Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laurrrrrra

bardzo martwię się o swój związek- nie wiem co się dzieje

Polecane posty

Witam, tak jak w temacie, jestem zaniepokojona :( jesteśmy ze sobą od półtora roku, oboje po ciężkich przejściach ze swoimi ex, nagle trafiliśmy na siebie. Znamy się 10 lat, ale nigdy między nami nic nie było. Potem nagle odnaleźliśmy się w sobie. Długo było cudownie, okazało się, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, raczej zgodni, jeśli pojawiały się konflikty, to bardzo krótkie i sporadyczne. Kochamy się, ja kocham ponad wszystko i bardzo zależy mi na tym związku, on też kocha. Zdrada nie wchodzi w grę, mamy na ten temat bardzo podobne zdanie, zresztą oboje zostaliśmy zdradzeni, więc wiemy co to znaczy. A jednak od pewnego czasu brakuje mi czułości z jego strony, jego bliskości, wydaje mi się, że on się ode mnie oddala. Nie znam powodów. Boję się. Czym to może być spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
Może on ma jakieś problemy osobiste w ogóle nie związane z Waszym związkiem? No nie wiem, może w pracy lub ze swoją rodziną? Nic nie wiemy o Twoim mężczyźnie, więc tak naprawdę trudno coś wywnioskować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje mamy stresującą pracę, mamy jej dużo, ale nie przenosimy raczej problemów z pracy do domu. On nawet wkurza się, że do mnie ktoś dzwoni po pracy w związku z nią. Mówi zawsze, że w domu powinnam się wyłączyć. Problemów w domu nie ma, raczej ja mam :) ale raczej się nimi nie przejmuję, z kolei jego rodzice zapraszają nas na obiadki itd, więc to nie problemy w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
A może problemy zdrowotne? Albo po prostu on boi się jak to dalej będzie z Waszym związkiem... Jesteście obaj po przejściach, więc może przychodzą mu czarne myśli, że historia może się powtórzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad tym też się zastanawiałam, ale prowadzimy bardzo zdrowy tryb życia, uprawiamy dużo sportu, zdrowo się odżywiamy. Nie wiem, czy daję mu za mało dowodów, że bardzo Go kocham i strasznie mi zależy na tym, żeby nasz związek był najpiękniejszy? :( źle mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
Lauro, a może to tylko przejściowe przygnębienie u Twego mężczyzny, bez jakiegoś konkretnego powodu, to również jest możliwe... Wiesz co ja bym zrobiła na Twoim miejscu? Po prostu szczerze i delikatnie bym z nim porozmawiała, powiedziałabym mu, że sama nie wiem czemu, ale od jakiegoś czasu czuję że się oddala ode mnie i boję się o związek. Taka szczera rozmowa jest najlepszym wyjściem. Zobaczysz jego reakcje, z których też będziesz mogła sporo wywnioskować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, nie wiem czy czasem tej reakcji szczerej się nie boję tak naprawdę. Nie wiem, czy nie boję się odpowiedzi. Teraz jest na sali, muszę czekać aż wróci, jestem zastresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
Rozumiem Cię, że się boisz... Kochasz go bardzo i boisz się, że prawda może Cię zranić... To normalne, ale pamiętaj droga Lauro, że lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Nie ma nic gorszego niż życie w domysłach i niedomówieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy razem, mamy mnóstwo wspólnych planów, obawiam się, że to runie :( dla mnie to chyba najgorsze co może być. a może trochę to wyolbrzymiam, może to faktycznie tylko chwilowe. W każdym razie bardzo Ci dziękuję desert rose 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
Lauro, kochana- nie bój się, co ma być to i tak będzie:) Jeżeli to miłość to i tak przezwyciężycie chwilowe kryzysy, strach jest najgorszym z możliwych doradców. Człowiek pod wpływem lęku jest niezdolny do racjonalnego działania. Wydaje mi się, że to tylko przejściowe pogorszenie jego nastroju, a może ta zmienna pogoda tak na niego podziałała?;) Nie martw się i nie zadręczaj! Główka do góry! Powodzenia Lauro!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desert rose....
P.S.: Nadal doradzam szczerą i spokojną rozmowę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz dzięki, skorzystam jak najbardziej, wraca za jakieś 20 minut, ech... może masz rację- nie będzie tak najgorzej. Jeszcze raz wielkie dzięki ROSE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqrg
------>Laurrrrrra jakbym czytała o sobie :( mam identycznie, było tak cudownie, ale do czasu... czuje sie ze oddala, ze tak mu nie zalezy, ze juz tak na mnie nie patrzy... strasznie mi źle, niby chcialabym pogadac i wyjsnic,a z drugiej boje sie ze powie mi to, czego tak bardzo nie chce usłyszeć :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqrg
wiem tez ze czesciwoo chodi o prace, ale chyba nie powinnam byc taka naiwna i wszystkiego nie moge tłumaczyc jego praca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalny dolek.
ja tez czulam ze sie oddala. na wszelkie pytania odpowiadal ze to przejsciowe, ze kocha mnie bardzo. potem sie okazala, ze byla inna kobieta.jak wszystko przeanalizowalam, to zaczal sie oddalac dokladnie wtedy, kiedy ja poznal. moze to przykre, ale ja tak mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze spytaj go wprost
o co chodzi, a nie pytasz ludzi ktorzy was nie znaja. powiedz mu ze czujesz ze ta blskosc ktora byla pomiedzy wami zanika z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqrg
tylko że facet mówi że nie zanika, ze wszytsko jest ok, żebym nie wyolbrzymiała , ze to przez prace jest zdenerwowany i tyle... a forum jest po to żeby sie pożalić i porozmawiać z osobami które maja coś do powiedzenia na konkretny temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce tego
i nie pytaj narazie o ta bliskosc- bo ucieknie!!!!!! zwolnij tempo- pozwol mu zatesknic za ta bliskoscia- i nie narzucaj mu sie z nia- naprawde go tym tylko odstraszasz- uwierz wiem co mowie- mialam to samo- i sie wystraszyl jak spytalam czemu nie okazuje mi uczuc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak to
my mamy wiedziec, mozezapytaj Pana Boga ? Nie wiesz, ze w zwiazku trzeba rozmawiac, rozmawiac, rozmawiać ... to najlepszy sposob rozwiazania problemow INNEGO SPOSOBU NIE MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×