Żona przychodzi na seks raz w miesiacu

kalamamaa a czy z twojej strony ze strony faceta ktory pisal z kims na gg to czego szukales tak naprwade czy to bylo takie sobie pisanie? czy szukales kogos blizszego i czy to byla osoba z ktora znales sie juz dos dobrze czy jakies tam przypadkowe dziweczyny?

Powiem wam , że od takiego gadania na gg do prawdziwego związku jest tylko maleńki krok...sama to przeżyłam , ale na szczęście wiedziałam i umiałam wybrać co jest najlepsze dla mojej rodziny...ale to działa jak narkotyk , uzależnia im dłużej trwa tym trudniej to rzucić...

jeżeli to was jakoś uspokoi, to rozmawiałam przez gg i mailowo z pokaźnym stadkiem facetów (coś ok 50). jak dla mnie to były tylko niezobowiązujące rozmowy, chociaż czasem nawet erotyczne. z żadnym z nich nigdy się nie spotkałam, choć nieraz mnie do tego namawiali. to była poprostu zabawa, niezobowiązujący flirt i zabicie czasu. wiem że są również szmaciska, szukające w necie bolca, ale jeśli facet jest w porządku to wyczuje taką zdzirę i myślę,że nie będzie chciał kusić losu.

Gorzej jeśli on zna tę osobę np. łączy ich praca

u la la widzis z u mnie ronica polega na tym ze ja myslalam ze mi przestalo zalezec ze to ze jestemy malzenstwem zaczelam traktowac jak cos normalengo cos co jest i bedzie choc nie mowie ze nie myslalam ze sie niegdy to nie moze zmienic ale jakos tak nie myslalam o tym ze to moze zaczac sie juz teraz zawsze byla wymowka ze z mojej strony ze nie treraz ze pozniej ze nie mam czasu bo trzeba zrobic to czy tamto jakos wydawalo mi sie ze to normalne nawet sama przed soba udawalam ze nie potrzebuje milosci czulosci sama uciekalam a teraz nagle wszystko wrocilo wspomnienia jak bylo kiedys fantastycznie i nagle po tym co sie stalo uswiadomilam sobie ze nadal kocham i zalezy mi na nim i nie tylko dlatego ze mamy dzieci chce byc z nim

do ej dziewczyny - dzięki bo tego chyba wszystkim nam było trzeba, to był moj pierwszy taki wyskok i mam straszne poczucie winy!!!

a ja tak sobie mysle ze jeszeli facet naprawde jest spoko i uczciwy i nie szuka skoku w bok tak naprawde to zadna dziwczyna go nie zbajeruje a jezeli ulegnie pokusie choc raz to dla mnie w kazdymn badz razie nie da sie tego wytlumaczyc niczym i w zaden sposob bo jak raz zdradzi to zrobi to drugi

Ja już sama nie wiem . Ale jajajajaja ja też tak miałam jak Ty .Jesteśmy młodzi chociaż staż mamy nawt duży [wcześnie zaczęliśmy ;-)]Zawsze myślałam , ze to jeszcze nie teraz itp...zgadzam się z Tobą , że kto raz spróbuje i zasmakuje jak jest to tak będzie już zawsze

hmmmm ale temat pociągnelysmy!!!!! nawet nie pomyslaalm ze tyle jest takich dziewczyn nawet sie ciesze bo jestm spokojniejsza i mam nadzieje ze rozwieje to watpliwosci innych w podobnej sytuacji a jestem ciekawa co na to Maz żony???? bo zamilkł i nic nie odzywa sie tylko bron boze niech nie ysli ze go do tego namaiwaim zeby zrobil tak samo ale ....odrobina zazdrosci ktora wzbudzi u swojej zony napewno da mu obraz swojego zwiazku bo albo zrozumie żona ze jej zalezy i bedziecie dla siebie nie tylko ludzmi razem mieszkajacymi ale takze kochankami albo bedziesz wiedzial czy odpuscila i jestz toba dla dla dzieci i wygody

Zastanawia mnie jak mogłeś dopuścić w ogóle do tego, że sypiacie osobno. Czy ona tak po prostu powiedziała: "od dziś śpimy osobno", a Ty na to: "dobrze kochanie" - tak było? My z mężem mamy 2 wąskie łóżka zestawione razem. Kiedyś mąż stwierdził, że ładniej by było w sypialni jakby stały oddzielnie. Ja na to, że nie ma mowy i na wypadek żeby nie kombinował związałam je porządnie. Moja znajoma mawiała: "osobne spanie - szybkie rozstanie" i chyba coś w tym jest. Jeśli chodzi o pomysł z randkami w internecie to odradzałabym jednak. Mi by było strasznie przykro gdybym coś takiego odkryła - nawet jakby do spotkania nie doszło. Prędzej bym, radziła pogadać i ewentualnie, w ostateczności zagrozić ze w takiej sytuacji będziesz musiał korzystać z agencji. A do "Ktoś kto pisał takie e-maile" ---> skoro do niczego nie doszło to nie zadręczaj się. Trudno, stało się, ale zapomnij już o tym i po prostu w przyszłości się wystrzegaj takich sytuacji. Jeśli Cię to pocieszy to ja uważam że jesteś dobrym człowiekiem skoro przejmujesz się tym czy Ci tamta wybaczy. Pozdrawiam Cię.

trzeba po prstu zaufac naszym facetom i jezeli nam zalezy dac szanse bo jak inaczej sprawdzimy czy to tylko glupie niezobowiazujace rozmowy i jednorazowe czy to juz tak zawsze bedzie szukal wrazen nie da nam nikt 100 % gwarancji na to ze nigdy sie to nie powtorzy ja wiem napewno jezeli by mi nie zalezalo to olala bym to i odeszla albo zyla z nim pod jednym dachem dla dobra dzieci ale nie oszukujac sie tylko zawarlabym z nim uklad ze on sobie ja sobie bez wrzaskow bez awantur bez zazdrosci bez oszukiwania i tak by bylo do momentu az dzieci beda duze bo nie chce niszczyc im domu i rozdzielac ich ze jedno u niego drugie u mnie albo na zmiane jak w hotelu nie wiem czy dalabym rade i jak dlugo ale jezeli nie zalezaloby ani jemu ani mnie to byloby to jakies wyjscie bo najgorsze jest to jak jednemu zalezy a drugiemu komplenie nie to jedynym wyjsciem jest sie rozejsc bo taki zwiazek nie ma przyszlosci bo zawsze ktores cierpi a jak sie ma dzieci to juz wogole porazka bo nie da sie ukryc zazdrosci

do u lala ja pracuje z tym gościem i po tym jak się wydało to rozmawiam z nim ale nie tak jak dawniej przed wszystkim- większy dystans.... więc myślę że to rzeczywiście zależy od osób które robią takie głupaty ... do męża- dzięki za miłe słowo ale sama mam męża i wczułam się w sytuację żony faceta z którym pisywałam

ja tez uwazam tak jak moja poprzedniczka ze nie od razu gg czy jakies meile na przymus z twojej strony jezeli nie masz ochoty na to ale rzeczywiscie porozmawiaj ze swoja żona ipowiedz ze jeseli dalej tak bedzie to zaczniesz szukac gdzie inndziej powiedz ze pptrzebujesz czulosci i bliskosci ze masz dosc takiego zycia ale nie krzycz nie wzudzaj w niej poczucia winy ze to tylko jej zasluga ze tak jest miedzy wami nie szantazuj ja tak sobie mysle ze wolalabym ze by mi maz powiedzial ze zagaduje go jaks laska z ktora tam kiedys mial kontakt troche sobie nazmyslal ale nie za bardzo ze narazie to sa niewinne teksciki zobaczysz jak zrareaguje a moze zapali sie czerwona lampeczka i pomysli sobie ze mozesz pokusic sie na nia i moze zrozumie ze moze cie starcic

ktos kto pisal takie e-maile ---- wiesz co przywracasz mi wiare a jeszcze tak zapytam a jak by sie nie wydalo ze tak piszcie ze soba??? to myslisz ze bylibyscie na tyle odporni na te wasze wyglupy skonczyly by sie tylko na wyglupach bo wiesz ty z jednej stony znasz na ile bys sie mogla posunac ale jestes pewna tego ze on by sie tez wycofal?

napisalas tak ze - mój mąż nie ma czasu na prawienie komplementów a przy tym mężczyźnie znów stałam się 100% kobietą.... sama widzisz ze takie rozmowy moga czasmi zawrocic w glowie i gdyby nie to ze sie wydalo ..... ale dobrze ze stalo sie jak sie stalo i ze zrozumialas i zalujesz ale tak wlasnie na przyszlosc strzeżmy sie ;-)

dobra spadam i mam nadzije ze sie wszystko ulozy po naszej mysli zycze wam wszystkiego dobrego i duzo duzo milosci :-) mam nadzije ze pomoglysmy sobie nawzajem i Tobie Mężu Zony tez zycze abys byl szczesliwy w swoim malżenstwie

Nie wiem trudno mi powiedzieć nie chcę się zarzekać ... jedno jest pewne że w momencie gdy to trwało nie było o tym nigdy mowy... dodał mi skrzydeł, ale ważne że teraz nie opadły. Czuję się dowartościowana i wiem że mogę podobać się facetom - bo chyba każdej kobiecie o to troszeczkę chodzi... Mój mąż też zaczął coś podejrzewać więc poczuł się niepewnie i dało mu to do myślenia że siędzę długo przed PC... ale powiem wam szczerze że spotkała bym się z jego żoną na drinka bo leży mi to na sercu!!! ale ponieważ nie rozmawiam z tym gościem na ten temat to muszę niestety sobie to oduścić i musi zostać to niewyjaśnione... na tym kończę muszę popracować

pa pa

moze sie wszystko wyjasnilo miedzy nimi i nie ma tekaiej potrzeby zebys z nia gadala wiec nie zadreczaj sie juz jak by bylo miedzy nimi zle to napewno by sie do ciebie sama odezwala naewt jak by nie wiedziala do ciebie numeru to dla swietego spokoju maz by jej dal a tak widocznie uwierzyla mu ze to nic nie znaczylo wiec nie martw sie zycze ci milego dnia

kochany mężu, też nie masz gdzie pisać o naszych problemach! trzeba było pwiedzieć mi o tym w domu a nie tak oficjalnie na kafe... pewno że nikogo nie mam, ale jak mogę mieć ochotę na sex kiedy mam cały dom na swojej głowie, w niczym mi nie pomagasz i nawet dzieci na spacer zabrać nie chce, tylko mi sie praca nie zasłaniaj, czas byś zanlaz, gdybyś tylko chiał:) pogadamy jak z pracy wrócisz!

Czy Myślisz, że siedzenie w domu i wychowywanie dzieci przeszkadza w jakikolwiek sposób w spotykaniu się z innym facetem? Zapewniam Cię, że nie ...

ja bym zrobił wszystko żeby swojej żonie sprawić przyjemność taki juz jestem sobie skorpion he he he ale zazdrość lubię u niej też wzbudzać i to jest właśnie to