Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noska30

Co z uczuciami dzieci

Polecane posty

muszę się podzielić tą radością,bo nie mogę się doczekać i usiedzieć w miejscu. w przyszły piątek jadę na weekend do męża........bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkus3
Super noska!!! poszalejecie ;) Cieszę się razem z Tobą. Jak wrócisz, to się odezwij. Baw się dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkus3
Noska, wróciłaś????????? Napisz jak było i koniecznie, co ustaliliście z mężem w sprawie wyjazdu. Jakie jest zdanie męża? czekam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a no wróciłam.:-) baardzo mi się podobało,te domki z czerwonej cegły z małym ogródkiem, atmosfera, ludzie- mili,uśmiechnięci... ale za to brud i szarzyzna były trochę dla mnie zaskoczeniem.W Polsce jednak kolorowiej i czyściej. i ta pogoda...prawie cały czas chciało mi się spać. Niestety jeszcze nie podjeliśmy decyzji o wyjeżdzie rodzinnym.Ja jestem za,ale mąż jednak cały czas ma wątpliwości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieciaki przylatuja za trzy tygodnie 17 lipca mamy spotkanie w szkole 12 16 lat maja i na szczescie beda chodzic do jednej szkoly starszy zna angielski bardzo dobrze a mlodszy zna ale niemiecki ... no ale podobno ma nie byc problemow , dzisiaj sie dowiedzialam ze mundurki mnie wyjda 200 funtow i podobno zadnych oplat wiecej czas pokaze strasznie sie martwie mlodszym synem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modna666 a długo już jesteś? a jak dzieci reagują na wyjazd? odezwij się jak dojadą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj noska mozesz pisac na moj imeil modna666@o2.pl jestem tutaj 3 lata , poludniowa Anglia narazie sie ciesza a co bedzie jak bedziesz chciala pogadac to napisz w imeilu kontakt na skype pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej odwaga
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modna666 to chyba już niedługo przyjeźdżają twoje dzieci? Pinkus co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dawno mnie tu nie było.... modna czy twoje dzieci już dojechały?Chyba już tu nie zaglądasz... Pinkus my chyba jednak zostaniemy w kraju. Ja nastawiłam się na wyjazd z dziećmi ale niestety mój mąż który jest na miejscu( i chyba najlepiej wie jak tam jest) powiedział mi że nie chce tam żyć i ostatecznie wraca w kwietniu do domu. Nie wiem może to słuszna decyzja... Trochę mi przykro bo ja bardzo chciałam dzieciom zapewnić lepszą przyszłość,ale kto wie może rzeczywiście tu będzie nam lepiej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już za dwa dni :-) jadę z dziećmi na dwa tygodnie do męża mam nadzieje ze im się spodoba pinkus odezwij się proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holeuk
A DAJCIE SPOKOJ. Po co w ogole nad tym sie zastanawiacie. Zycie w swiecie multikulturowym jest darem mozemy poznawac inne zwyczaje, kultury, uczyc sie tolerancji. Polska jest zapyziala, wasze dzieci juz dawnoooooooooo powinny byc nauczone tolerancji moje drogie panie!!!! Moi rodzice nie znosili rosizmu i tak mnie wychowali i nie poczulam nic przeprowadzajac sie do Anglii to w Polsce czulam sie dziwnie gdzie wszyscy wygladaja tak samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu chyba nie chodzi
tylko o to czy dzieci sa wychowane na tolerancyjne chodzi o to ze to obcy kraj i jak sie takie dziecko zaaklimatyzuje kazdy rodzic obawia sie jak dziecko poradzi sobie w nowej rzeczywistosci a to nie jest zmiana szkoly w Polsce tylko zmiana szkoly na zupelnie obca i chyba to naturalne ze czlowiek ma obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holeuk
wydaje mi sie, ze nie ma powodow do obawy dzieci szybciej klimatyzuja sie niz dorosli. Ale jest ryzyko gdy rodzicom zachce sie wracac do polski za pare lat. Te dzieci nie beda chcialy!!!! Bo beda dorastac w innej rzeczywistosci. Gdybym sie urodzila dajmy na to we Francji i nagle miala zamieszkac w polsce w wieku 17 lat to czy czulabym sie polakiem pewnie nie. Wiec jesli dziecko ma jakies 5,7 lat to napewno bedzie mu znowu ciezko przeyzwyczaic sie do pl. alem moze w zaparte idziecie, ze nie wracacie. Na forach przewija sie podobny topik ja chce wraca ale moje dzieci dorastaly na zachodzi i nie rozumieja mojej tesknoty i tak matka cierpi bedzie siedziala tam gdzie dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkus3
Dawno mnie tu nie było, bo zostaliśmy zmuszeni odłożyć nasz wyjazd na bliżej nieokreślony czas. Noska! Z wcześniejszych postów wynika, że jednak wyjechałaś i to dosyć dawno. Napisz proszę, jak poszło i jak idzie. Jak dzieci, no i jak Ty się czujesz. Czekam z niecierpliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Noska, jeśli mogę się wtrącić to przychylam się do powyższej prośby - napisz jak dzieci dają sobie radę w szkole, ja pół roku temu porzeżywałam podobne rozterki, moge Tobie napisać jak moje dzieci po pół rocznym pobycie tutaj się zaaklimatyzowały. (tu czyli w Anglii). Czytałam wcześniejsze wypowiedzi, cóż nie w każdej szkole jest polski nauczyciel pomocniczy... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkus3
yadreyka pisz! :) Napisz, jak było przed wyjazdem, zaraz po przyjeździe i teraz po pół roku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
O kay Pinkus piszę, ale tak pokrótce... przed wyjazdem, wielki niepokój...tak naprawdę to najbardziej chciałam JA...dzieci średnio, Mąż się motał... Po przyjeździe, brak komunikacji, dzieci nie rozumieją co inne nieliczne angielskie dzieci do nich mówią...(na Placu Zabaw w wakacje)...złoszczą się, boję się co będzie w szkole... Super przewitanie w szkole, przez 3 dni chodzili koło mnie i odpowiadali na masę moich pytań (czasem pokazywali jak nierozumiałam)... Minęło pół roku... Dziewczynki bardzo tęsknią za koleżankami (tu nie bardzo mogą liczyc na zabawy z rówieśnikami), za Babciami, na szczęście mamy GG i Skype, niebawem po raz pierwszy lecimy do Polski. Dzieci coraz lepiej piszą i mówią po angielsku (o zgrozo, już lepiej niż ja).... W szkole (Primary)raczej luzy... Pytajcie, odpowiem... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Matki Polki. Ja jadę z dziećmi za miesiąc. boje się tych\"nowosci\". Moje dzieci to 14 i 15 lat. Mam jeszcze córkę,która ma 18 ale będzie z nami pewnie tylko przez wakacje i wróci skończyć LO i zdać mature. Wiem,że to już \"stare\" dzieci i dlatego obawiam się jeszcze bardziej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkus3
yardleyka W jakim wieku są Twoje dzieci? Moja młodsza ma 11 lat i na sam dziwięk słowa "wyjazd" dostaje spazmów. Napisz też, jak Ty się tam czujesz. Dlaczego Twoje dzieci nie tam mogą liczyć na zabawy z rówieśnikami? Opowiec więcej o tym przywitaniu w szkole i jeszcze, jak dzieci sobie radzą z nauką. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akloj
witam, ja też jestem ciekawa jak dzieci znoszą takie przeprowadzki, bo wybieram się za 2 mce. corka ma 4 latka dopiero, ale możliwe że pojdzie już do szkoły, nie wiem jeszcze dokładnie jak to tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Moje drogie ciekawe Mamy...jeśli macie chęć to napiszcie na mój email (patrz. u góry)... tak pokrótce... Córki mam 2 (prawie 11 i prawie 8 latek), także rozumiem Wasze rozterki... Do Mamy 4 latki, jeżeli Twoje dziecię skończy w tym roku 4 lata, to od września pomaszeruje do Primary School, do tzw. Reception...może to i lepiej od razu zacznie naukę czytania i pisania po angielsku (ale luzik, za bardzo ich nie męczą to raczej w formie zabawy). Wykaz szkół dostaniecie po przyjeździe... Młodsze dzieci ponoć lepiej się akllimatyzują niż starsze...hm! Do Mamusi 11 latki, tak...moja starsza też nie chciała przyjeżdzać, im starsze dziecko tym chyba jednak gorzej (wiadomo zostawia koleżanki-przyjaciólki itd)ale jakoś to przeżyjecie, tylko postaracjcie się aby miała dostęp do netu itd...GG, skype (i takie tam, własna skrzynka). Niby moja ma tu dobrze teraz, bo kompa, o którym marzyła, rózne takie dobra materialne itd.)...ale.... i tu odpowiem na Twoje pytanie Pinkus- ma tylko jedną koleżankę w klasie Angielkę (dobre i to)wiadomo dziewczynki w tym wieku coś tam sobie szepczą (ona juz duzo rozumie, ale...)jak Angielki nie ma jest bardzo smutna...jej potrzebna jest przyjaciółka (staram się jak mogę, ale matka to jednak nie koleżanka od serca). Angielskie dzieci są troszkę inaczej wychowywane niz polskie głównie siedzą w domu, po szkole nie spotykają się ze sobą (może w Secondary>>>?)także moje panienki nie licząc nielicznych polskich znajomych siedzą w domciu same ze sobą... (a wiecie jak to jest) Zanim tu przyjechałam jedna Mama też mnie wprowadzała w to wszystko, pomogę Wam na ile mogę, piszcie... Pozdrawiam serdecznie i głowy do góry Kobietki (musicie zarazić optymizmem swoje dzieciaczki). Bye, Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×