Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cesarzowa ona

Cesarskie cięcie!! Co potem?

Polecane posty

Gość cesarzowa ona

Chciałabym się dowiedzieć kiedy mniej wiecej mogę zacząć normalnie funkcjonować.. z tego co wiem to wstaje się juz kilka godzin po..ale jak to jest potem?? Jak jest z potrzebami fizjologicznymi i kiedy faktycznie przestaje bolec?? Mam nadzieje, ze cos mi tutaj napiszecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi. Każdy organizm jest inny i reaguje inaczej. Ja miałam cc rok temu, znieczulenie podpajęczynówkowe, byłąm przytomna. Potem kazano mi leżeć nieruchomo 24 godziny, najlepiej żeby w tym czasie nie podnosić wogóle głowy. Po dobie gdy miałam wstać, nie byłam w stanie, jak tylko przybierałam postawę pionową od razu traciłam przytomność, na dobre wstałam więc po kolejnej dobie. Przez jakiś tydzień bolało jak cholera. Kichanie i kaszlnięcie czułam tak gdzieś 3 tygodnie. Potrzeby fizjologiczne bez problemu jak tylko wyjęli cewnik, czyli po dwóch dobach. Rana przestała być bardzo dokuczliwa gdzieś po miesiącu od cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarzowwa ona
słonko 1335.. a jak jest z wyproznianem..?? w koncu napina sie wtedy miesnie.. to boli?? :) wiem dla kogos te pytania moga byc glupie.. ale mam nadzieje, ze ktos udzieli mi odp:) acha..i jak wyglada wtedy opieka nad malenstwem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boli, tzn. mnie nie bolało., przed porodem zrobili lewatywę, więc przez kilka dni masz spokój z wypróżnianiem, poza tym masz założony dwie doby po cc cewnik, więc nie trzeba biegać do toalety. Co do opieki nad maleństwem to chyba zależy od szpitala, u mnie wyglądałao to tak, że przez tą dobę kiedy nie pozwolono mi się ruszać, dziecko byłó przywożone tylko do karmienia i jak był mąż w sali to je do nas brał a jak wychodził (na obiad albo coś mi przywieźć) to odwoził do pielęgniarek. Siedział prawie cały dzień więc większość czasu Mała była z nami ale to on się nią musał zajmować. Na tym oddziale zabierano dzieci na noc, ok 23-24, przywożono ok 5 rano. Po dobie nikt się nie przejmnował tym, że nie wstałam dziecko przywiźli o 5 i do 24 nikt nawet nie zajrzał spytać czy przewinięte, nakarmione i czy pomóc, niestety, dobrze, że mąż miał urlop to mógł się zajmować. Jak już wreszcie wstałam to robiłąm wszystko sama jak go nie było. Najgorszey moment to chyba to wstanie, potem już z każdą godziną jest lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarzoowa ona
a jak jest z jedzeniem po?? tzn pierwsze godziny... dni.. i jak to jest z tym krwawieniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez dwie doby nie dostałąm nic do jedzenia, jedynie kroplówki, w trzeciej dobie tylko kleik na wodzie i sucharki, potem już normalne jedzenie. Jeśłi chodzi o krwawienie to też wszystko zależy od organizmu. Ja krwawiłam bardzo, po tygodniu nieco mniej, po jakichś 3 tygodniach było już tylko plamienie ale utrzymywało się ponad 6 tygoni, a po dwóch miesiącach dostałam @, mimo że karmiłam tylko piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam, że nie wspominam cc bardzo różowo, w tym roku planuję drugą ciążę i mam nadzieję, że urodzę siłami natury. Jednak wiele kobiet Ci powie, że inaczej niż przez cc by nie urodziły więc na to naprawdę nie ma żadnej reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciolka miala nagle cc, znieczulenie ogolne, ciecie przez srodek-maly urodzil sie w zamartywicy :( byl reanimowany, ale teraz jest juz ok :) cc miala po 10-tej, rano nst dnia dzwonila do mnie zebym przyszla ja odwiedzic, bylam tam przed 11, lezala sama (maly w inkubatorze) no i sama wstawala-miala kroplowke, poszlam z nia do wc, sama usiadla na lozko, polozyla sie-wygladala ok, lepiej niz ja po naturalnym ;) z tego co wiem, nie brala zadnych srodkow przeciwbolowych, nie miala lewatywy ,nie byla cewnikowana-ze wzgledu na pospiech i ratowanie zycia dziecka rany wogole nie czula, nie wiedziala z ktorej strony ja cieli nawet, dopiero po zmianie opatrunkow wiedzialysmy ze przez srodek kazdy przechodzi to inaczej, jedni mecza sie w bolach, inni na drugi dzien czuja sie w miare normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sie Evi
Evi_21..przez srodek tzn gdzie?? Bo myslalam, ze zawsze tne sie ood wzgorkiem łonowym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarzowa niedawno
Witam, 7 misięcy temu urodziłam przez cc, bardzo sobie chwalę ten rodzaj porodu. Cesarka wykonana była o 10.30 rano, znieczulenie zzo w kręgosłup, zupełnie mnie nie bolało, spodziewałam się ukłucia w kręgosłup ale nawet tego nie czułam, potem nogi zrobiły się ciężkie, zupełnie jakby ktoś odcioł mi pół ciała, założyli firankę przed oczy żebym nic nie oglądała :), zacewnikowali, anestezjolog trzymała mnie cały czas za rękę, aparatura założona na rękę mierzyła mi cały czas ciśnienie i tentno, lekarz spytał się mnie czy "to" czuję a ja pytam co mam czuć a on no wyciągamy już trochę mnie pognietli po brzuchu (nic nie czułam ale latałam na tym stole), za chwilkę usłyszałam najlepszy płacz jakikolwiek słyszałam, potem szczegółowy opis lekarki, chłopiec, 10 pkt, 3460, 58 cm, potem mi go pokazali, wyciągnął do mnie rączkę i przywitaliśmy się, oczywiście wyłam jak bóbr, lekarz ze śmiechem prosił żebym tak nie szlochała bo chce równo zszyć, 2 godziny później przywieziono mi mojego chłopczyka i nauczono karmić, ok 3 godzin po cesarce zeszło zneczulenie, gdy się nie ruszała to było ok, ale oczywiście do kroplówki dostałam środek przeciwbólowy, wszystko było super aż do wieczora, wtedy przewieziono już mnie na zwykłą salę, kryzys się zaczął od bólu kręgosłupa, bolało jakbym przerzuciłam tonę węgla, bolo mnie też pod żebrami, lekarka powiedziała że wnętrzności wchodzą na swoje miejsce i stąd ten nieprzyjemny ból, jeśli chodzi o ranę to trochę szczypało i nic poza tym, bardziej mnie bolały plecy niż ta rana, następnego dnia po 12 godzinach musiałam wstać, pomogłami położna, do przyjemnych to nie należy ale też bez przesady, raczej nie boli tylko ciągnie, mąż pomógł wziąć prysznic, podczas kąpieli spadł opatrunek, ze zdziwieniem stwierdziłam że tam jest tylko jeden mały drucik i nic więcej, zero krwi ani podobnych spraw, gdy się odświeżyłam czułam się jak nowo narodzona, w pierwszej dobie dostałam na 3 posiłki suchary, kleik ryżowy bezsmakowy, ale dobra rada raczej go zjedz, bo nie będziesz miała sił, warto też wykorzystywać moment kiedy dziecko śpi i też spać, bo w nocy karmi się co godzinę lub 2. Dziecko było ze mną cały czas, położne zabierały go tylko do kąpania i przewijania (ja nie przwijałam w pierwszej dobie po cc bo bałam się go podnosić żeby mi się słabo nie zrobiło), wieczorem już spokojnie śmigałam, majteczki kupiłam sobie w aptece jednorazowe 10 szt starczyło na cały pobyt w klinice, wkłady 2 opakowania pieluszek dla dzieci bella również w aptece żel pod prysznic i mydełko, opatrunek a raczej kawałek gazy i plaster zmieniały położne. Po cesarce nie wolno się śmiać, kichać, kaszleć itp a czasami bardzo się chce, radzę wtedy mieć przy sobie sporo wody i pić jak tylko drapie w gardle. Cewnik miałam założony do rana ale gdy już wstałam położne go wyciągnęły i kazały normalnie korzystać z ubikacji, wyciągnięcie cewnika bezbolesne. Robienie siku czasem zakłuje coś w środku masz wrażenie że chce ci z jamy brzusznej wszystko wylecieć, ale nie jest to bolesne raczej nie przyjemne, co do kupy :) następna doba gdy już dostajesz normalne śniadanie obiad i kolację, dają ci czopek który masz sobie zaaplikować po śniadaniu lub obiedzie, radzę po 2 min iść do toalety bo szybko działa, robisz kupę od razu też bezboleśnie, potem już nie miałam się okazji załatwić podczas pobytu. Wypisują w 5 dobie, wtedy też zupełnie normalnie funkcjonujesz, ja tylko byłam okropnie nie wyspana, bo niestety na oddziale połozniczym nie sposób się wyspać jak jedna rodzi a noworodki płaczą.2 dni potem byłam już w markecie na zakupach, rana zrosła się szybko, w 7 dobie pojechałam na ściągnięcie szwów a raczej szwa, spodziewałam się bólu i znowu błąd nic nie bolało trwało ułamek sekundy, lekarz poprostu pociągnął ten drucik i wręczył mi go na pamiątkę. Przy trzeciej dobie od cesarki radzę ograniczyć picie wody bo dostaniesz nawału pokarmowego a to dopiero ból! cesarka przy tym to pryszcz, do szpitala radzę wziąć również nakładki na brodawki i ucz dziecko ciągnąć przez nie bo ja po pierwszej dobie już wieczorem miałam tak zmasakrowane brodawki że wyłam z bólu, krew mieszała się z mlekiem. To mój skrót jeśli chodzi o cesarkę, nie warto się denerwować i bać, zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałaś Evi ale mogę i ja Ci odpowiedzieć, czsami jak ważny jest czas, w takim przypadku jak Evi opisywała to nikt nie martwi się ładnym cięciem tylko robią to szybko, znieczulenie ogólne i tną \"przez środek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy musiałyście po CC nosić miesiącami te wstrętne bandaże elastyczne? Jak wyglądają teraz wasze brzuszki, ale tak szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosiłam przez miesiąc majtki ściągająće, to wszystko, mój brzuch po 3 miesiącach wyglądał jak nowy ale przez całą ciążę był malutki, przytyłąm tylko 5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak posze slonko ;) nie chodzilo mi przez srodek brzucha oczywiscie tylko jak teraz jest ciecie z boku, tak ona miala na srodku zamiast z boku ;) z tego co widzialam moja kolezanka nie miala zadnego bandazu, jedynie szerki plaster na rane i to wszystko przytyla 9 kg, po miesiacu wazyla juz 1 kg mniej-rodzila w lutym brzucha nie ma juz wogole, w ciazy miala duzy- lekarz mowil ze miala b duzo wod plodowych ;) a dziecko jak na 39 tydzien wazylo niecale 3 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A blizna się po CC ładnie goi? Tzn jest to bardziej takie cięcie plastyczne, czy bardziej a\'la frankenstein? Moja mama miała cesarkę w 1996 r (późna ciąża, przodujące łożysko), pamiętam tylko te bandaże i do dziś oglądam nieładną bliznę. Pytam, bo może obecnie coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufcia
Witam dziewczyny!!!! Cesarke miałam w 2004 roku za wzgledu na brak skurczy porodowych,a byłam 2 tyg po terminie.Teraz jestem w drugiej ciąży i też zastanawiam się czy będę miała cesarkę.Ja szew mam majtkowy tzn. na wzgórku łonowym, bardzo ładnie się zagoił i jest to tzw szew plastyczny.Nawet gdy nosze latem opalacze wcale go nie widać, mogę też zakładac niskie majteczki do kostiumu kąpielowego.Tak więc wiele sie zmieniło widziałam szwy po cesarkach na pół brzucha, nie chciałabym mieć takiego.Pozdrowionka dziewczyny i buziaki;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cessarzoowa ona
ja jestem obecnie w 4 miesiacu..brzucha nie ma:O tylko cos mi wystaje..jak sie porzadnie przyjzec:) nic nie przytylam... Moja mama miala maly brzuszek.. ok jestem dobrej mysli..ze jesli w sierpniu/wrzesniu urzodze..to w wakacjke pokaze sie na plazy/..bez wiekszych kompleksow.. Dziekuje za wsparcie... ale piszcie dalej:) jak mi sie cos przypomni to zapytam..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simonkaaa
to zalezy znam 2 osoby ktore mialy cc, u jednej nie rzuca to sie az tak w oczy u srugiej troche tak ale u kazdej z nich widac ze mialy cc, blizna nie zniknie, latem jak sie opalalysmy to bylo dobrze widac ta blizne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×