Dwoje dzieci w jednym pokoju

Czy ktoras z Was ma taką sytuacje, że jej dzieci mieszkają w jednym pokoju?? Troche mnie przeraza, ze moje beda w taiej sytuacji i martwie, czy sie pomieszzca.jak to jest z waszymi dziecmi?

nikt nie ma dzieci mieszkajacych w jednym pokoju?

Ja jestem przykładem dziecka, które mieszkało w jednym pokoju z siostra :) Odkąd pamiętam mieszkałyśmy razem, nawet jak miałyśmy już duży dom. Tyle że obie byłyśmy dziewczynkami i na dodatek "po roku". Problem zaczął się dopiero, jak zaczęłyśmy "sprowadzać" chłopaków do domu ;) Ale póki w głowie nam była zabawa, lalki Barbie i przytulanki, to mieszkało się razem bardzo dobrze.

mieszkam z siostra w pokoju .. jest mlodsza ode mnie o 10 latek ;)

Jak sobie radzilyscie z rozenstwem w pokoju? chodzi mi wlasnie o taki czas, kiedy juz sie sporwadza do domu znajomych. jak sie pogodzic? jaaaa--> jak ci sie zyje w pokju z tak duzo mlodsza siostra?

Jeżeli o nas chodzi, to miałyśmy o tyle dobrze, że jak zaczęłyśmy dorastać to rodzice rozbudowali poddasze, tak, że miałyśmy 2 pokoje z czego jeden to była nasza sypialnia, a drugi to taki pokój z biurkami, kanapą... No i zawsze dało się dogadać, która który zajmuje ;) Choć czasem były sprzeczki. Wszystko zależy od tego, jaka jest różnica wieku między rodzeństwem i jakie mają ze sobą relacje.

nie ma najgorzej :) wiadomo, że czasami dochodzi do spięć jak to między rodzeństwem .. co do odwiedzin moich znajomych siostra znajduje sobie jakieś inne zajęcie i nie siedzi z nami w pokoju :) zresztą podobnie ja robie .. teraz sytuacja w sumie tez wygląda troche inaczej bo większość czasu spędzam w pracy czy na uczelni .. myśle, że mieszkanie z rodzeństwem w pokoju nie jest aż tak bardzo uciążliwe i można sie do tego przyzwyczaić, wiem coś o tym bo w końcu 10 lat mieszkałam sama w swoim pokoiku :P

Moi synowie mają na razie wspólny pokój (2 lata różnicy) I nie chcą osobno. Ale jak przyjdzie czas mamy możliwość ich rozdzielić;) Oczywiście największa wojna jest o to, czyja kolej na sprzątanie:D -więc w pokoju wisi grafik i nie ma zmiłuj:D

a moi trzej synowie mieszkają w jednym,małym pokoiku,i mają tamwszystko, biurka, zabawki, tony książek, gazet i ubrań, nie da się tam wejść, taki bajzel, ale nic nie poradzę, nie wszyscy mają komfortowo...już więcej mebli się nie zmieści, zostały metry kw. podłogi ..

Mi się czasem marzy takie mieszkanie jak w starym budownictwie, żeby można w pokoju antresolę zmieścić:D W ostateczności mieszkamy na poddaszu, to będziemy dom \"dźwigać\" :P

mój mąż wychował się z dwoma braćmi w jednym niedużym pokoju i jakos wszyscy na porządnych ludzi wyrośli i traumy z tego powodu nie mają;) Moi starsi są narazie tez w jednym -bo tak jest wygodniej. A jak będą rośli,potrzeby sie będą zmieniać-to będziemy kombinować. Tak naprawdę nie to jest najważniejsze. Ja -jestem jedynaczką:( i mieszkałam z rodzicami w dużym domu. I jakoś najszczęśliwsza nie byłam...

podnosze, ciekawy temat

U mnie tak będzie. Sama jestem ciekawa, jak to się sprawdzi. Różnica między dziećmi będzie trochę ponad 3 lata.