Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamarysia

urodzilam w wodzie- odpowiadam na pytania

Polecane posty

jesli macie pytania dotyczace porodu w wodziee to zapraszam...rysio maly jeszcze spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciia
własnie jak wyglada poród w wodzie ale z mezem,,,,gdzie on sie znajduje z przodu czy z tułu...i czy widzi wszystko jak wylatuje krew, jak sie rodzi dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooosiiia
witaj, napisz mi prosze czy mąż mógł byc przy tobie ,czy cie bolało i jaka jest cena takiego porodu i gdzie rodziłas ...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, juz W wannie wlasciwie bylam tylko raz, bo akcja tak szybko sie potoczyla, ze rysio urodzil sie migiem. Czyli immersja byla tylko jesna i ostatnia. Møj maz byl przy mnie. Siedzial sobie z tylu wanny i trzymal mnie za glowe i glaskal. Polozna odbierala porod, ja lezalam, chociaz mozna bylo kucac. Niestety akurat ta polozna ne umiala odbierac porodu w ten sposob. Ale i tak bylo ok. Niestety nie mam porownania do porodu na sucho, bo to byl moj pierwszy. Ale w wodzie bylo bardzo dobrze. Cieplo i bezpiecznie. Jesli chodzi o sprawy typu krew, kal, wody plodowe... wiem ze bylo troche krwi, troche kupy, ale takiej wodnistej (cos jak po jednym baczku) i wody plodowe, bo wczesniej mi nie odeszly. Z tego co pamietam nie wygladalo to nieprzyjamnie ani tragicznie. Zreszta ja nie zwracalam na to uwagi, moj maz tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam od 1 w nocy. Wtedy wstalam z lozka. O 5:35 weszlam na sale porodowa. Bylo ktg, rozwarcie na 4 albo 5. Po ok 15, 20 minutach bylam w wodzie i po okolo 15 min mialam skurcze parte przy rozwarciu od ok 6 do 8 cm. Potem pamietam ze moglam juz przec, czulam wychodzaca glowke, nawet jej dotknelam. 3 razy parlam - to bylo ok 10 min i Rysio WYSTRZELIL ze mnie doslownie, jak torpeda. Dostalam synka na piers i tulilismy sie we 3. Potem moi chlopcy poszli do kacika noworodka, a polozna wysisnela ze mnie lozysko, wcale nie parlam ani nic. woda w tym czasie zlatywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooosiiia
a jaka cena takiego porodu i gdzie rodziłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciia
a porod wczesiej miałas ustalony ze w wodzie i ile kosztował? i gdzie w jakim szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam we Wroclawiu w Specjalistycznym Szpitalu Wojewodzkim na ul. kamienskiego. Jest to jedyny szpital we wroclawiu (nie mam pewnosci co do tego na ul. dyrekcyjnej), gdzie nie placi sie an za porod rodzinny ani za porod w wodzie. Dla porownania w w klinice na cha¬ubinskkiego porod w wodzie to 500 zl, rodzinny 150, a w sali o podwyzszonym standarcie, czyli w tym w wannie 250. dosyc drogo jak dla mnie. Poza tym w moim szpitalu wymagane sa do porodu w wodzie wyniki na zoltaczke, hiv, choroby weneryczne i cos jeszcze i stopien czystosci pochwy. Bez dobrych wynikow nie wpuszczaja do wanny. Jest to zabezpieczenie nie tylko dla personelu ale i dla rodzacej i jej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego szpitala trudno sie dostac. Bardzo dobrze jek macie skierowanie od lekarza do tego szpitala. Mi powiedzieli przez tel ze nie trzeba, ale na izbie przyjec pytali o nie. Oddzial ginekologiczny bardzo dobry. Personel bardzo mily, mily lub obojetny. Ale opieka dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mialam lewatywe owszem, ale widac nie do konca:). Moze po prostu nie wyczyscilo mnie do konca, ale jak napisalem, to byla rzadzizna i bardzo niewiele. To sie zdarza i jest normalne - tak mowily polozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinka...
mamarysia tylko sie nie smiej , ale powiedz mi jak wyglada lewatywa czy to jest nie przyjemne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo jak to wyglada to nie wiem, bo wszystko odbywalo sie tam gdzie oczy nie siegaja...Polozylam sie na boku, polozna wlozyla mi do pupychyba jakas rurke i wpusciala jakis plyn. Rurka raczej nie byla gleboko, tylko troszke poczulam jsk sie we mnie cos wlewa, nic nie bolalo, tylko niprzyjamnie bylo przy wkladaniu tego czegos... Wlasciwie to malo mnie to obchodzilo, bo skurcze mialam chyba caly czas :) No to trwalo to moze, nioe wiem szybko. Potem polozna powiedzila zebym poszla do toalety, spedzilam tam ok 5 min,, na kibelku z przerwami. Warto wtedy chodzic, bo szybciej wylatuje wszystko. I juz. A leci wodnista papka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogolnie takie rzeczy jak lewatywa, czy krew w wodzi itp nie istnialy dla mnie, bo skupialam sie tylko na tym zeby urodzic synka jak najszybciej i to nie tylko ze wzgledu na mnie ale na Rysia. Ja wiedzialam co sie dzieje i co bedzie pozniej, a rysion nic nie wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale moja wyobraźnia
nie wyrobiła. Woda, kał, wody płodowe, krew ... :O I w tym wszystkim dziecko :O Z opisu brzmi fatalnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny maly chce jesc jak macie jeszcze jakies pytania piszcie: magdarysia@wp.pl, tylko prosze o cierpliwosc, bo pewnie nie odpisze natychmiast :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinka...
A ja uwazam ze to wszystko jest ludzke , a rodzenie na samolocie jest wbrew naturze , pozycja niewygodna , nogi cierpna i zero intymnosci. Uwazam ze porod w wannie to bardzo dobre rozwiazanie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciia
pewnie ze ludzkie nie badzcie takie przewrazliwone,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez myslalam ze ta pozycja jest beznadziejna,ale jak napisalam u mnie trwalo to bardzo krotko. Malemu nic sie nie stalo, poza tym podczas porodu na ladzie dzieje sie to samo sa wody, krew i zdarza sie kupa, a w trakcie porodu nikt nie wyciera przeciez tylka. A porody w wodzie znane sa od wiekow. Wystarczy poczytac informacje na roznych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×