Jak uwieść faceta, ktory tkwi w letnim związku?

a poza tym przestańcie wypisywać te nonsensy o rozkładaniu nóg i robieniu loda - to wasze pomysły, ja nie napisałam ani razu o seksie.

zapchajdzieurą?? ależ ty jesteś prymitywna szok:o nie mi ciebie oceniać, tak samo jak i tobie ich oceniać pamiętaj, że jak ty dziś odbijasz, to jutro tobie odbiją

racja ---grawitacja!

nawet sobie nie wyobrażasz jak gorące potrafią być takie "letnie związki"

Seks w tym wszystkim nie jest najważniejszy, i tak nie jestem mistrzynią w te klocki. Chociaż to może wcale nie taki zły pomysl, żeby wskoczyć mu do łóżka.

czatolika !!!!!! :D

autorka topiku- proponuje zajac sie nauka,bo z rozumieniem tekstu i wyrazaniem mysli masz problemy,malo rozgarnieta jestes ,inteligencja nie grzeszysz...

A znaczenie \"letniego związku\"?? Letni > poznałem dziewczyne na wakacjach, mialabyc do poruchania, ale spodobało mi sie troche i teraz mam ta "zapchajdziurę" tak na wszelki... Letni >> wskazuje na to ze nie wiesz ile trwa, zakadasz ze jest 2-letni, 3-letni itd Letni >>> to zwiazek roczny, choć to chyba było by najbradziej błedne rozumienie.. :O wg. mnie, ale przeciez wyrocznią nie jestem. Prymitywnie do tej pory nie wiem co miałaś na mysli.

stokroreczko----a pamiętasz jak niejaka Jagna skończyła? jak nie wiesz ,to se poczytaj"Chłopi"W.Reymont.w twoim przypadku--pouczające:)

Jak juz mówiłam - ani razu nie wspomniałam o seksie - uwieść to pokazać co to znaczy kochać kogoś, a nie "rozkładac nogi" - widać trudno wam to pojąć. Jedyne co potraficie to wyzywac od kurw ...cóż, niczego innego po tak prymitywnym forum nie ma sie co spodziewać

Dobra, dokształciłam sie.. stawiam na znaczenie 3 ? mam racje? letni 1. «dotyczący lata» 2. «ciepławy» 3. «pozbawiony wyrazu, temperamentu»

no to ...uciekaj skoro świt...z tego "prymitywnego forum"

masz ubogie slownictwo,nie znasz innych slow niz prymitywny?

http://www.funpic.hu/files/pics/00028/00028600.jpg :D :D :D

Mam dwa pytania 1. Co dla ciebie znaczy "pokazać co to znaczy kochać"? 2. Czy ta osoba to jego żona?

takiego faceta.... zostaw go w spokoju znajdź se swojego

HA!!! Dziewucha jest niereformowalna! PIsz jej jak krowie na rowie.. a ta Ci o miłości klepie. Miłość to uczucie szlachetne, a w Twoim przypadku chyba by sie pobrudziło trochę :O Pokazuj co znaczy kochać komuś kto nie jest uwiklany w relacje damsko meskie. Na pewno spotkasz się z odwzajemnieniem...Mimo tego co piszesz, mysle ze szukasz tak na prawde tego, wiec i tego Ci zycze. Tylko na Boga, odwróc mysli od rozbijania związku, bo do nieba nie pojdzesz. Mysle ze to propozycja nie do odrzucenia. :D Co Ty na to?

racja---grawitacja!

nie ma co polemizowac z autorka,bo to plytka osoba ,nie umie nawet inteligentnie polemizowac,szkoda czasu na taka pusta rozmowe

no to dość >> :) o jak Ty sie ze mną zgadzasz.. to bardzo miłe :D Obrastam już w piórka! Dziekuje za poparcie.

jeste dzień po burzliwej dyskusji.... i co udalo się ? :P przyglądałem się tylko to o czym piszesz wydaje mi się że skoro on jej nie kocha i jest jak to określiłaś zapchajdziurą to do boju dziewczyno. Ja miałem podobny problem wiec wiem jak to jest.

Dziękuję Ci Korn, ty jedyny na tym forum prezentujesz sobą zanikajacą umiejętność przeczytania czyichś słów i pomyślenia, zanim zacznie sie wypisywac wulgaryzmy. Cóż, nie mozna wymagać by ludzie o ograniczonych horyzontach rozumieli coś takiego, jak znajomość podstaw kultury ...Smutne...

STOKROTECZKO MIAŁAM PODOBNĄ SYTUACJĘ , ROZBIŁAM ZWIĄZEK JEDNEGO MĘŻCZYZNY ALE NIE DLATEGO ,ŻE GO KOCHAŁAM JA CHCIAŁAM ZOBACZYĆ CZY MNIE SIĘ UDA I UDAŁO SIĘ ROZSZEDŁ SIĘ Z TĄ KOBIETĄ BYLI W ZWIĄZKU 12 LAT ,POWIEM CI ,ŻE JA OD RAZU WIEDZIAŁAM ,ŻE Z NIM NIE BĘDĘ NAWET JEŚLI JĄ ZOSTAWI TAK WIĘC NIE JESTEM Z NIM BARDZO TO PRZEŻYŁ , A JA ROZBIJAM KOLEJNY ZWIĄZEK I DOBRZE SIĘ BAWIE DLATEGO JA CIEBIE NIE POTĘPIAM

jesteś mała mimi zwykłą szmatą

Poza tym, chciałam dodać, że zarzucajac mi prymitywizm, sami pokazaliscie kim jesteście - wiekszość postów o same wyzwiska i przekleństwa - ciekawe czy podobnie rozmawiacie ze swoimi partnerami?

tak sobie czytam to wszystko i zastanawiam gdzie tu miejsce na faceta....wychodzi na to że kobiety to są kurwy..szmaty itd..mężczyzn przy tym nie ma...jeżeli da się uwieść...to go uwiedź...jeśli będzie w porządku to się nie da...więc przestańce pisać że to wina wyłącznie kobiet...faceci też przy tym są...niestety to zaściankowe myślenie pokutuje...

popieram ,,zono spadal do garow\" kod kreskowy na dupie świetne...tak się często ludziom wydaje..że wystarczy raz zdobyć i już mój czy moja...a potam zdziwienie gdy druga strona nagle odchodzi....

Sami swiętojebliwi na tym forum - zwłaszcza kobiety;)

co ty za bzdury piszesz kolego od kodów kreskowych? Jakby mało na temat... Laska pyta :JAK UWIEŚĆ... już oceniła i zobaczyła się w roli partnerki. To teraz pytanie do ciebie: jakby ci sie podobała żona zapracowanego kumpla to też byś ja uwiódł z tekstem o kodach kreskowych na ustach?

dzięki...zono do garów...czuję się jak joanna darc... zgadzam się co do jagny również...ten przykład reymontowskich chłopów pokazuje bardzo obrazowo myślenie wielu nawet współczesnych ludzi...ale to tylko życie...wiele takich przykładów jest wokół nas ...szczerze mówiąc czasami nie mam nawet ochoty wypowiadać się poraz kolejny i bronić swoich racji..bo przypomina to walkę z wiatrakami...by za moment powiedzieć kilka słów i znowu zostać uznaną za odszczepieńca w swoim otoczeniu...z moimi poglądami nie mam zbyt wielu popleczników tym milej jest mi że ktoś mnie popiera..