ZOSTAWIŁ MNIE DLA SWOJEJ BYŁEJ /

byłam z Olafem 5 miesiecy , opowiedzial mi ze jego laska zdradzila go z jego najlepszymm kumplem, staralam mu sie pomoc , jednym slowem podniosłam go na duchu , i nagle po 5 miesiacach znajomości zapukał do moich drzwi i oswiadczył ze nic do mnie nie czuje , fajna ze mnie kolezanka i tyle.... nie chciialam go znac/pozniej dowiedzialam sie od znajomych ze wrocił do niej, czuje sie maksymalnie oszukana (chcialam dodac ze zaprosil mnie na wakacje , przedstwail rodzicom, bylam na slubie jego brata) czy ja cos zrobilam nie tak? czuje ze stracilam swoja wartosc bo wolał ta kur*e za przeproszeniem niz mnie , normalna wyksztalcona dziewczyne;/

a zaczeliscie byc ze soba zaraz po Jego rozstaniu z tamta ?

tak maksymalnie mi zle az nie wierze w to co usłyszlam dzis od znajomych , gdzie ona ma swoj honor , czy faceci go w ogole nie posiadają? a gdzie zaufanie? oswiadczyl znajomym ze wrocil do niej bo ja nadal kocha nawet co mu zrobiła jego uczucie sie nie zmieniło;/ a te 5 miechow ze mna to co??????????????????//

nie minął jakis miesiąc z tego co słyszałam , nie narzucałam mu sie wprost przeciwnie , on to robił , byl mily sympatyczny , szarmancki , przedstawial przed kumplom

Oj tragedia się faktycznie stała.... Ładna chociaż jesteś?

Pewnie chcial sobie ego podbudowac i chcial sprawdzic czy sie podoba, urazona duma. Albo naprawde chcial sprobowac z Toba na serio, ale i tak kochal tamta przed miloscia sie nie ucieknie.

Baniak wez przestan ironizowac prosze cię !!!!!!!!!! nie jestem jakas słodką idiotką i nie bede sie sama oceniała , po prostu czuje sie maksymalnie zawiedziona

no bosko sobie to EGO podbudował.........zajebiscie, tylko po co te wszystkie scenki??lol

faceci to swinie!!! nic dodac nic ując:)

Pewnie myslal ze sobie jakos zycie ulozy z Toba, ale kochal ja. Smutne, bo zabawil sie Twoim kosztem. Czesto ludzie porzuceni pakuja sie od razu w kolejne zwiazki by zapelnic pustke, poznaja kogos, probuja sie zaangazowac, nie udaje sie i odchodza.

A z nia dlugo byl ???

fajnie tylko powiedz mi, gdzie jego honor?????? szaceunek do siebie jak on moze jej ufac ze znowu nie wskoczy do lozka jego kumplowi???/

z tego co mi mowił 7 miesięcy

Ale to juz jego sprawa, czy zaufa czy nie i czy ta panna wskoczy innemu do lozka czy nie. To juz on sie ma o to martwic. Ja wiem ze zaufalas i ze jestes skrzywdzona ale wlasnie zycie bywa takie ! Ile on ma lat w ogole ?

po prostu probuje zrozumiec tego faceta , niby 24 lata wydawaloby sie ze dorosły mezczyzna a sam nie wie czego w zyciu chce , czuje ze jeszcze odbije mu sie ten związek ,

Może nie chciał Cię skrzywdzić, tylko tak wyszło. Chociaz fakt - skrzywdził.

no coz ale trudno mi sie pozbierac , facet maksymalnie mnie wykorzystał

moze nie chcial mnie wykorzystac???? przeciez to doroosły facet , wiedzial co robi , ze sie angazuje , zaprasza mnie na obiadki , przedstawia rodzinie a pozniej co oswiadcza ze mnie nie kocha,, powoli dowiaduje sie dlaczego mnie zostawił , podobno dowiedzial sie ze jego przyjaciel rzucil jego byłą....dlaej juz sami wieccie;/

Takie to życie wredne, że jedne broją i im jakoś się układa, a inne są w porządku i kicha. Kurczę i gdzie tu sprawiedliwość?

Perła nad twoim pytanie zastanawiam sie od jakis 3 tygodni:)

to jednak troche głupie. Chłopak rozstaje sie i zawsze mnie dziwią takie pocieszajki... Taka osoba jest zawsze SłABA!!! Moze lepiej dac jej było szanse na to by nabrała sił sama i swiadomosci tego co chce... ale nie, pocieszałas i liczyłas na cos a on pewnie zapełniał bol rozstania Toba. Przykre ale tak jest jak sie rzuca na kogos... on był glupszy, tylko jakby miał prawo byc łasy na bliskosc... kazdy kto kiedys sie rozstał to zrozumie o co chodzi...

Wiesz - już od urodzenia jest niesprawiedliwie. Rodzisz się ładna lub brzydka, bogata lub biedna, masz liczną rodzinę lub jesteś sierotą, zdrowa lub chora lub kaleka. Życie...... :O

nie rozumiesz ja sie do niego pierwsza nie odezwałam, to on po 6 latach nieoywania napisal i umowil sie ze mna , on zrobil pierwszy krok, on mi sie narzucał

Laczylo Was cos kiedys ? Zrozum odezwal sie bo zostal sama, mial urazona dume, ale kochal ja nadal.

zostal SAM *

i wlasniie to mnie boli , nie oczekiwalam niczego od niego , nawet nie chcialam na poczatku tego uczucia , ale pozniej po jego gestach doszlam do wniosku ze nie bede sie opierala bo mu zalezy, skror kochał ja po jaka cholere przyjezdzal do mnie po co odezwał sie po 6 latach?

nie ma co sie przejmowac palantem! bylam kiedys w podobnej olpresji, tyle ze z takim niedorobem spedzilam zaledwie miesiac. twierdzil, ze jego byla to idiotka, ze wszystkiego mu zabrania, ze mu sie narzuca, itd. pozniej sie okazalo, ze on mial problemy z narkotykami, wrocil do niej, a ja pol roku leczylam rany...teraz widze, ze zwykly z niego smiec:) ja kocham innego, jego byla-do ktorej wtedy wrocil ma innego, a on jest sam, na dnie. i dobrze mu tak :)

Moze chcial sprawdzic czy sie bedzie jeszcze podobal, moze nie chcial byc sam, a moze naprawde wierzyl ze Wam sie uda ! Ale to tylko utwierdzilo go w tym ze kocha ja.

łaczyło nas cos w ogoliaku , pozniej ja sie wyprowadzilam i jakos to wszystko sie skonczyło, bezstresowo fajnie , zakoczyło sie po kumpelsku

bo to jest miłość a ty byłaś tylko przygodą... niestety..