święcenie święconki kto z was idzie? a kto ma to gdzieś

i zje jajko z kiełbachą przed poświęceniem. Czuję żurek u mnie w domo! :)

ja zjem zarówno jajo jak i kiełbachę bez święcenia. Czyli mam to gdzieś.

ja tam chodzę ale za to jeść to nie zjadam;] brzydze się jajek;P Kiełbachy też nie bardzo lubię

ja byłam kiedyś w kościele i ksiądz machnąl raz miotłą na srodek kościoła a tym co stali po bokach( między nimi Ja) nie poświęcił więc w domu sobie poświęciłam , zastanawiam się czy iść skoro sama zrobię to bardziej uroczyście a nie tak jak zrobił to \"mój\" ksiądz na odwał :-o

...machał miotłą...hehehehehehe:D....dobre...:P

no na prawdę nie idzie tego inaczej nazwać bo poświęcenie to to nie było