Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwka24

POMóżCIE!!JAK NAUCZYć JEDZENIA 6 MIESIęCZNEGO SZKRABA????

Polecane posty

Gość Oliwka24

WITAM WSZYSTKICH! MAM OGROMNY PROBLEM. KARMIE PIERSIą DZIECKO MA 6 MIESIECY PRóBUJE POWOLI WPROWADZAC COś INNEGO ALE OD MIESIąCA CóRECZKA NIE CHCE NIC JESC POZA POKARMEM MAMY! PRóBUJE DAC ZUPKE KASZKE MALA WPADA W HISTERIE I DOPIERO USPOKAJA SIę PRZY PIERSI. MOZE KTOS MIAL PODOBNY PROBLEM I POMOżE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,mam właśnie ten problem poza sobą bo od około 3 tygodni mały je...i tu pojawił sie inny proble,co moge mu sama w tym wieku ugotować w domu??:-) co do twojej córeczki to bardzo dobrze że tak długo jadła pokarm mamy i nie panikuj jeśli przez kolejne kilka lub kilkanaście dni nic się nie zmieni.To normalne bo dzidzia sama sobie to pobieranie pokarmu reguluje.Na samym wstępie radzę zrezygnować z buleki.Łyżeczka jest dobra do wszystkiego,nawet żeby herbatki się napić!A w późniejszym okresie i tak bedzie konieczna wię czemyu nie teraz:-)Moje bobo(jak nazywa go wujek) gardził wszystki co mu podawałam..pluł,bawił się,odwracał głowę,ale tak jak przy karmieniu piersią troszku praktyki nie zaszkodzi. Nie wiem jak długo próbujesz dać maleństwu nowości u mnie to było ponad miesiąc.Więc życzę powodzenia:-)CIERPLIWOŚĆ to podstawa...pewnego dnia moje maleństwo zjadło całą kaszkę,płakał troszku bo był już głodny,ale tylko mu to na zdrowie wyszło.Bo zjadł całą,potem powolutku dochodziły kolejne potrawy na 4 podawane zjadał 1-2 teraz już je bez problemu,a od tygodni wcina jak by w życiu nic nie posmakwał,nawet to co wcześnie mu nie smakowało(choć marchewka dalej odpada,a ulubione to i tak łokieś tatusia) Więc kochanie małymi porcajami,co chwila coś innego(a sporo jest na początek do wyboru)łyżeczką z uśmiechem mamy podane a na pewno sobie toja dzidzia coś upodoba.No i cierpliwości życzę pozdrawiam Karcio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może niech tatuś spróbuje nakarmić? Może od Ciebe nie chce, bo woli cycuszka, a od tatusia zje chętniej. Możesz najpierw dać trochę piersi, później zupkę. Nie podawaj zupki zmęczonemu, zaspanemu i wściekle głodnemu dziecku. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka - u mnie był ten sam problem i dość dużo na ten temat czytałam - w skrócie - najważniejsze to nie zmuszać dziecka na siłę - czyli jeśli zje tylko odrobinkę z czubka łyżeczki i nie chce więcej to ni e wpychać - zwłaszcza jak płacze!!! Próbuj karmić dziecko jak jest wyspane, zadowolone, nie bardzo głodne(między posiłkami lub wręcz po piersi - przecież nie chodzi na początku o to,aby się najadło a o to,zeby poznawało nowe smaki). Jeśli ma ochotę pobawić się łyżeczką lub miseczką to pozwól na to - musi się oswoić. Nawet jeśli pluje i krzywi się od jakiegoś smaku to po jednej próbie tego pokarmu nie odrzucaj - bo to wcale nie świadczy o tym,ze maluch tego nie polubił - takie krzywienie się to reakca na nowość - zarówno smak jak i konsystencję. Często dopiero po wielu podaniach dziecko zaczyna akceptować dany smak. Pokarm matki jest wystarczająco odżywczy - i kalorycznie i witaminowo(oczywiście jeśli dizecko prawidłowo przybiera na wadze) więc nie zamartwiaj się,ze czegos mu brakuje. A jeśli zacznie mu coś smakować to podawaj mieszanki z tym co lubi - np.lubi jabłko to dawaj marchew z jablkiem, banan z jablkiem, sliwka z jablkiem itp - w ten sposób po malu nauczy się wszystkiego. Jak chodzi o słoiczki to moja Ala toleruje marchewkę tylko z bobovity - bo jest bardziej homogenna niż np.Hipp - z którego nie zje - wiec jeśli dawałaś jednej firmy to spróbuj innej. I to co napisała Barbara - czasem dzieci nie akceptują karmienia przez mamę - uważają,że mama ma dać pierś a nie łyżeczkę. Najważniejsze to cierpliwość!!!! Jest naprawdę wiele dzieci o wiele strarszych od Twojego dziecka które żywią sie tylko piersią i dlugo przekonują się do nowości, ale predzej czy pozniej wszystkie zaczynają jeść:) Nie martw się - polecam lekturę niektórych wątków na forum: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 znajdziesz wiele mam w podobnej sytuacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz jeszcze spróbować podać chrupki kukurydziane (tylko popatrz na skład i kup zawierające tylko kukurydzę - bez soli i innych dodatków). Dziecko samo wsadzi do buzi - jak kazdą zabawke i bedzie mamlać - chrupki się ładnie rozpuszczają na papkę, którą dziecko połyka. Oczywiście obserwuj czy nie wkłada całej na raz - żeby się nie zakrztusiła - moze taką formę jedzenia polubi - i zaakceptuje smak - potem podasz kleik kukurydziany, a potem go wzbogacisz o owoce i warzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka24
wielkie dzięki za pomoc! jestem w takiej sytuacji że mój mąz nie moze jej karmic bp pracuje codziennie do póżna! więc musze to robić sama! próbuje wszystkiego po troszke ale Lenka zjada 3 pierwsze łyżeczki i na tym sie kończy jej jedzenie! jedyne co lubi to jablko z marchwią ze słoiczka, ale przecież to nie wystarczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka24
Doris dzięki za stronkę bardzo fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro je po trzy łyżeczki to bardzo dobrze:) Przyzwyczai się w końcu do smaku i w pewnym momencie zacznie zjadać z apetytem - u mnie przełom był niedawno, choć zdażają się nadal dni,że ani łyżeczki zupy nie tknie. Za to wczoraj pierwszy raz dałam brzoskwinie ze słoiczka i bardzo, bardzo smakowały:) Dziś dostatnie więcej:) Jeśli Lenka całkowicie odmówi jedzenia to zrób tygodniową przerwę - żeby jej się karmienie negatywnie nie kojarzyło - dawaj wtedy tylko pierś, a po tygodniu nowa próba. Co to znavzy,że jablko z marchewką nie wystarczy? Przeciez narazie naprawdę nie chodzi o to,zeby mleko matki uzupełniać czymkolwiek tylko o to,żeby dziecko poznawało nowości, uczyło się połykać itp. Mleko matki ma wszyskto co dziecku potrzebne - jest najwartościowszym pokarmem jaki możesz dać - o wiele lepszym w składzie od wszelkich słoiczków. Nawet jeśli maluch jadłby tylko pierś to nic absolutnie mu nie brakuje- poza witaminą D - którą trzeba dodatkowo podawać!!!! Nie myśl wten sposób, bo niepotrzebnie się nakręcasz. Jeśli lubi ten słoiczek to spróbuj w miseczce pomieszać go z dodatkowym składnikiem - np. dynią, ziemniakiem itp. I w ten sposób rozszerzaj dietę. Naprawdę nie chodzi o to,aby dizecko się najadało tym zamiast piersi tylko o to,aby poznawalo nowości i pomalutku przyzwyczajało jelita do innego pokarmu - ale trzy łyżeczki dziennie do tego też wystarczą. Cierpliwości:) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia24
Doris spróbuje zastsosować sie do twojej rady! wczoraj dalam spróbowac rosołku troszke zjadła zobaczymy co bedzie dalej. Moze rzeczywiście ja jestem nza szybka ale to dlatego że chcialabym ja nauczyc czegoś innego jeść a nie tylko pierś, boje sie ze jak przyjdzie ten dzień to bedzie bardzo ciężko ją odstawić od piersi. Będe próbować po malutku jak piszesz. To ja chyba jestem zbyt narwana. Dzięki pozdro dla ciebie i maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia - ale od piersi najlepiej odstawiać stopniowo - czyli najpierw jeden posilek bez podania piersi,a pozostale karmienia jak do tej pory, potem następny posilek zastąpić np.kaszką a nie podawać już po nim piersi,az dojdzie się do karmienia np.tylko rano i wieczorem, albo tylko w nocy. I na koniec eliminuje się te ostatnie karmienia. Dzieco to dużo spokojniej znosi, a i piersi łatwiej się do takiego stopniowego ograniczania laktacji przyzwyczajają. Chyba,ze z jakiegoś powodu musisz odstawić szybko i w ciągu jednego dnia od piersi. Mnie się udalo juz jedno karmienie na zupkę zamienić:) okazało się,ze moja Ala preferuje zupki z królikiem:) i taką zupkę zjada bardzo ładnie, po niej troszkę owoców i nie domaga się piersi - co do tej pory zawsze robiła. Na wieczór daję kaszkę z owocami na wodzie ale po podaniu mojego mleka - myślę,ze dzecku jest potrzebne to mleko i nie widze powodu zbyt szybko zamieniać mojego pokarmu na inny. Napisz jak postępy u Lenki i czy znalazla juz Swoje ulubione \"danie\"? Oczywiście poza Twoim mlekiem, bo wiadomo,że to zawsze będzie dla niej the best:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×