Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokroteczka21

Jak uwieść faceta, ktory tkwi w letnim związku?

Polecane posty

Gość szparaga na gorąco
Dzieki za pochlebstwa, wadanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą nie jestem jej adwokatem..a z hitlerem to faktycznie lekka przesada...nie widzę związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze dopoki
nie sa malzenstwem to mozna nad facetem popracowac zeby go zdobyc. dla mnie malzenstwo jest rzecza swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
Przysięga małżeńska Przysięga w Urzędzie Stanu Cywilnego: Pan Młody: "Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe." Takie same słowa powtarza Panna młoda... Przysięga w Kościele: Pan Młody: "Ja (imię Pana Młodego) biorę sobie Ciebie (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci." Po Panu Młodym te same słowa powtarza Pann Młoda... Przy wymianie obrączek Pan Młody mówi: "(imię Panny Młodej) przyjmij tą obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego." Po Panu Młodym te same słowa powtarza Panna Młoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparaga na gorąco
O, nie znałam tekstu tek przysiegi - zawsze ja tylko słyszałam za szybko:D Ale co to ma do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
jezu wadanka ale ty głupoty piszesz, dbaj o siebie w ciąży, odchudzaj sie w ciąży... Moja wszwagierka miała takiego chopla, odchudzała się w ciąży, bo z paniką widziała siebie w lustrze jak tyje, jak jej dziecko rosło w brzuchu, bała się przytyć, bo wiedziała, ża mąż nie lubi grubych kobiet, dzieciątko urodziło się z niedowagą, zmarło... Weż ty się strzel w łeb kobieto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do widać szybko...czy ja pisałam coś o odchudzaniu w ciązy?...znowu brak umiejętności czytania ze zrozumieniem pisałam o dbaniu o siebie...a nie o odchudzaniu...przez dbanie o siebie rozumiem jedzenie zdrowe, masaże skóry gimnastyka dla ciężarnych wszystko dla zdrowia dziecka i potem szybko wraca się do swoich wymiarów..a co do małżeństwa to też trzeba przeczytać że facet o którego chodzi w tym topiku nie jest żonaty...więc ludzie zanim coś napiszecie czytajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparaga na gorąco
Wow, ale jazda...Ktoś tu pisał o odchudzaniu w ciąży? Chyba masz omamy...Oczywiscie, z tzreba dbać o siebie w ciązy - w to chyba nie watpisz? Międyz innymi prawdiłowo jesc. Ale prawidlowo, to nei znaczy , ze za 6 osób. Nigdy nei zapomnę mojej znajomej, ktora przez cale zycie sie odchudzała,ale jak tylko zaszła w ciazę zaczeło sie coś, na co nei mogłam patrzeć - codziennie tort zjadany prawie w całosci,. obiad na sniadanie i drugi obiad na obiad, wieczorem 6(!) kanapek z martadelą i majonezem + słoik ogórków i tak w kólko..Taka dieta i zdrowego by zabiła - a był to naturalny efekt tego, ze wygłodzone ciało chłonęło kalorie, a ona miała wreszcie preteskst, zeby ŻREC, bo tego nei mozna już było nazwać jedzeniem...na efekty nie tzreba było długo czekać - bezposrednio po urodzeniu dziecka nie wazyła tyle ile przed ciązą , tzn. 60 kg, ale...no własnie 105 :( przy 158 cm wzrostu - dziś wazy 90 kg. Nikt mi nie powie , ze to wynik ciązy...To wynik braku umiejętnosci zapanowania nad sobą i zwykłej głupoty - do głowy jej nie przyszło, ze z taka tusząkońcową funduje dziecku od razu trudny poród, nadmiar cukru itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szparago na gorąco..znowu się podchlebię ale dobrze piszesz....super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
to to paru tutaj wątków wcześniej. Co do stokrotki, to sama się na swoim gównie przejedzie. Pewnie zatrudnili ją jako stazystkę w jakiejś firmie, zakochała się przy tym w jakimś faceciku z tej firmy co osiąga sukcesy, parę wieczorków przegadali współnie nad jakims projektem, no i poleciało dalej. Tylko, że pewnie ona nic nie wie, o tym jego związku, bazuje pewnie tylko na plotkach od kolezanek z biura, co niby coś tam wiedzą... A czy stokrotko spotkałas chociaż raz tą dziewczynę/ narzeczoną/ czy kto tam jest z tym facetem. Porozmiwałaś chociaż raz? Założe się że nie, co najwyżej przelotnie. Główka u ciebie pracuje i fantazjuje, skąd wiesz, że on taki nieszczęsliwy, bo miał pare razy trudny dzień? Dziewczyno jakby miał słaby związek to po tygodniu byś go uwidła, a tak żyjesz marzeniami, bo coś ci sie ubzdurało, bo uśmiechnął się raz do ciebie, albo poklepał po pleckach, albo powiedział, że masz ładną fryzurkę. Młoda naiwniara. Jeżeli go poderwiesz to i tak cię przeleci i tyle ci z tego zostanie. Faceci są za leniwi, by radykalnie zmieniać zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
ja nie mówię o takim jedzeniu, moja szwagierka wiesz co jadła? Taką miała schoizmę przez szwagra i te wszystkie pierdołowate gazetki pt "jak być piękną" . Jadła jabłka, marchewki i piła wodę. Nikt niczego w rodzinie nie zauważył, nawet mąż, ja sie zorientowałam, jak histerycznie zareagowała, jak sie pomyliłam i posłodziłam swoją i jej herbatę, gdy do mnie przyszła. Wtedy zobaczyłam co ona je i pije, Dobrze to ukrywała. Niestety dla dziecka było już za póżno... Ja nie mówię, ze po ciąży kobieta nie ma o siebie dbać, ale w ciązy jak dla mnie niech je co chce, naprawdę widok zagłodzonego nowonarodzonego dziecka, wierz mi nie jest przyjemy, a te wasze pieprzenie o dbałości o tusze dla facetów do tego prowadzi. Ja jestem gruba, a mój mąz chudy ja patyk i co? Kocha mnie bardzo, nigdy mnie nie zdradził i nie zamierza. Wręcz mówi mi żebym się nie odchudzała, bo dla niego kobieta o wadze 55-60 kg to ani cycka ani dupy nie ma tak mówi. To prawda kobiety kobieto same piekło tworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparaga na gorąco
E, wydaje mi sie, ze naprawdę nie ma tutaj co gadac, bo kazdy ma lepszy pomysł na to jak ta historia wyglada i jak to jest ...i taki wtret - jakby ktos miał si zakochac w facecie, bo powiedział, z e dziewczyna ma ładną fryzurę - no litosci - to juz chyba zaczynamy pisać o jakimś przypadku po szkole specjalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać szybko macie sklerozę....pięknie to sobie wyobraziłaś, ale może to być całkowicie odbiegające od prawdy..a swoją drogą...powinnaś pisać powieści...fantazji ci nie brakuje...jak pięknie ułożony scenariusz...niekoniecznie prawdziwy.. nikt też nie pisał tu o odchudzaniu dla facetów...cały czas pisze o dbaniu o siebie dla siebie..nic o odchudzaniu...zresztą ja wcale nie ważę 60 kg..tylko więcej i nie mam z tym problemów..a grube babki są piękne i seksowne ale jak dbają o siebie..mają piękną cere...włosy...są gustownie ubrane..więc znowu mylisz pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
Poza tym jak kobieta robi wszystko dla faceta to źle kończy w jednym się tu zgadzam, ja uważam, że jak sie facetowi nie podoba to zawsze wie, gdzie są drzwi do wyjścia. Ja mam całe szczęście takiego co akceptuje mnie tak a jaką jestem. Nie musze żadnych cudów tworzyć, żeby go zatrzymac przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparaga na gorąco
Słuchaj, moze i kobieta o wadze 60 kg nie podoba się twojemu męzowi, mnie to nie interesuje, kazdy ma inny gust - ja wiem jedno - jak dziewczyna nie ma nawet 160 , a wazy 90 kg, to nie jest kobieca, ale ma nadwagę i powinna coś z tym zrobić nie dla męza , ale dla swojego zdrowia. Przyjdzie kolejna ciąza, kolejne kilogramy i okaze sie, ze młoda laska przed 30-stką wazy 110 kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas piszę o tym że kobieta ma dbać o siebie...dla siebie samej..ma mieć zainteresowania, pasje, przyjaciół...nie zamykać drogi odwrotu przez faceta....miłośc jest piękna, ważna..ale to nie wszystko właśnie dlatego że faceci mogą ranić trzeba mieć alternatywę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
fantazję? To poczytaj sobie do czego zdolne sa anorektyczki? Moja szwagierka zawsze miała chopla na punkcie figury i dopiekała mi z tego powodu dosyć dużo. Fantazja własnie, wtedy tez nikt nie myślał, że kobieta w ciązy może być do tego zdolna, tak ześwirować, zeby nie jeść prawie nic. Trzeba było wiedzieć jak sie z tym maskowała. Mówisz fantazja, może dlatego nikt tego nie przewidział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topic
i czytam i stwierdzam ze straszliwie glupie wszsystkie jestescie. na szczescie nie naleze do tego glupawego, pustego pokolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widać szybko macie skleroze
szparaga ty jesteś kobietą czy mężczyzną? Jeżeli jesteś kobietą to co cię obchodzi to czy kobieta waży 50 kg czy 150? Lesbijką jestes czy co? Komu kobiety mają sie podobać, mężczyznom czy kobietom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z prawdziwym zdumieniem przeczytałam jak ten temat się rozwija:) Mam już biografię alternatywną :) Ale muszę rozczarować - nie jestem nigdzie na stażu,nie jest to młody pan konstruktor , bo nie jest to już młody facet w ogole. Poznałam tę kobietę i rozmawiałam z nią, a on nie opowiadał mi niczego o ładnej fryzurze itp. Nie mam ani jednej rózowej rzeczy w szafie, bo w ogóle nienawidzę rózowego koloru, nie jestem też pustakiem(cokolwiek by to miało znaczyć), który powinien wziąć się do nauki, jak mi ktoś sugerował i \"przestać swiecić gołym tyłkiem\" (czy coś w tym stylu). Nie mam pojęcia z jakiego powodu miałabym tym wszystkim być, tylko dlatego, ze kogoś kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o scenariusz dotyczący autorki topiku a nie jakiś anorektyczek...napisałaś że jest stażystką..itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
Teraz ewidentnie wyszlo kto tutaj jest niedojrzały emocjonalnie... "zakochala się - co ma zrobić..." - ZAPOMNIEĆ!!!!!!! Ja jakoś nie jestem ciekawa jak smakuje szczęście budowane na czyims bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj stokroteczko...ale się narobiło...dobrze że jesteś bo już tracę cierpliwośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparaga na gorąco
Ja nie piszę o podobaniu się - powiedziałam, ze nei interesuje mnie to, czy ktoś sie komuś podoba czy nie - jak siepodoba to ok. Ja pisze o ZDROWIU - a to zupełnei inna sprawa - wyobraż sobie, ze kregosłup 20 latniej dziewczyny dzwiga codziennie 30 czy wiecej kg nadwagi , zlozonej z czystego tłuszczu i wody - otłuszczone saorgany wewnętrzne, serce itp. Dopóki jest młoda, jest ok, ale będzie 40 lat, 50 i więcej, a kregosłup, stawy ma sie na cąłe zycie - popatzr na statystyki - kobiety sa narazone na osteoporozę ze względu na profil hormonalny, jesli masz nadwagę to jesteś narazona kulkanascie razy bardziej na problemy z kolanami i stawem biodrowym, a to paskudna rzecz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do doth_s skoro nie jesteś ciekawa to przecież nikt nie każe czytać ...ani się wypowiadać...a szczęście nie musi być budowane na czyimś nieszczęściu..skąd np. wiecie że tamta babka go nie zdradza i ma go w nosie i on jest nieszczęśliwy co..jak już tak fantazjujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztokroteczka21
Zapominałam pzrez 4 lata, wyjechałam. W miedzyczasie poprzedni związek faceta sie rozleciał - ja nie odezwalam sie ani słowem, zagryzałam zęby i zapominałam, nawet mi to do głowy nie przychodziło.Teraz wrociłam i nie mogę kolajny raz zapominać, bo niedługo od tego zapominania nic ze mnie nie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
A tak poza tym... jak ja sobie przypomnę moje "wielkie miłosci" kiedy miałam 20 lat... Za jakiś czas sama autorka bedzie sie z tego śmiała, ale jeśli piśnie choć słówko kobiecie tego ukochanego, to moze narobić kupę dziadostwa... Radze sie zastanowić... Widać szybko macie sklerozę - popieram wypowiedzi... chynba najrozsądniejsze ze wszystkich. A takie pieprzenie, że nikt nie ma kodu kreskowego na dupie: moim zdaniem jesli zwiazek ma sie rozpaść, to sie rozpadnie - nie trzeba mu w tym pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga stokrotko...dobrze że nawracasz dyskusję na właściwy tor..bo tu już było o wszystkim..ale dostało ci się trochę od zbulwersowanych żoneczek...ale myślę że się nie przejmujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×