Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znajoma ana

sadze ze po zwiazkach 6 letnich i dluzej, nie mozna juz ulozyc sobie zycia

Polecane posty

Gość znajoma ana

szczegolnie jak on cie zostawil i bardzo ale to bardzo go kochalas samo leczenie z takiego zwiazku trwa dobrych pare lat, potem kilka lat letargu a nastepnie obojetnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma ana
obrabiam czosnkowe kindzaly :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetti
znam takiego goscia ktory zostawil kobiete po 8 latach bycia razem. byli zareczeni a on ja zostawil. nie wiem jak radzi sobie ta dziewczyna ale on po 14 dniach znalazl sobie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma ana
pewnie mial ja na oku juz wczesniej, wlasnie tak to jest ze ci porzuceni po dlugich zwiazkach zazwyczaj sa tak wypruci z uczuc, ze juz nie potrafia smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczaxxx
zgadzam sie,potem jest obojetnosc i to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetti
nie mial jej na oku wczesniej. wiem tylko ze mezczyzni inaczej do tego wszystkiego podchodza. ale wiem ze ten znajomy o ktorym wspomnialam, zerwal zareczyny a nastepnego dnia wstal i zyl normalnie - nie ogladal sie w tyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama znam
takie zwiazki. On ja zostawil po 5 latach. Ma nowa laske. Ona do tej pory sama, zobojetniala na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam
sytuację odwrotną, ona go porzuciła po 5 -6 latach a on sobie z tym nie radzi i nadal sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam sie,bylam ze swoim facetem 7 lat,teraz mamy nowych partnerow, bardzo jestesmy szczesliwi. Mnie jest teraz lepiej niz bylo z nim, wiecej zrozumienia i milosci. Te siedem lat bardzo duzo mnie nauczylo. Ale swoje najpiekniejsze chwile przezywam dopiero teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie porzucił dla innej po 6,5 roku... minął dopiero miesiąc od rozstania. nie wiem ile zajmie mi czasu dochodzenie do siebie, ale na pewno kiedyś stanę na nogi. myślę , że dużo zależy od samej porzuconej osoby. jeśli ktoś wybiera drogę pielęgnowania w sobie uczuć do byłego partnera i ciągłego smutku spowodowanego rozstaniem to długo będzie dochodził do siebie! radziłabym pomyśleć takim ludziom, czy chcą do końca życia cierpieć z powodu osoby, dla której nic już nie znaczą i jest teraz szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×