moje drogie czy ja mogę mieć astmę? kiedyśm miałam podejrzenie, jednak nie potwierdzono. bardzo źle reaguję na odświeżacze powietrza, po kilku godzinach dostaję prawie że zapalenia krtani i gardła, nie mogę mówić. prawie prawie przy lub po każdej infekcji dostaję duszącego kaszlu, którego nie mogę niczym zatrzymać. próbuję świeżym powietrzem z dworzu lub gorącą parą znad wody i to troszkę pomaga. nie ma jednak świstu, po prostu bardzo silny kaszel, którego nie mogę zatrzymać, ledwo łapię oddech, mam odruchy wymiotne. zdarza się, że mnie budzi albo łapie nagle. czy to może być tzw. astma sezonowa, do wykrycia tylko podczas ataku? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janko761
Nie jestem "moja droga" ale odpowiem. Jeżeli kaszel jest suchy, przeciąga się ponad 6 tygodni. nie towarzyszy mu temperatura, to może być początek astmy (kaszlowa odmiana astmy- zespół Corraro). Jeżeli kaszel szybko przechodzi to raczej nie astma. Ale wizyta u specjalisty konieczna. Zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechce mi sie logować
ja niestety mam i to jest cholerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczeli pyłek kwiatowy a alergie: W Klinice Pediatrycznej Uniwersytetu w Heidenlbergu podawano 70 dzieciom roztwór z pyłkiem trzy razy w tygodniu w czasie zimy, następnie w okresie pylenia kwiatów codziennie. Wyniki: 84% dzieci miało mniej objawów alergicznych, w tym zapalenia spojówek i łzawienia 70% mniej, kataru siennego 50% mniej. Oznacza to, że pyłek dostaje się do krwioobiegu odczulając dzieci z alergiami. Pyłek pszczeli, podstawowy skład: Białko 24% Węglowodany 27% Tłuszcz 4,8% Fosfor 0,53% Potas 0,58% Wapń 0,225% Magnez 0,148% Sód 0,044% Żelazo 140 ppm Mangan 100 ppm Cynk 78 ppm Miedź 14 ppm Nikiel 4,5 ppm Tiamina 9,4 ppm Niacyna 157 ppm Ryboflawina 18,6 ppm Pirydoksyna 9 ppm Kwas pantotenowy 28 ppm Kwas foliowy 5,2 ppm Biotyna 0,32 ppm Witamina C 350 ppm Karoteny 95 ppm Witamina E 14 ppm Więcej wiadomości: http://www.pasieka.rostkowski.info/pylek.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda131
ja choruję od dziecka i stale to narasta u mnie z wiekiem .kiedyś nikt tego nie leczyl ,twierdzono w moim przypadku ze mam sklonności do zapalenia płuc.w wieku 44 lat stwirdzono ,że jestem alergikiem od dziecka ,w wyniku nie leczenia doszło do uszkodzenia oskrzeli i teraz mam astmę.biorę leki i w zależności od pogody ciśnienia oraz pory roku reaguję różnie .obecnie również raz w roku ląduję w szpitalu.ktoś tu pisze, trzeba bylo leczyć zapalenia płuc, nie wiem czy ta osoba zdaje sobie sprawę co gada? oby ją to nie dotknęło bo nie koniecznie o zapalenie płuc tu chodzi, czasami lekarze nie wpadają na pomysł, że czlowiek może mieć alergię. Dzisjaj już częściej ale kiedyś alergia nie była modnym słowem i nie byla też chorobą. Zresztą dzisiaj również dla Ministerstwa Zdrowia też, wystarczy zobaczyć jakie cenny trzeba płacić za leki podstawowe, a jakie są na receptę na przewlekłe. To skandal co robi minister zdrowia! Pięknie mówią jakto dbają o ludzkie zdrowi sprzeciwiają się aborcji,autanazji! A cenami za leki ,swoimi ustawami oraz zarządzeniami skazują ludzi chorych na śmierć , to smutne i przykre żyć w tym kraju. wszystkim cierpiącym na astmę życzę duro zrowia bez dusznych dni Jagoda z Opola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy pikflometru €żywacie rano przed lekami czy po lekach , ja mam badać 2 x dziennie rano i wieczorem i nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×