Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamma02

Czy któraś przyłapała męża na masturbacji???

Polecane posty

Gość mąż onanista
Czarnykapturku - nie uogólniaj. Dla mnie żona po urodzeniu dzieci jest nadal atrackujną babką, jak wtedy gdy braliśmy ślub, może nawet bardziej. A dzieci rzeczywiście zbliżają. Ale to chyba nie powinno być tak, że liczą sie tylko dzieci, wspólny majatek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksalamcka
Do meza o...Byc moze twoja zona potrzebuje nie takiego milego seksu,bo ja to nie kreci.Sprobuj moze ja lekko zdominowac np.poprzez skrepowanie jej i rob z nia to ,co zechcesz.Najlepiej nie mowic jej o tym ,tylko dzialac,zeby nie popsuc sytuacji.Kazda kobieta lubi seks ,tylko musi byc zaspokojona w jakis sposob.Zwykle kobiety ,ktore w zyciu codziennym sa energiczne ,zdecydowane,w lozku chca byc ulegle.Nie oczekuj od nie litosci ,bo w seksie to nie dziala dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
ksalamcka----> dzięki za rady, ale niestety trafiłaś kulą w płot. Jakakolwiek próba dominacji z mojej strony to konec marzeń o seksie. Ona chce być adorowana, pieszcona i jak już uda mi się doprowadzić po długich staraniach do seksu (a udaje sie kilka razy w roku) to jest zadowolona, nawet miewa orgazm. Tyle, że to znów starcza jej na parę tygodni. Ona w łózku myśli tylko o sobie. A ja jestem głownie od przynoszenia kasy, pomocy w domu i wychowania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopczyk
@czarnykapturek: Tzw. guzik prawda. Jedyne co się zmienia to kobieta a dokładniej jej priorytety. Facet szczególnie w końcówce ciąży czuje się mało potrzebny, a po porodzie czeka go cała paleta nowych "barier" i problemów. Największym szokiem może być fakt że partnerka wraca do formy, wygląda atrakcyjnie, promieniej, nawet wydaje się flirtować z "całym światem" ( wszystko to jest emanacją wewnętrznej "radosnej dumy") a równocześnie ma mniej czasu i uwagi dla partnera który coraz bardziej czuje się emocjonalnie zbędny. Jeśli na ten okres życia nałożą się problemy w pracy (wywołane psychicznym dołkiem np.) to mamy początek kryzysu. Ona myśli że on jej nie pragnie ,nie kocha i inne nie a ON czuje podobne nie... Jeśli nie ma rozmowy, albo jedna ze stron nie okaże "większej" wyrozumiałości to pomimo miłości, dziecka i właściwie idealnej sytuacji leżymy i kwiczymy. A to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Ludzie są bardzo prości i skomplikowani za razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksalamcka
Skad wiesz ,ze ma orgazm?To ,ze lubi byc adorowana ,to nie znaczy ,ze w lozku tego oczekuje.To,ze nie chce czesto seksu swiadczy o tym.Probowales ja ostro potraktowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
Tak próowałem, skończyło sie tak, że musiałem spac na kanapie. Wiem, że ma orgazm bo mi o tym mówi, myślę że nie oszukuje. Czasem mówi,że miała tylko raz a marzy się jej wielokrotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksalamcka
Jakbys ja dobrze zwiazal ,nie musialbys spac na kanapie.A tak swoja droga mozesz spprobowac jeszcze raz ,bo moze wtedy nie miala nastroju .Mogla ci dac mylny sygnal .Przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
Przepraszam, ale rozgadałem się o swoich problemach a nie odpowiedziałem na pytanie autorki topiku. Pytasz co powiinaś zrobić jak go przyłapiesz. Na początek powiem czego na pewno NIE POWINNAŚ ROBIĆ (zakładając, że zależy Ci na utrzymaniu związku): 1. Wpadać w panikę, histeryzować 2. Robić awantury 3. Twierdzić, że przyczyną tego jest Twoja nieatrakcyjność 4. Traktować panienki z ekranu jako swoje rywalki 5. Wyśmiewać go 6. Mówić o tym komukolwiek (nie mówię o anonimowej wypowiedzi na forum) A CO ROBIĆ? Tu troche trudniej mi doradzać, ale spróbuję: 1. Pamiętać, że wielu dla facetów to nawyk z okresu dojrzewania. Ja też tak mam. Myślałem, że po ślubie z tym zerwę. I gdyby nasze pożycie byłoby normalne, spontaniczne to pewnie bym zerwał. Bo po co uciekać w formy zastępcze jak można normalnie. 2. Potraktować jego odchyłę naturalnie, ze zrozumieniem. Powiedzieć, że rozumiesz jego nawyki, ale wg Ciebie są one złe i chciałabyś mu pomóc je zmienić. 3. Delikatnie zwrócić uwagę, że ty też masz swoje potrzeby a on Cię zaniedbuje. 4. Nie bać się kroków niekonwenconalnych, np. zaproponować, jako rzecz naturalną, że pooglądacie razem (nawet gdy to Cię nie interesuje) i potraktować to jako rodzaj gry wstępnej. Jeśli to się uda zachowuj sie tak jakby to była dla Ciebie rzecz naturalna. Wyrażaj swoje zdanie (to zdjecie jest nawet ładne, tamto zbyt wulgarne itp.) Oczywiście nie pozwól mu sie przy tym zabawiać z soba, tylko nakłoń do wzajemnych pieszczot. Wiem, że moje rady są dla Ciebie jako kobiety trudne ale tak to z punktu widzenia faceta widzę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma02
Ja rozumiem, że nie to u faceta "normalne", ale nie zamiast normalnego seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma02
miało być bez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
mamma02----> nie, to nie jest normalne zwłaszcza u żonatego faceta. To jest nałóg. Napisałem "zachowuj się JAKBY to była rzecz naturalna". Bo wydaje mi się, że to jest droga żeby to był wstęp do normalnego seksu a nie jego substytut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaaa
Witaj ononisto ! zagladasz tu jeszcze bo temacik w sam raz dla mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QIQ
wracam sobie z pracy o 2 rano, bo jestem barmanka, a moj mezus przed telewizorkiem. Szybko zmienia kanal. No to ja myk pilocik i na poprzedni kanalik, a tam pornuski. Patrze a mezus przykryty kocykiem, to ja myk ten kocyk z niego a tu pala wyprostowana na bacznosc, majteczki opuszczone. Myslalam, ze zajebie w ten pusty leb, bo sie zaklinal, ze sie nie onanizuje itd. No to go przylapalam. Na goracym. Pierwszy raz go widzialam czerwonego jak burak i zawstydzonego na maxxxxa. Nie chodzi mi, ze zle sie onanizowac, tylko rozmawialismy o tym wielokrotnie i klamal w zywe oczy ze nigdy tego nie robi. Do tego nigdy mu sie nie chce sexu. Ale odejsc mi tez nie da z tego zwiazku. Wiec nie rozumiem tego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
Okłamywał mnie, ciągle to robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
i rozstaliśmy się..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, ze mezczyzna sie mastrubuje jest normalne. Mnie wogole nie przeszkadza,ze moj facet to robi, on sam ze mna rozmawia czesto na ten temat i nie wstydzi sie przyznac,ze sie mastrubowal. Ale, w naszym przypadku jest tak,ze mastrubacja jest przyjemna, ale wolimy sex - wiec to jest bezpieczne. Moze Twoj maz lepiej sie bawi sam, moze ma uraz psychiczny, bo to co sie robi z kochanka, nie dla kazdego wypada robic z matka dziecka. To nielogiczne, ale niektorzy tak maja. Ja na Twoim miejscu, po 1 zadbala bym o siebie, wiadomo,ze zajmujesz sie duzo dzieckiem, czy nie zapominasz o swoim wygladzie? Ladne wloski, makijaz, sexowny ciuszek. Jesli stracilas figure, przyda sie troszke gimnastyki, nie kojaz sie mu tylko ze sfetrem,getrami i pielucha dla malucha w reku. Po 2 po tygodniu takiego dbania o siebie, nie pytaj sie, nie wysylaj sygnalow tylko zaskocz go, zgaszonym swiatlem, swieczkami, delikatna muzyczka, winkiem i czyms sexasnym!Moze to byc bielizna, moze jakas zwiewna koszulka nocna...Jesli nie jestes przyzwyczajona, do przejmowania inicjatywy, nie musisz od razu wyskakiwac z pejczem i tancem na rorze, bo zrobisz sobie jeszcze krzywde:) Jak to nie zadziala to nie jest zbyt dobrze. Wtedy pozostaje Ci szczera rozmowa, otwarcie spytaj sie o co chodzi. Jak to nie zadziala, kup sobie wibrator. Na serio, tak zeby widzial, faceci sa zazdrosni nawet o wibratory, a jak i to nie pomoze, to przynajmiej bedziesz mogla sama o siebie zadbac z nowym wibratorem. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, ze mezczyzna sie mastrubuje jest normalne. Mnie wogole nie przeszkadza,ze moj facet to robi, on sam ze mna rozmawia czesto na ten temat i nie wstydzi sie przyznac,ze sie mastrubowal. Ale, w naszym przypadku jest tak,ze mastrubacja jest przyjemna, ale wolimy sex - wiec to jest bezpieczne. Moze Twoj maz lepiej sie bawi sam, moze ma uraz psychiczny, bo to co sie robi z kochanka, nie dla kazdego wypada robic z matka dziecka. To nielogiczne, ale niektorzy tak maja. Ja na Twoim miejscu, po 1 zadbala bym o siebie, wiadomo,ze zajmujesz sie duzo dzieckiem, czy nie zapominasz o swoim wygladzie? Ladne wloski, makijaz, sexowny ciuszek. Jesli stracilas figure, przyda sie troszke gimnastyki, nie kojaz sie mu tylko ze sfetrem,getrami i pielucha dla malucha w reku. Po 2 po tygodniu takiego dbania o siebie, nie pytaj sie, nie wysylaj sygnalow tylko zaskocz go, zgaszonym swiatlem, swieczkami, delikatna muzyczka, winkiem i czyms sexasnym!Moze to byc bielizna, moze jakas zwiewna koszulka nocna...Jesli nie jestes przyzwyczajona, do przejmowania inicjatywy, nie musisz od razu wyskakiwac z pejczem i tancem na rorze, bo zrobisz sobie jeszcze krzywde:) Jak to nie zadziala to nie jest zbyt dobrze. Wtedy pozostaje Ci szczera rozmowa, otwarcie spytaj sie o co chodzi. Jak to nie zadziala, kup sobie wibrator. Na serio, tak zeby widzial, faceci sa zazdrosni nawet o wibratory, a jak i to nie pomoze, to przynajmiej bedziesz mogla sama o siebie zadbac z nowym wibratorem. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma02
Dzięki Kachna102. Dbam o siebie, żadne zbędne kilo mi nie zostało. Staram sie ubierać normalnie, jeansy, bluzeczka, bez powyciaganych dresów i takich tak. Ale jemu sie chyba cos stało, bo jak się ubiorę bardziej seksi, paznokcie, makijaż to się jakoś podejrzliwie patrzy i mówi, że mi odbija. To ja mu wtedy, że przecież w worku jutowym chodzic nie będę, bo jestem młoda i to , że jestem matką to nie znaczy, że przestałam być kobietą. A może dla niego przestałam??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karach
Kochna 102 -po trzykroc dobra rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karach
QIQ-skoro nie chce sie z toba kochac ,to ma jakis problem.Masturbacja nigdy nie zastapi normalnego stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma02
"karach" Właśnie, rozumiem, że sporadycznie z róznych względów, ale zamiast?????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karach
Masturbacja nie zastapi stosunku z kobieta,kontaktu z jej cialem.Po masturbacji pozostaje jakis niedosyt spelnienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
beniaaaa---- zqglądam alle chyba już nic nie napiszę bo wyczerpałem temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaaaa
Witaj mezu ononisto ! Przeczytalam temacik i w sam raz dla mnie a moze raczej Twoje wpisy w sam raz .Bo ja wlasnie jestem zona takiego faceta jak Ty . Nie wiem , okresliles sie sam ononista ...dlaczego ? dlatego ze robisz to non stop ? Moj maz taki wlasnie jest ze robi to non stop ale Twoja historia jest troche inna niz moja .Bo widze ze miales /masz seks bardzo rzadko i dlatego uciekles w masturbacje .Moj maz nie ma codziennie choc on by bardzo chcial ale ja nie mam az takich potrzeb . Kochamny sie srednio co 2-3 dni ale jemu malo i to robi .Robi to przy mnie , nie wstydzi sie i jeszcze prosi aby mu pomoc bo nie moze dojsc. Swoim zachowaniem bardzo mnie denerwuje ( czasami mu sie udaje mnie przekonac i pomagam mu a czasami mnie to zlosci ) Poza tym troche sie z tym kryje .Raz robi to przy mnie a drugim razem znika w lazience , bo wie ze bede sie zloscic jak to zrobi przy mnie kolejny raz .Jak ja wychodze to tez pewnie wtedy ma pole wolne i to robi . Co prawda mnie nie zaniedbuje .Zawsze ma ochote na seks .Nigdy mi nie odmawia . Mam takie pytanie do Ciebie ile masz lat ? i jak czesto to robisz ? czy robisz to przy zonie ? czy juz sie tak w to wciagnoles ze nie mozesz bez tego zyc ? odpowiedz mi prosze , mam nadzieje ze nie jestem wscibska . Ja za bardzo nie umiem sobie z tym poradzic , prosic , zabraniac a nawet proponowac seks w zamian aby tego nie robil . Juz kiedys pisalam o tym i ...pewne osoby uznaly ze on ma problem , ze ma taki duzy temperament ze nie moze nad tym zapanowac ..zebym ' dala mu do woli ' a potem jak jeszcze bedzie to robil to znaczy ze sie uzaleznil .Ale ja mysle ze i tak sie uzaleznil , czasami juz mu opada a on dalej go ' meczy ' To naprawde jest przykre ale on nie przyjmuje do wiadomosci ze ma problem , mowi ze lubi ' ogladac dupeczki ' i tak dzialaja na niego i potem musi odreagowac .Ale robi to bardzo czesto i widac ze sie nie rozumiemy .Twierdzi ze nikomu nie robi krzywdy ,, mi nigdy nie odmawia ale ja naprawde nie mam ochoty mu pomagac w tym , bo mnie to nie kreci i nie sprawia mi zadnej przyjemnosci . Co o tym myslisz ? co ja mam zrobic ? nakresl swoje zdanie na moj temat , jesli mozesz , prosze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż onanista
Witaj beniaaa! Jesteśmy po 40-tce, po ślubie kilkanaście lat. Robię to raz na kilka dni kiedy nie mogę wytrzymać starania o seks spelzły na niczym. Też korzystam przy tym z porno. Jak widzę od razu, że nie ma szans to piję na noc 2 piwa i idę spać wtedy już nie muszę tego robić. Nasza sytuacja jest całkiem inna od Waszej. Nie jestem buhajem, króry musi codziennie. Seks co 2-3 dni -to byłoby dla mnie wspaniałe, ale nie kilka razy w roku. Co do Twojego przypadku - nie wiem co doradzić. Jeśli nie zaniedbuje Ciebie to na razie nie jest duży problem. Ale z wiekiem jemu potencja zacznie maleć i "dupeczkami" będzie się mógł zabawiać a z Tobą może mu już zabraknąć sił. I wtedy to będzie duży problem. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masturbacja jest normalna potrzeba rozladowania seksualnego Malo jest par o tych samych potrzebach Z zasady kobiety jako ze maja inny mechanizm seksualny potrzebuja przezywania orgzamu rzadziej niz mezczyzni ( jestesmy wzokowcami i szybciej sie podniecamy w zyciu codziennym) Moja partnerka o tym wie i zawsze gdy mam ochote na masturbacje a ona nie ma ochory na orgazm to mi mowi ze moze mnie recznie spuscic i to zawsze robi jak ja o to poprosze Mowi ze ma w tym przyjemnosc choc czasami sie zdazalo ze po moim orgazmie ja to tak podrajcowalo ze musialem jej dokonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaaa
mezu...... mam nadzieje ze jego poped jednak oslabnie :D bo to naprawde duzy dramat z taka roznica temperamentow facet moglby duzo i czesto a tu zona nie nadaza :D a nuz kochanka sie trafi ... to bylo tak zartem aby zdramatyzowac ale ogolnie wolalabym faceta z mniejszymi potrzebami a nie takiego ktory cie ciagle napastuje i nie daje chwili spokoju ... poczekam jeszcze pare lat ( bo chyba to mi tylko pozostalo )na lepsze zmiany o ile takie nastapia ...pozdrawiam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatolis
mnie ostatnio też przyłapała Żonka na szturchaniu gandalfa, no niezręcznie ale coś tam żartem rzuciła i po sprawie. W sumie bez przesady i tak wiem, że ona czasem też giba meduzę. To raczej naturalne, nie zawsze ma się ochotę (czy coś tam) na pełny akt, czasem wystarczy się podrapać po jajkach i stwierdzić "a skoro już tu jestem" i tyle. Żadnej filozofii do tego drogie kobiety nie przyprawiajcie o zdradzie czy braku satysfakcji. Faceci (ale Wy zapewne też) to proste maszynki - skrob skrob i masturbacja. Moja żona kupiła sobie wibrator i widziałem, gdzie on jest. Narysowałem na nim tylko uśmieszek (nietoxycznym zmywalnym pisakiem naszego 2 letniego syna, zwyrole nie?) Uważam, że mamy udane pożycie, często czasem byle gdzie. W ostatnich latach wzrosła jakość, nigdy nam się nie nudzi i nie szukamy coraz większych podniet ot tak jakby trochę zwyczajnie i jest bardzo ok. A, ze to wibratorek czy jakiś analny paciorek mamy to nie znaczy, że jesteśmy zwyrolami. A to, że mówię jej o trójkącie na który się nigdy nie zgodzi i ja w głębi też nie bo jestem cholernym monogamistą to tylko czcze gadanie eh a wy się jakąś masturbacją przejmujecie. Życie jest krótkie i zbyt piękne aby zawracać sobie gitarę małostkami :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 1:49, to jest wlasnie normalne podejście! Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×