byłam żoną, jestem kochanką

tego samego faceta. chcę to skończyć, ale on mi nie daje, chce do mnie wrócić, a ja już nie mogę z nim być. kiedyś walczyłam o niego jak lwica, przegrałam ,później długo bylam sama i jak doszłam do siebie pojawił się w moim życiu ponownie, ale moje uczucie już się wypaliło.pierwszy raz przespałam się z nim tłumacząc sobie,że to taka zemsta. więcej nie chciałam się spotykać, ale jemu całkowicie odbiło. mówi, że beze mnie nie może żyć.nwet powiedział jej o nas. ona do mnie wydzwania.żal mi jej szczerze, chociaż kiedyś nawet nie pomyślałam, żeby do niej zadzwonić.