Jakie mace pojazdy do slubu?

Dziewczyny czym jedziecie do slubu i najwazneijsze ile placicie za ten pojazd:P)

ja najpierw chcialam jechac dorożką, ale za duzo kosztuje (1500zł) potem chcialam jechac zabytkowym samochodem, ale za duzo kosztuje (od 1500zł :o) i w koncu jade jaguarem za 700zł za cały dzien nie powiem że jestem w niebowzieta, ale podoba mi sie i bardzo drogo nie jest

Ja wlasnie jestm w szoku ze to tyle kosztuje. Nam podoba sie walsnie zabytkowy ale kosztuje okolo 1000zl. Szok.

ja rowerem i bedzie chociaz orginalnie

http://moto.allegro.pl/item176520748_jaguar_daimler_long_wynajme_mazowieckie_.html o tym jade. musze sie zadowolic tym na co mnie stać :o takie życie ale jak jestes spoza Wawy to mozna wypozyczyc cos zabytkowego i taniej. Ja nie mam tego luksusu :(

Jestem bardzo zdecydowanie spoza wawy :) Twoj samochod nie jest zly. No niestety iekszosc z nas biorac slub jes na dorobku wiec nie dziwi brak kasy. Ja w szoku bylam widzac te ceny ale teraz widze ze to standart. Chyba wiec sie zdecyduje na tego zabytkowego.

a skad jestes?

Zabytkową czajkę:).

karmann ghia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a8ff477992a813e3.html tylko że czarno-biały - czarny dół , biały dach cabrio ;)

Belleteyn_ fajnie ci :) tez bym chciała jechac czyms takim

nie lubie czarnych aut na slubie jak cos to granatowe a na nim malutkie stokrotki:) normlane auto a dalej dorozka:)

Jadę swoim. Nie będę wiochy z jaguarami robić :O

Ja jestem z lubuskiego.

malusia, kabrioletem to bym mogła jechac, bo można kolo Wawy niedrogo wypozyczyc, ale mysle że ten wiatr we włosach i na twarzy nie jest wskazany jadąc na slub :) Chociaz to fajne jest, ale nie mogłabym

a ja jade---> od razu juz mnie opluli... jakbym powedziała że jade samochodem za 5 tys to byscie mnie zjechały. Przynaje że jade tanim to tez jestem zła :o boże ale wy jestescie okropne i zgorzkaniałe :( a swoim nie pojade bo mam combi i wyglądałoby to jakbym z zakupów wracała

Ten co ja mam na oku to tez cabrio. Ale mozna dach zlozyc w razie czeg wiec ideal.

swieta prawda nie przejmuj sie. Mnie sie podoba twoje auto a najwazniejsze zeby wam sie podobalo a jeszcze wazniejsze: JAKIE TO MA ZNACZENIE JAKIM AUTEM JEDZIESZ? Zlozylam ten topik by sie dowiedziec jak ksztaltuja sie ceny a nie byscie sie blotem obrzucaly.

ja tam cie niczym nie opluwam :D dla nie wiesniackie jest wynajmowanie przystojonego bog wie jak samochodu, zeby ludzie widzieli. ale na tym forum wiadomo, ze im drozej tym lepiej i w ogole wszystko na pokaz. ja mam to gdzies i juz. ps stać mnie :D

swieta prawda - ja jade tym a nie innym bo sam kolega taty nam zaproponował że nam go pożyczy - :) a wcześniej chciałam jechac passatem nowszym B6 albo mercedesem - odrestaurowaną beczką W123 :) :)

Aha i dodam że do starszego samochodu pasują po amerykansku przypiąc puszki które narobią troche szumu ;) hehe ja będe miała przypięte puszki cały sznu no i tablice z naszymi imionami a wzór stylizowany na oldschoolowy :D

A ja uwazam ze najwiekszym wiesniactwem jest jechac do slubu limuzyna. Nie dosc ze snobistycznie to jeszcze taka limuzyna wyglada jak z tal 90 i zalatuje nowobogackimi idiotami.

może tramwajem pojadę

:O :D zenuła

czemu ? ja też w sumie chciałam z początku limuzynką taką classic białą - ale przypiąc puszki śmieszne rejestracje - no i przystroić nie za poważnie - najlepiej sloneczniki i super wygląda :) nie narzekam na kogos jak ktos jedzie limuzyną :) Podobają mi sie też czarne samochody - można przystroić margaretkami białymi albo różowymi i też ładnie wyglada ;)

A ja chcę jechac czyms odswiętnym. Nie mam w rodzinie takiego samochodu żeby moc nim jechac. I starałam sie żeby nie było drogo. A od razu pada na mnie błoto. Kurde wam sie przyznac do czegos to trzeba byc samobójcą :o nawet najbardziej miłej i szczerej osobie potraficie popsuc humor i go zjebac :o

straszne doprawdy :O

a z tym tramwajem to serio można sobie wynająć zabytkowy wagonik a trasa akurat pasowałaby - z jednej stylowej, starej części miasta do drugiej, spod samego pałacu ślubów do pałacu i katedry w parku gdzie w restauracji będzie wesele ale nie wiem czy to wyszłoby dobrze ;DDD

a, i dodam że nie mam pojęcia ile to kosztuje

o boze puszki - ech i znowu zazdrość - pomysl gdybys mieszkała w mieście do 15 000 mieszkańców gdzie większośc cie zna , mieszkasz w domku jednorodzinnym i podjeżdża samochodzik właśnie z puszkami , smiesznym tablicami - DZIEWCZYNKO TO SIE MA RAZ WŻYCIU - KTO POTEM PRZYJEDZIE PO CIEBIE SAMOCHODEM Z PUSZKAMI - ŻEBY WSZYSCY WIEDZIELI ŻE TO TY MASZ ŚLUB - CIESZ SIE Z TEGO WESELA - JA SIE CIESZE WYCHODZE ZA MĄŻ ZA TEGO KOGO KOCHAM I WIEM ŻE TEN DZIEŃ NIE RAZ NIE DWA BĘDZIEMY WSPOMINAĆ Z ŁEZKĄ W OKU :) WRZUĆ TROCHE NA LUZ I POMYŁŚ MOŻE I TY PRZECHWYCISZ TEN POMYSŁ :)

whwehw ---> fajny pomysł, jesli da sie go zrealizowac :) ja najchetniej bym pojechała czołgiem :) ehehe