Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Upokorzona maksymalnie

Mój chłopak mnie uderzył... a teraz przeprasza.

Polecane posty

Gość Juri
Jak chlopak Cie raz uderzyl to zrobi to i drugi raz, nie dawajcie szans takim facetom bo nie zasluguja na to!!! Dziewczyny nie badzcie Glupie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fly...
ty sie ciesz ze tak tylko oberwalas ja mialam nos zlamany i siniaka pod okiem!!!!to bylo ok miesiac temu i nawet mi nie prztszlo do glowy zeby z nim nadal byc uciekaj gdzie pieprz rosnie bo jak raz tak zrobil to i kolejmy zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj facet
to agresor, nie ludz sie ze to jednorazowy wybryk. po pierwsze aktualnie przezywasz faze tzw miesiaca miodowego czyli bedzie lazil na kolanach, przepraszal i ob iecywal ze nigdy wiecej. z czasem taka postawa mu przejdzie-wejdzie w nowy etap, czyli narastanie napiecia. jego emocje beda sie kumulowaly az w koncu wybuchnie i znajdzie pretekst by cie pon izyc-czyli przyslowiowe bo zupa byla za slona i tak w kolko. przemoc domowa jest cykliczna. owszem to ze byl bity mialo wplyw bo powtarza schematy ale najproscfiej ujmujac gosc ma sklonnosc do agresji, jest dominatorem, malo pewny siebie potrzebuje kogos kim zawladnie. skoro w jego domu bylo bicie-sa male szanse na to ze sam bic nie bedzie wiec olej go. pisze w wielkim skrocie, akurat jestem bardzo zaintersowana zjawiskiem agresji-dlatego jeszcze raz podkreslam-spie.przaj i to szybko, nie wybaczaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chlopak Cie raz uderzyl to zrobi to i drugi raz, nie dawajcie szans takim facetom bo nie zasluguja na to!!! Dziewczyny nie badzcie Glupie!!" ale i tak wiele frustratek powie ale jak to ? przecież ja go kocham i ten jeden wybryk nic nie znaczy skoro się kochamy :) naiwniar w naszej RP nie brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1313131
kiedyś zawsze powtarzalam ,że jak facet mnie uderzy to będzie koniec.teraz znalazlam sie w podobnej sytuacji.mam 28 lat poklociłam się z marcinem a on uderzyl mnie w twarz,ledwo zatamowałam krew ,miałam rozwalony nos i wargę,masę siniaków wyniklych z szamotaniny.zadzwonilam na policję zglosiłam sprawę po zrobieniu obdukcji,ale...on zadzwonił ,przeczezwiał i pogodziliśmy sie .ja sprawę wycofałam,on obiecał ,że nigdy wiecej itd.po zaledwie paru dniach pokłóciliśmy się ,a raczej to on na mnie naskoczył.upił się i zaczął wykrzykiwać ,że nie chciałam iśc z nim do znajomych na imprezę bo pewnie w tym czasie spotkałam sie z kochankiem.on jest nienaturalnie zazdrosny chociaż nigdy nie dawałam mu powodów ,wyzywa mnie i obraża ,ostatnio obawiam się wracać z pracy do domu.nie puszę pisać ,że zależy mi na nim,jesteśmy razem od 5 lat ,ale ostatnio jakoś zaczęłam zauważać ,że to toksyczny zwiazek.uderzył mnie raz ,ąele ja jakoś podświadomie wyczuwam ,że bedzie i drugi raz.mam mentlik w głowie ,wstydzę sie przyznać przed kimkolwiek do tego co sie stalo.zawsze byłam silną kobietą ,to ja pamietam dawałam rady bitej przez męża koleżance ,żeby odeszła a teraz sama jestem w takiej sytuacji.najgorsze jest to ,że wiem ,że powinnam go zostawić ,ale kojarzy mi sie to z końceem świata ,z dramatem ,z tym ,że to była jedyna prawdziwa miłość,to tak boli kurczę.wszystko robię z myślą o nim ,planuję dzień ,nawet kupując bluzkę myślę najpier o nim czy to jemy sie spodoba ,boże jaka ze mnie idiotka.dziś mam zamiar przeprowadzić sie do matki a z czasem sama coś wynająć,nie wiem jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczi
Na co Ty liczysz ? Przeciez on Ciebie teraz zabije, na cos takiego to jest nawet rozwod(uniewaznienie) malzenstwa, a dziewczyne uderzyc? Jak Ci zycie niemile to se z nim zostan, mam nadzieje ze nie jestes taka naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1313131
zmieniłam numer telefonu,unikam miejsc gdzie mogę go spotkać,fajki udalo mi się rzucić i z nim też sobie poradzę ,jestem dobrej myśli jedynie boję się awantury jaką może mi zrobić gdy się spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freedy 55
Wybaczcie ja sam leje z liscia od czasu do czasu kobietke moja. Bo nic nierozumie i wdodatku krzyczy noto przeciez jest to niedozniesienia jak sie muwi niedrzyj geby nierozumie noto zliscia i odrazu spokoj! Wiec tojert normalne kazdy facet co ma jaja bedzie was lal odczasu do czasu tak zliscia ale nie z piesci!bo to juz nie facet ino huuj! trzeba was czasami z liscia szczelic bo sie rozbrykacie zabarzdzo moje panny, okrotne pewnie dlawas bo wy zawsze niewinne jestescie! Ale taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1313131
z liścia?????? na liścia to ty jesteś,grzbiecie niedorobiony.pewnie jesteś kolesiem typem anemik-mix-mamisynuś ,co to ma 1.70 wzrostu i uważa sie za byka,żałosny palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawidgom
Zostaw go i to jak najszybciej ty będziesz miała lżej i on nauczy się przy innej kobiecie że zrobi zły ruch i straci wszystko to będzie nie tylko lepsze dla ciebie ale też on poczuje się z tym źle i może jak będzie miał inną opamięta się zanim zrobi coś głupiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. Znam jedna pare gdzie to sie zdazylo. powtorzylo sie. szczerze nie wiem czy to bicie w dziecinstwie czy inne sprawy, ale jak dla mnie to ryzykowne. nie raz w agresji cos roz... w domu, nawet laptopa.... ale nie uderzylem swojej kobiety. nie stac mnie na to.... nie wyobrazam sobie. mimo iz zrobila mi nie lada krzywde. zastabow sie wiec czy jestes gotowa zniesc to ze moze sie to powtorzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
monika, co u Ciebie? dałaś sobie spokój z tym psycholem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona_20
Hej dziewczyny Przeczytałam bardzo dużo wypowiedzi od was i muszę se przyznac ze tez jestem w takiej sytuacji... Jestem z chłopakiem od roku znalismy sie juz wczesniej bylismy dobrymi przyjaciółmi....zawsze jak sie poklocilam ze swoim bylym chłopakiem ktory regularnie mnie bil on mnie pocieszal i twierdzil ze to jakis zbolały ham skoro uzywa siły w stosunku do mojej osoby... po pewnym czasie z przyjazni zrodzilo sie cos wiecej.... Moj problem polega na tym ze on takze mnie uderzyl i to nie jeden raz...nigdy nie uderzyl mnie z piesci albo w taki sposob zebym, miala jakies podbite oko złamany nos czy cos w tym stylu...ale jednak uderzyl...zawsze mowi ze to ja go tego nauczylam ze go prowokowalam i to moja wina...pozniej przeprasza obiecuje ze wiecej sie to nie powtorzy ale na obiecywaniu sie konczy.....dziewczyny pomozcie nie wiem czy wina faktycznie lezy po mojej tronie bo skoro juz dogi facet mnie bije to moze faktycznie ze mna jest cos nie tak....Przyznam ze mam ciezki harakter a on jest raczej spokojny i wiem ze powstrzymuje sie od podniesienia na mnie reki do czasu jak go bardziej nie wkurze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bita
dziewczyny zaden chlopak nie moze bic dziewczyny!! 1 raz mnie chloak uderzyl wczesnij tylko mówi ze jest dziwna i kurwa... wybaczylam mu ale ja mnie uderzyl przy ludzich to to nie mozetrwac dluzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ty się wstydzisz i
czujesz się upokorzona???? Przeciez to nie Ty go uderzylaś! Nie ma w tym Twojej winy! Nie próbuj szukać winy w sobie, jedyne, gdzie robisz błąd, to że się wahasz ze względu na - powiedzmy to szczerze - opinię innych. Przypominasz mi tutaj kobiety, które wprawiaja sobie zęby wybite przez gachów i pudrują lima pod oczami, żeby wszyscy myśleli, że są szczęśliwą rodziną. A wszyscy mają to w du.pie, a te kobiety cierpią. Szanuj sie i nie pozwalaj nikomu na czynienie sobie krzywdy. Jeżeli ktos uderzył cię raz i Ty to wybaczyłaś, oznacza, że pozawalasz na więcej. Przemoc fizyczna jest zachowaniem kończącym wszelkie rlacje. Jeżeli tego nie widzisz, jesteś potencjalna ofiarą, która pozwoli się nap...lać, bo nie potrafi podjąć decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bitej
a jak nie przy ludziach to jest w porzadku? czy ty jestes normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati:)
Ja wiem po swoim doświadczeniu najlepiej uciekać od takich :) nawet że go kochasz zrobił to po raz pierwszy i zrobi to po raz drugi . chodziłam z facetem rok i 6 miesięcy wiedziałam że ma problem z piciem nawet jego własna mama mnie ostrzegała a ja byłam głupia zakochana naciągnął mnie żebym wzięła kredyt na siebie dla niego:( po roku czasu chodzenia uderzył mnie pierwszy raz za to że krzyknęłam do niego żeby nie pił więcej obiecywał ze nie dotknie piwa nigdy oszukiwał mnie na każdym kroku nie miałam wogle prywatnego życia nie mogłam sie spotkać z kupelami po szkole po pracy był tylko on zaczeliśmy mieszkać ze sobą zaczał znowu pić codzienie prawie dostawałam od niego za to żę wylałam piwo mu potrafił mnie przypiąć do kaloryfera i kopać mnie a ja mu cały czas wybaczałam ostatnio tak mnie pobił ze byłąm w szpitalu 2 tygodnie zerwałam z nim wybił mi dwa okna w mieszkaniu i dalej chce wrucić do mnie płacze prosi ale nie zrobię tego błedu bo boje sie ze kiedyś by mnie zabił :( kocham go i też nienawidze ale dam rade zapomnięć o nim co mi zostawił kredyt co dla niego wziełam psychikę zrebana nie ufam teraz nikomu :) wiec zapowiadam wam że nigdy taki człowiek sie nie zmieni a nasze życie zmnieni piekło :) nie wracajcie dacie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bjorka
Niestety mam bardzo podobna sytuacje .... Wczoraj na dyskotece bylam z moim facetem, on stał i pił drinka a ja powiedziałam ze ide sie bawic. Gdy sie bawiłam podszedł do mnie jeden facet i zapytal czy chce sie z nim napic, powiedziałam od razu ze jestem z chłopakiem i nie szukam nikogo innego. Z reacji tego ze działo sie to wszystko za granica zapytal mnie co robie w tym kraju i czy długo jestem. Odpowiedziałam normalnie ,że szukam pracy bo nie jestem zadowolona z obecnej , odrzekł ze jego ojciec ma duża firme posredniczą i że jak chce to da mi numer. Odpowiedziałam ,że musze zapytac chłopaka czy nie ma nic przeciwko i wziąć od niego telefon zeby zapisac numer. Niestety w miedzyczasie widział to znajomy mojego byłego i od razu poszedł mu powiedzieć ze wymieniam sie telefonem z obcym facetem. Gdy szłam do niego po telefon to on akurat szedł do tego chłokapa i rzucił sie na niego . Jak go odciągneli i wyszlismy zapytałam o co chodzi co sie stało, on mnie wyzwał i uderzył w twarz. Jestem własnie w trakcie pakowania. Kocham go , był naprawde niesamowitym facetem dla mnie ale wiem ,że po czymś takim musze odejść.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Należało Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek1987.87.87
Czuję do siebie wstręt i obrzydzenie, bo wiem że nigdy nie powinienem tego zrobić, ale zrobiłem to, spoliczkowałem kobietę którą kocham i z którą byłem 4 lata, zwyzywałem ją. Wyszła wieczorem na miasto, do czego sam ją zachęcałem i przez cały wieczór w ogóle jej nie przeszkadzałem, aby miała czas tylko dla siebie. Kiedy napisała smsa odpisałem że cieszę się, że wyszła ze znajomymi, że dobrze się bawi (bo tak napisała), byłem bardzo miły. Po kilku godzinach zadzwoniła do mnie, że już wraca do domu i że może zadzwonić za jakiś czas żebyśmy pogadali przed snem (bo nie mieszkamy razem). Zaczekałem i faktycznie zadzwoniła twierdząc że jest u siebie w domu, w sypialni i że jest taka zmęczona że już usypia. Ale usłyszałem głosy innych osób i wiedziałem że kłamie. Ona nigdy, do tej pory mnie nie oszukała. I gdy zrobiła to teraz, od razu wiedziałem. Zapytałem czy na pewno mówi prawdę. Zapewniała że tak, że przysięga na wszystko, że zawsze mówiła prawdę i że teraz też tak jest. Zapytałem gdzie jest ponownie i już słychać było złamany głos. Powiedziałem że przyjadę do niej pod dom w środku nocy, bo jej nie wierzę. Wiem że to idiotyczne, ale gdy jest się z kimś kogo się kocha i ufa się tej osobie, to kiedy jest się pewnym tego że ta osoba kłamie ma się różne, głupie myśli. Co robiła tak ważnego żeby pierwszy raz skłamać? Przyznaję że byłem zrozpaczony. Pojechałem i jadąc dzwoniłem do niej, żeby ustalić gdzie jest to mógłbym po nią przyjechać. Ona stwierdziła że wraca już taksówką więc czekałem na nią pod domem. Jak przyjechała powiedziała że mnie oszukała, a ja zwyzywałem ją i wtedy spoliczkowałem. Raz, jeden jedyny w życiu. Teraz czuję do siebie taki wstręt, że wiem że nigdy nie zrobię czegoś podobnego. Ale dla niej było to już za wiele, wróciła do domu i nie chce mnie znać. Możecie pisać że jestem gnojem, bydlakiem, że nie zasługuję na żadną kobietę, ani na to by żyć. Ale wiem że bardzo ją kocham. I najgorzej czuję się nie z tym że mnie okłamała, tylko z tym że dałem jej jeden policzek. Nie chcę się rozgrzeszać, bo zrobiłem coś czego nigdy nie powinienem, ale dlaczego mnie okłamała. I to tak perfidnie, że najpierw wraca do domu i żebym poczekał aż wskoczy do łóżka i zadzwoni na 'dobranoc'. Dwa razy zadzwoniła z wyreżyserowanym kłamstwem. Jak miałem się wtedy czuć? W tym miesiącu chciałem jej się oświadczać I na prawdę nie chcę szukać usprawiedliwień, choć przed rokiem ona mnie uderzyła i wyzywała w obecności mojej siostry. Nigdy nie myślałem że mógłbym ją uderzyć, ale to były emocje, rozczarowanie tym że pierwszy raz mnie okłamała, a przysięgała chwilę wcześniej że ani teraz ani nigdy mnie nie oszukała. Gdy oszukuje notoryczny kłamca to jest złe, ale wtedy wiadomo jak kogoś takiego postrzegać. Ale gdy oszukuje ktoś do tej pory niekłamiący, to dla mnie było to strasznym szokiem i rozczarowaniem. Niemniej bardzo tego żałuję, cały czas ją kocham i nie wiem czy jest jeszcze dla nas jakakolwiek szansa Wiem, że nie powinienem nigdy jej uderzyć, nawet gdy to był policzek. I wybaczcie, ale kiedy wiem co do niej czuję, to jak mógłbym odejść. Kiedy ona robiła mi awanturę i mnie uderzyła potraktowałem to jako chwilę jej słabości, było to dla mnie dziwne, ale jej wybaczyłem bo jest dla mnie najważniejsza na świecie. Ważniejsza niż ja sam... Rozmawiałem z moim przyjacielem, który najpierw mnie skrytykował za spoliczkowanie, ale potem powiedział coś z czym się zgodziłem - że nie można godzić się na podwójną moralność. Ona, z uwagi że jest kobietą może mnie bić i wyzywać, a ja w podobnej sytuacji nie mam do tego prawa. To jest niedopuszczalne - mam na myśli podwójną moralność i bicie generalnie. Ale tak bardzo teraz tego żałuję... Wiem że nigdy w życiu nikogo już nie uderzę, bo zawsze będę miał przed oczami tą sytuację. Mimo jej kłamstwa, mimo mojej fatalnej reakcji, mimo tego że ona też kiedyś potraktowała mnie tak samo w podobnej sytuacji, bardzo chciałbym być z nią dalej. Mieliśmy wspólne plany na życie, jak wspomniałem wkrótce chciałem jej się oświadczyć. I jeszcze zaznaczę, że nie pochodzimy z żadnych patologicznych środowisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalda
moj chloapak byly oczywiscie uderzyl mnie tak ze zlamal mi nos ale wciaz go kocham ale pomalu zdaje sobie sprawe ze juz ic z tego nie bezie bylismy dwa lata razem i ciezko jest od tak o tym zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micky12
Jesli facet naprawde bardzo kocha i zaluje tego co zrobil,jesli zrobil to tylko RAZ moze sie zmienic,i wiecej bledu nie popelni, ale jesli to samo mu sie przytrafia drugidrugi raz to bedzie trzeci, czwarty i kolejny, wtedy wiadomo ze nie warto tkwic w takim zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej go.Nic nie tłumaczy Twojego faceta a raczej chyba już byłego faceta ;).Nie ważne czy raz czy sto razy Cię uderzył.O jeden raz za dużo.Podejrzewam,że na kolejnej imprezie znów wymyśliłby sobie,że kogoś podrywasz i dostałabyś w twarz po raz kolejny.teraz się głupio tłumaczy,że sam był bity.to skoro wie jak to jest to chce być taki sam i sprawiać ból ukochanej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upokorzona maksymalnie I I wzięło mnie wspominki...... Byłam młoda,17 lat,szaleńczo zakochana i tak jak ty dostałam w twarz i scenariusz był podobny do twojego,przepraszanie,klękanie,prezenty... Za każdym razem wierzyłam że się nie powtórzy,przecież on tak mnie kochał..... Wierzyłam bo kochałam,potem był ślub,ciąża,po roku druga,mieszkaliśmy wtedy sami a były to ciężkie politycznie czasy w Polsce. Nie zliczę ile razy miałam podbite oczy,ile kopniaków zaliczyłam,ile wyzwisk usłyszałam,nie wolno mi było jeść(byłam w ciąży)za kromkę chleba ze smalcem leżałam skatowana a potem się zastanawiałam kto to jest,ta obca twarz w lustrze,w zimie uciekalam w jednej sukience z domu przed jego pięściami. Za kazdym razem przepraszal a ja wierzyłam....bo chciałam wierzyć. Ze ślicznej dziewczyny zrobił się wrak kobiety. Znerwicowana,wystraszona do bólu na dźwięk klucza w drzwiach liczyłam na cud bo przecież tak bardo kochałam:( W końcu przyszedł ten dzień,podczas jego nieobecności spakowałam swoje i dzieci rzeczy i wyszłam by nie wrócić tam więcej. Od tego czsu minęło lat 30 a ja gdy go widzę uciekam żeby mnie nie zauwazył.Wpadam w depresję na sam widok tego człowieka:( Dziś wiem,że po pierwszym razie jaki otrzymałam trzeba było podziękować za znajomość temu panu. Ty zrobisz z tym fantem co uważasz ale kazdej dziewczynie to powiem,jeśli facet raz sobie pozwoli to na jednym razie nigdy się nie skończy a wtedy masz to na co się godzisz:( Życzę powodzenia i dobrych wyborów w zyciu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna nieco starsza
Dziewczyny nie ryzykujcie. Jeśli chłopak, mąż uderzył to znaczy ze uderzył, zrobił to i nie szukajcie wyjaśnień . Uderzyć znaczy uderzyć a nie " być pijanym" czy tez być zazdrosnym. Tylko drań tak postepuje, kretyn i idiota. Jeśli któraś ma ochotę zmarnować sobie życie niech zostanie z takim typem. Nie wiem dlaczego wiele dziewczyn akceptuje takie sytuacje. ???? To niezdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
dasz palec weźmie całą rękę. Moim zdaniem przemoc fizyczna jest jednak tą granicą której nie wolno przekraczać. Spław go bo będzie cię bił 10 lat i wyjdziesz z tego z popapraną psychiką i jako samotna matka. Są faceci którzy nie biją i nie wszyscy z nich to ciepłe kluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
nie przebaczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj pokłuciłam się z narzeczonym mamy dziecko półtoraroczne którym cały czas ja się zajmuję , kocham swoją córeczkę i jego ale on mnie oczernia przed znajomymi wyzywa mnie od szmaty muwi mnie ze mnie kocha ale chyba się myliłam.Wygania mnie do pracy mówi że musi wszystko utrzymywać a my mieszkamy u mojego dziadka który płaci prawie za wszystko on się tylko 100 dokłada i daje mi na dziecko 300 zł, nie dawno kupił sobie motor i wypomina teraz ze musi go spłacać wszystko dla niego robie wraca z pracy ma obiad przed nosem a on mnie tak traktuje jak zabawkę wczorak powiedział ze jest ze mną tylko dla dziecka powiedziałam mu ze się ma wyprowadzić z domu.Co mam zrobić pomużcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×