Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie mi przykro

czuje sie jak PASOZYT

Polecane posty

Gość strasznie mi przykro

Jestem na 2 roku na politechnice...studia wieczorowe...mam problem z zaliczeniem chemii....dzis moj ojciec...powiedzial: ze skoro sie nie chce uczyc to po co on ma placic....sek w tym ze ja naprawde sie ucze..i bardzo mi zalezy. Oddalam mu samochod ktory mi dal...powiedzialam ze oddam wszytskie pieniadze...skro to taki problem... Ale jest mi strasznie przykro...zamiast podbudowania mnie, wiary we mnie....takie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam miliony razy. najgorsze jest to, że i tak mu to wybaczysz i zapomnisz, bo to ojciec u mnie tak w kółko zluzuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
ja bym to zrozumiala...jakbym naprawde sie nie uczyla...latala po jakis imprezach...ale ja sie ucze...nie kazdy jest geniuszem... mysle ze nie zapomne...nic juz nie chce od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę wyrachowania. pieniądze są ci potrzebne i już. twojemu ojcu zapewne zaraz przejdzie, tobie pewnie nie tak prędko, ale też - przynajmniej do następnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
hmm...chyba nie naleze do tego typu ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie myśl za wiele. ja też kiedys miałam skrupuły, ale moja siostra nie. zawsze mówila, że ojciec ją wkurza, a ona może mu dopiec biorąc od niego forsę. trochę to przewrotne, ale pomyśl, że to sposób na zemstę :-) najważniejsze są twoje studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że pójdzie w niepamięć :) w złości różne rzeczy się gada - przecież wiesz a może to taka metoda, wjeżdżania na ambicje (?) - podbudowywanie nie zawsze polega na mizianiu, czasem kop jest potrzebny (tak, wiem :) - uczysz się) w każdym bądź razie, na pewno źle nie chcą spróbuj też ich zrozumieć. eeee a skoro zaliczać i zaliczyć nie możesz to może niech ktoś Ci pomoże przy nauce (?) akurat chemia:o to bardziej na logikę niż na wykucie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie to współczuję kochana, naprawdę. ja też kiedys taka nie byłam, ale odkąd pracuję mam twardy tyłek. i wredny. bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy zawalasz rok
a ojciec ponosi konsekwencje, nie możesz oczekiwać aplauzu. Może idz do pracy, finansuj sie sama? Z drugiej strony: nie każdy musi być magistrem. Mój syn też zawala, słowa nie mówię, mobilizuję i czasem żartuję, że jak się odczepi, to jeszcze pożyjemy:D I stale sobie obiecuję, że jak te studia pokończy (dwa fakultety), to niczego więcej nie powinien oczekiwać, resztę sam sobie ma zdobyć. No, tak mówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
z chemii egz mam zdany...i laboratoria...zostala tablicowka...kazde zadanie jest inne...ciezko sie tego nauczyc...jest nas duzo w takiej sytuacji....On wie ze sie ucze...ale mimo wszytsko ja tego nie zapomne... Czuje sie jak najgorszy darmozjad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara007
Kokoszanka dobrze ci radzi.Jestem za.Zreszta niedlugo sama sie tego nauczysz bo kto ma miekkie serce musi miec twarda dupe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
nie oczekuje aplazu....poza tym jeszcze mam kilka szans...czy w takich chwilach ojejci mowi wlasnemu dziecku gdy widzie ze sie stara ze mu bardzo zalezy ze sie tym martwi...ze nie bedzie tracil pieniedzy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no do pewnego wieku ma się \"prawo\" być darmozjadem ok, ale nie obracaj tak kota ogonem bo czy ojciec który płaci za studia i czasem się naburmuszy jest aż taki zły :O ? a skoro tak bardzo Cię to boli, to pogadaj z nim otwarcie. a skoro to wieczorowo nie myślałaś o znalezieniu jakieś pracy :) ? (czy już pracujesz ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
rozumiem ze sie moze zezloscic...ale jak mozna komus cos dawac a potem w tak brutalny sposob wypomniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazwałabym to raczej inwestycją w Ciebie ewe. pomocą Tobie. BO idą Twoim tokiem rozumowania: skoro DAJE, to pewnie liczy na \"zwrot\" pod postacią zaliczonego egzaminu widzisz, rodzicie byli bardzo dawno temu na studiach albo w ogóle nie byli nie do końca mają świadomość poziomu nauczania i jak to wszystko wygląda. POZA TYM tak jak pisałam, W ZŁOŚCI gada się rzeczy których często się żałuje. Nie Ty jedna i pewnie nie ostatni raz usłyszałaś coś brutalnego; więc się nie łam - A POKAŻ że oprawca nie ma racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
zlosc czy nie zlosc...zabolalo bardzo....myslice ze dobrze zrobilam oddawajac mu auto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i spox
poboli i przestanie :). Szkoda, ze oddalas :P, tak troche sama przyznalas ze jestes darmozjadem;). Ale pewnie emocje opadna, zaliczysz egzam i auto odda :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
mysle ze uniose sie duma i go nie wezme...nie chce byc niczym pasozytem a szczegolnie swojego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśśśśa
chyba jesteśmy podobne, ja też bym się uniosła dumą! i jeszcze bym się zawzięła, żeby znaleźć pracę, stanąć na własne nogi i udowodnić mu jak bardzo się myli... i jeszcze bym my potem wypomniała jak bardzo zabolały mnie jego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy zawalasz rok
Jeśli nie wezmiesz auta, nie bierz już nic. Skoro jesteś taka ambitna... Ojciec miał prawo do niezadowolenia. Jak zdasz- pochwali. Po to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
ja rozumiem ze mial prawo do niezadowolenia.....ale widzie przeciez ze sie staram ze tego nie olewam....ale jak mogl mi tak wypomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
jestem gorszym pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do strasznie mi przykro- nie martwaj sie, nie jest jeszcze tak źle!!!wyobraź sobie moją sytuacje- studia dzienne na akademi medycznej, na drugim roku poszłam do pracy aby odciążyć rodziców, skończyło się tak że pracowałam i uczyłam się równocześnie 7 miesięcy i chodziłam jak mały robocik:(no i w końcu organizm sie zbuntował bo codzień spałam po 3-4 godziny Efekt taki-oblałam 2 egzaminy, zrezygnowałam z pracy aby móc nadrobić zaległości, a teraz chcą mnie wypieprzyć ze studiów!!! pracy teraz nie mam, walcze z dziekanatem a i najgorsze ze dowiedzieli sie o tym moji rodzice!!!teraz to mam juz tak przerąbane jak nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
a mowili ci cos rodzice odnosnie tej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mówili?heh matka płacza od tygodnia, ojciec nigdy nie był wymowny ale za to jak coś powiedział to tak że chciałaś z domu wypieprzać na zawsze. A więc teraz dosadnie mi podziękował za zburzenie zaufania jakim mnie darzyli....nie mam już siły na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie mi przykro
mysle ze takie zachowanie zalezy od czlowieka...inni rodzice potrafia podbudowac pocieszyc i kochac swoje dziecko mimo wszytsko...inni tylko zdoluja jeszcze bardziej wtedy gdy ich najbardziej potrzebujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, o to chodzi!!!chyba mamy podobnych staruszków z mega ambicjami pokładanymi w swoich dzieciach!!!a jak cos im nie wyjdzie to trzeba z błotem zmieszać!nie wiem jak ty ale ja jestem bardzo wrażliwym człowiekiem i jak mi ktoś powie coś nieprzyjemnego to potem tydzień płaczę (jak moja mama) i nie mogę spać!!!ile masz latek?ty też na drugim roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×