Czytam i czytam i jakoś nie widzę miejsca dla siebie....

Moim marzeniem jest założyc fundację na rzecz kobiet :) ale to chyba nie osiągalne :):):) interesowała by mnie praca w czymś takim :)

A Ty czym się zajmujesz? Gdzie pracujesz?

mozesz np pojsc do CAB czyli Citizen Advice Bureau. tam powinni ci doradzic gdzie powinnas szukac mozliwosci takiego wolontariatu. tam tez przychodza ludzie ktorzy maja rozne problemy z bankami, urzedami, lekarzami nie potrafiacy czasem pisac lub wypelniac roznych formularzy. o ile wiem w CAB mozna byc wolontariuszem

Ooo:) dzięki doinformuje się w tej sprawie :)

nudy :P pracuje w administraji, zajmuje sie wycena prywatnych emerytur i generalnie administracja w zakresie powyzszych

No to chyba dobrze płatna praca :) No nic zobacze w maju czy te wyspy to taka ziemia obiecana ;)

ale w Polsce nie dostalabym takiej pracy bez papierka z wyzszej uczelni, jesli dostalabym taka w ogole :(

No co fakt to fakt. Zamierzasz się jeszcze edukować?

praca jest OK, pieniadze gdzie indziej moze bylyby lepsze ale jak sie przemecze w tej firmie gdzie jestem przez pare lat bo bede miala naprawde dobry start gdzie indziej za naprawde konkretne pieniazki

oczywiscie. teraz dopiero widze sens studiow. wiem co robie, co bede robic w zyciu. wiem ze zarzadzanie i marketing nie przydaloby mi sie tutaj. zrobie jakies studia w kierunku zwiazanym z emeryturami, bo po tym sa naprawde dobre pieniazki. zreszta musze troche popracowac zeby firma zezwolila mi na zrywanie sie wczesniej z pracy zeby studiowac. w zaleznosci od kierunku moga tez czesciowo sfinansowac nauke wiec nie trzeba mi wiekszej motywacji prawda :)

:) no to Tobie tylko życzyć przyszłych sukcesów:) Nie wiem jak Ty ja musze zmykać narazie. Mysle że zajrze jeszcze dziś późniejszym wieczorem:)

witam serdecznie:) postanowilam sie dołączyć zanim iten temat będzie silnie zaawansowany i juz nie wścibie nosa hehehe

ka chi foo widze twojego nicka po raz pierwszy

ka chi foo - Hej :) Dobrze że jesteś bo już myślałam że zostaniemy z valerianą same tylko :) Im więcej tym lepiej :) Zajrze do was później kobitki:) (filmik mam) :)

hehe pewnie że im więcej tym lepiej:D jzu sobie dodałam topik do zakładek wieć bede zaglądać na bieżąco. pozdrawiam!!!

pozniej to ja ide spac bo jutro do pracy. chociaz jak systemy znowu nie beda dzialac jak nalezy to moze pospie sobie troche w archiwum :)

dobra to ja tez dodam do ulubionych. moze jeszcze sie zmiesci :) ko chi foo - co robisz? powiedz ze chociaz ty jestes beztroska studentka, ktora nie musi martwic sie o decyzje wyjechac - nie wyjechac

hehe studentką nie jestem i nie musze sie martwić bo juz wyjechałam:) od roku i 8 miesięcy mieszkam w Holandii.

super :( ciekawe kto jeszcze zostal w kraju poza moja rodzina :( jak sie zyje w Holandii? gdzie pracujesz? masz znajomych, przyjaciol?

nie pracuje na razie ale moze juz wkrótce sie to zmieni. przyjaciół nie mam niestety, jedynie kilkoro znajomych. ale juz niedługo moja siostra do mnie dołączy wiec bedzie raźniej:) ogólnie podoba mi się tu i na razie nie planujemy żadnej zmany miejsca zamieszkania.

jednak oststnio zaczynam odczuwać coraz bardziej bariere językową- posługuję sie co prawda angielskim ale czasem to za mało mimo iz właściwie wszedzie sie dogadac mozna to i tak zaczynam sie powqżnie zastanawiac nad nauką holenderskiego ( tak na marginesie to naprawde straszny język.,..:()

w jakim jezyku tam mowia? holenderskim? nie znam sie za bardzo ale chyba jest dosyc trudny? gdzie zamierzasz pracowac? a przede wszystkim co cie sklonilo do wybrania Holandii?

wybrało za mnie życie hehehehe móiąc w skrócie nadarzyła sie okazja a ja pierwszy raz w życiu podjełam tak nagłą i śmiałą decyzje i stało sie - przyjechalam. potem sie zakochałam i tak juz sobie zostałam. od 8 miesiecy jestem mężatką ;) co do pracy to na razie nie mam sprecyzowanych planow. zastanawiamy sie z mężem nad czyms swoim- jakis mały sklepik, restauracja może jakaś afrykańska hehe zobaczymy co los przyniesie.

a maz Polak czy Holender? tak pytam z ciekawosci bo zwiazki wielokulturowe czasami prowadza do zabawnych sytuaji

no u nas to jest super ciekawie bo mój mąż jest Nigeryjczykiem;) jest kupa śmiechu jak próbuje gadac po polsku hehehehe

to juz rozumiem pomysl z afrykanska restauracja :) co robi maz? kucharzy?

w domku czasem;) ...a tak na codzien kupuje samochody stare w Holandii i wysyła do Nigerii. wielu Afrykańczyków tak własnie robi- kupuja autko , do środka pakuja co sie da,np. stary sprzęt z wystawek, czasem jakies niewielki mebelki i na statek.

Wróciłam :) Jak tak dalej pójdze to pasowało by przenieść sie z ogólnej na poza polską :P

hehe ale tam tak tłoczno i nie mam śmiałości....;)

nie jestem z tych co pietnuja malzenstwa tak wielokulturowe (czyli wykraczajace poza Europe) ale czy poznalas jego kulture? bo wiesz wlasnie jestem na innym topiku i zaczynam sie powaznie martwic o kolezanke, ktora chodzi z muzulmaninem.... tutaj masz linka http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3437349&start=30