Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ange27

Ludzie pomóżcie mi bo już dłuzej nie wytrzymam, nie chce umierać

Polecane posty

jestem sama,całkiem sama, moja przyjaciółka wyjechała do Anglii i nie mam z kim pogadać. Otóż jestem ze swoim chłopakiem, nie dlatego że go kocham ale dla tego że sie go boję, a raczej że boję sie o swojego syna. Odeszłabym o tego potfora psychicznego juz dawno ale panicznie boję się o swoje dziecko. Mój partner powiedział że jak od niego odejdę to jest takie prawo że sąd mu przyzna widzenia tak jak on tego chce: czyli co drugie święta mój syn będzie spędzał z ojcem i wakacji misiąc i jeszcze w tygodniu ileś tam-nie wiem ile.Musicie wiedzieć że nie miałabym nic przeciwko spotykaniu się ojca z dzieckiem , ale mój partner ma problem z alkoholem , oprócz tego obraca się w środowisku pijackim i wulgarnym i nie wyobrażam sobie żeby dać mu dziecko! mój syn ma 2,5roku i jestem z nim bardzo związana emocjonalnie. I męczę się psychicznie w tym związku.jestem u kresu załamania, w poniedziałek idę do psychologa bo już mam mysli samobójcze, a ja nie chcę umierać bo kocham życie pomimo wszystko. poradźcie mi coś jak mam sie wyrwać z tego toksycznego związku nie narażając swojego dziecka. ten internet to moja deska ratunku żeby z kimś porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28
twój "partner" nie może mieć zielonego pojęcia o tym o czym zadecydowałby sąd a twoje dziecko chyba teraz najbardziej się męczy nie bądź głupia, walcz o dobro swoje i syna (psycholog doradzi ci nawet gdzie szukać pomocy prawnej w razie czego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
do ange.nie znam dokladnie twojej sytuacji,ale jedyne wyjscie jakie widze.to jak najszybciej odejsc,od twojego chlopaka.jeski mozesz do kogos ze znajomych,rodziny.i to jak najszybciej.jestes mloda,cale zycie przed toba i twoim synkiem.zrob to czym predzej.nic nie piszesz jakm traktuje twoj facet.ale po twoim stanie psychicznym widac ze zle.nie mysl o tym co on mowi,nie wierz ze sad wyda mu pozwolenie na dluzsze spotkania z synem,jesli naduzywa alkoholu.jesli sad wyrazi zgode,to na pewno na spotkania w twojej obecnosci.piszesz ze kolezanka,wlasciwie przyjaciolka wyjechala do anglii.skontaktuj sie znia,moze i ty razem z synkiem do niej jedzcie.poszukasz pracy,pomoze zajac ci sie dzieckiem.mozecie godziny pracy tak dopasowac by zawsze ktoras z was moglabyc z malym.wierz mi popradzisz sobie,a on niech sobie straszy.wygaduje co chce.ty po prostu dibrze sie zastanow gdzie moglabys choc narazie zamieszkac,byle nie z nim,najlepiej tak,zeby nie wiedzial gdzie.odpoczniecue psychicznie.nic nie piszesz o pracy czy ja masz,czy on was utrzymuje.jesli nie pracujesz.zacznij szukac,zastanow sie co bedzie dla was najlepsze wyjazd do anglii,czy praca i mieszkanie w polsce,ale na pewno bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm... hmm...
ange27 trzymaj sie kochana- musisz byc silna- bo nie jestes sama! dobrze ze idziesz do psychologa- szczera rozmowa duzo daje, moze tez cos doradzi. nie myslalas o tym zeby uciec z synkiem do kolezanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weszłam_na_chwile
Twój partner nie ma zielonego pojęcia o prawie. Mozesz postarac sie o ograniczenie jego praw rodzicielskich bądz ich odebranie, jezeli stanowi on zagrożenie dla dziecka. To dobrze, ze idziesz do psychologa. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak nie jest zameldowany w mieszkaniu, bo te mieszkanie jest moje własnościowe. On mnie straszy że jak przed sądem powiem że on lubi sobie wypic to mnie załatwi czyli zrobi ze mnie patologiczną matkę, albo nasle na mnie kumpli. naprawdę bardzo się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
idz jak najszybciej do psycholaga,chocby przy poradni AA.tam dokladnie cie poinformuja gdzie szukac pomocy,mozesz zadzwonic na niebieska linie,jest do nich calodobowy dostep.w internecie znajdziesz numer.pomaga ci znalezc dom dla samotnej matki ,prace.zapewnia pomoc psychologa.bedzie ci latwiej podjac decyzje,pokierowac swoim i synka zyciem.kochasz synka bardzo,dasz rode,zrobisz to dla niego.powinnas teraz zaraz zadzwonic,napewno ta rozmowa ci pomoze,nie czekaj,jestes bardzo zalamana.tam pracuja psycholodzy,pedagodzy,staraja sie pomoc jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, w razie jakiś problemów pisz do mnie ange27 na maila, znam dobrych prawników i poradzą sobie, wiesz, są tacy prawnicy, którzy lubią sprawy trudne i nawet mają satysfakcję z tego, że mogą się wykazać za darmochę i dla własnej satysfakcji ale u Ciebie to raczej sprawa prosta jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIęKUJę WAM NAPRAWDE DZIEKUJę , fajnie ze odpowiedzieliście mi , myślałam że to już koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz mp3
to go nagrywaj i zrób z tego dowód w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falal
Bosh... laska, tobie naprawdę jest potrzebna pomoc psychologiczna, bo nie myślisz jasno, dajesz się zastraszyć bredzeniu pijanego debila. I oczywiście lepiej z tymż pijanym debilem mieszkać pod jednym dachem, niż się od niego uwolnić. Pomyślałaś o tym, jaki los gotujesz temu dziecku????? Swoją drogą takim sennym idiotkom jak ty powinno się faktycznie odbierać prawa rodzicielskie, bo sie nie nadajesz na matkę, jak nie potrafisz dziecku zapenić spokojnego domu tylko dajesz się zatsraszać jak trzylatka. I skoro zatsrasznei tak na ciebie działa, to wiesz co: rusz zestrachaną dupę i wykop gnojka nim wtrąci się w to opieka społczna i DLATEGO (nie z innego powodu) to dziecko starcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ...
nie daj się zastraszyc, badź przy nim kobieta pewna siebie powiedz, że jak nie przestanie pić to źle skonczy, mozesz wystapic do sądu o ograniczenie mu praw ojcowskich, poniewaz pije i nie spełnia swoich obowiazków. Nie uprzedzaj go o tym, niech to bedzie dla niego zaskoczeniem udawaj, że nic o tym nie wiesz , powiedz mu, ze juz niejeden był taki pewny siebie i to dla niego źle się skonczyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
skoro mieszkanie jest twoje,tym bardziej dzwon i poradz sie osob kompetentnych,jak masz to zalatwic by on sie wyprowadzil.nie jest twoim mezem,wiec nie ma zadnych praw do mieszkania.jesli ci grozi,pije,tym latwiej go bedzie wyrzucic a mieszkania,musisz jak najszybciej poradzic sie osob,ktore orientuja sie jak to prawnie wyglada.moja kolezanka z pracy,rozwidzila sie pare miesiecy temu.maja 2 chlopcow,3 i 6 lat.przyczyna rozwodu,byla agresja,alkoholizm meza.onrowniez sie odgrazal .pracujemy w szkole.kilka razy latal nawet po szkole wrzeszczac i szukajac jej.mieszkanie mieli wlasnosciowe,oboje byli wlascicielami.na pewien okre czasu ona mieszkala u kolezanki.jak uzyskala rozwod,wrrocila z dziecmi do mieszkania.on zamieszkal ze swoja matka.nie wiem czy zgidzil sie dobrowolnie czy nakazal sad.wiem tylko,ze jezeli maz pije,urzadza awanrtury,sad nakazuje jego eksmisje.teraz ta moja kolezanka jest szczesliwa kobieta.finansowo jej ciezko,zarabiamy malo,ale zdrowie,spokojne i bezpieczne zycie jest bezcenne.jeszcze rok temu wrecz wyla z rozpaczy bo nie wiedziala co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa48
musisz wszystko zrobic by musial sie od was wyprowadzic.nic mu ne mow,zeby sie nie wsciekal,ale dzialaj rozmawiaj z kimtrzeba,na pewno ci pomoga i odpowiednio pokieruja.poradzisz sobie.jestes mloda dziewczyna,jeszcze ulozysz sobie zycie z jakims wartosciowym facetem.jak bedziesz ktwila w takim ukladzie,zmarnujesz zycie i sobie idziecku.wez sie w garsc i jak najszybciej dzialaj.ja bym najpirw zadzwonila na niebieska linie,to darmowa linia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×