było swietnie,,,,jest źle,,,, bedzie jeszcze gorzej ?

w łózku po urodzeniu dziecka....mało czasu dla siebie i meza, zmeczenie, zniechecenie, ile mozna. to prawda ze czesto własnie z tego powodu zaczynaja sie kłótnie, żale miedzy małzonkami, do łozka prawie sie nie chodzi ....

eeeeeeee co ty piszesz tu sa same superlatywy 0,0 tłuszczyku, zero problemow w łozku, maja zycie jak w bajce albo tak prze......z3e nie warto o tym pisac,mozna było przeczytac o tym nie jeden raz

będzie dobrze

jak sie ze soba na porodówke męza na siłe ciagnie jestem facetem byłem przy porodzie pól roku pozniej znalazłem sobie panienke do igraszek bo zone kocham ale nie moge jej juz dotykac tam bo mam jeden tylko obraz przed oczami dobrze radze zostawcie mezów w domu i idzcie rodzic z personelem medycznym bo oni sa tam po to by wam pomóc ja chciałem pomóc ale mnie to przerosło

wspólczuje żonie, a po co tam zaglądałaś. mó mąż był przy porodzie i wspomina to jak coś pieknego, namawia wszystkich kolegów, bo to niesamowite przezycie.

a co on ma ci powiedziec? ja tez mówie zonie ze to było piekne uczucie i przezycie bo cóz mam jej mówic kolegów tez namawiam by to zobaczyli a czemu maja miec lepiej niz ja ?

zapewniam cie ----nie chciałabys widziec siebie w trakcie uwierz tego strasznego widoku sie nie zapomina to trauma

nie to rada doswiadczonego ojca

no wiesz, chyba potrafię ocenic, czy obecnosc przy porodzie cos zmieniła, czy nie.

mam cie okłamac i powiedziec to co chcesz przeczytac? po co?

na innym forum gdzie bywa wiecej facetów zadaj to pytanie aby miec szerszy obraz problemu

mi nie potrzbny szerszy obraz wystarczy mi moj facet ktory byl przy porodzie pomogl mi bardzo wiem ze bez niego bym sie dluzej meczyla i ciezko bylo nam wytrzymac czas pologu te szesc tygodni nie wytrwalismy do konca :D i nie ma traumy bo to kobiece i naturalne

kobiece tak ale nienaturalne aby był przy tym facet tej kobiety

Ja też nie zauważyłam, żeby mój mąż miał jakieś tramatuczne przeżycie. POzatym, podczas porodu mąż nie zaglądał mi w krocze a stał z przodu i trzymał za rękę. Także nie wiem po czym miałaby być ta trauma !!! Tak wogóle to śmieszą mnie tacy tatusiowie, niby tacy dojrzali a potem niechęć z powodu fizjologi człowieka. Dobrze, że nie wszyscy są tacy !!! W innym wypadku kobiety po Amputacji piersi i innych chorobach byłyby samotne, bo facet ma traumatyczne wspomnienia !!!! Także tatusiu, pomyśl sobie że jakby coś tobie okropnego wyskoczyło na jajkach :D a twoja żona powiedziałaby że już nie będzie z tobą sypiać bo na samo wspomnienie niedobrze jej się robi- co byś powiedział ??? Że bardzo Cię kochała ale już nie może i zrozumiałbyś to ??? Jesteś z kobietą tylko dla jej cielesności ??? jeżeli tak to już ją zostaw !!! Bo za 40 lat bedzie miała obwisłe piersi i brzydkie ciało !!!

e tam glupie gadanie ... maz byl przy porodzie i nic to nie zmienilo chcial sie 'dupczyc' przed porodem ale i po porodzie tez :D nie zeby sie wzbranial ...ON NALEGA :D jezeli Ty tak masz to nie dorosles do roli ojca :) i takie gadanie ze ' szukam innej bo nie moge zony dotknac ' lepiej nie komentowac ..

ano własnie pomógł pomógł pomóóóógł a czy ty jemu pomogłas baby to egoistki mysla tylko o sobie chca by byc przy porodzie bo ona sama NIE CHCE a pozniej kochac sie z nia i udawac ze nic sie nie pamieta bo ona CHCE zapewniam cie ze on tam nie był bo chciał był tam bo byc musiał bo mu kazałas bo go o to prosiłas a własciwie wymusiłas to na nim głupawym wzrokiem

gdyby nie bylo naturalne to jak to nazwac traumatyczne przezycie kobiety?? ciekawe czy twoja zona jest swiadoma komu urodzila dziecko szczerze jej wsploczuje a ty zamiast jej poagac to zagladales jej w krocze :( muslisz ze towoja ex jest inna

widziałyscie kiedys rodzacą kobiete? pogadamy jak zobaczycie zaden chłop wam tego nie powie ja mojej zonie tez mówie ze mi to nie przeszkadzało a co mam jej mówic? prawde? by płakała? a co to zmieni? ale seks z nia nie jest dla mnie przyjemny juz nie psychicznie cos mnie blokuje i tyle

dla jasnosci nie zagladałem w krocze cierpiała strasznie poniekad przeze mnie i to mnie boli

przedstawiłem wam punkt widzenia doswiadczonego obserwatora nigdy wiecej na porodówke nie pojde ale bede dalej łgał ze to "Piekne i wiazace małzenstwo wydarzenie" :P

Jeżeli jej nie zaglądałeś w krocze to niby jaki widok tak tobą wstrząsnął ??? Myślę że powinieneś się udać do psychologa i zacząć jakąś terapię !!! Uważam że twoja reakcja na poród nie jest normalna !!! Powiedz, widziałeś kiedyś jak twoja żona wymiotowała ??? widziałeś jak była chora??? jak fatalnie wyglądała ??? Czy zawsze widziałeś ją w ładnym opakowaniu ???

dziwny jesteś, naprawdę współczuję, jesli to nie prowokacja, wam obojgu. może jestes bardzo młody. nie pisz, że wszyscy meżczyźni tak reagują, bo ich po prostu obrażasz. nie pisz że kobiety wymuszają na swoich mężach obecnośc przy porodzie bo obrażasz nas.

chimera widziałas poród?

wypraszam sobie jakies wymuszanki owszem chcialam by byl przy porodzie naszego syna ale to byla jego decyzja gdyby niechcial to by go tam nie bylo jeszcze przylecial do szpitala bo nie odbieralam tel gdyby odpuscil to by nie zdazyl a tak ma wspomnienia za pempowina jest taka twarda.... ale to jego drugi syn ze mna pierwszy no i ma 38 lat wiec moze dojrzal do bycia ojcem bo ty jak widac nie

słucham co mówia kumple i wiem ze wymuszacie bo sie boicie to naturalny strach jestem bardzo młody mam 36 lat

nawet w nim uczestniczyłam :D

elastyna a ty widziałas poród ? tak z boku? najpierw idzcie z kolezanka a potem pomyslcie czy warto brac kogos aby miec publike moze wezcie na porodówke najwiekszego wroga ---to zrozumiem

ja widzialam i to kilka ale nie przeraza mnie to chyba jestem nienormalna !!!

uczestniczyłas ale siebie nie widziałas czyz tak? widziałas swoja twarz i grymas bólu cierpienia potu łez? ciekawe !nawet uczestniczyłas?